Rozdział 2

208 3 1
                                    


Jungkook
Po skończonej rozmowie z dyrektorem wyszliśmy z sekretariatu. Chciałem już krzyżyczeć na mojego  młodszego brata kiedy poczułem czyjś wzrok na sobie.
- Opierdole cię w domu, idź już. - Namjoon bez żadnego sprzeciwu wykonał moje polecenie. Podszedłem do rudego włosego chłopaka który siedział pod salą i mi się przyglądał.
- To że schowasz twarz za książkę, to nie znaczy że cię nie widzę. Co byś chciał?

Jimin
Gdy zauważyłem jak Joungkook podchodzi do mnie od razu się zarumieniłem.
- Ja...? Um... - nie wiedziałem co powiedzieć. A moje serce zaczęło bić szybciej.

Jungkook
- Nie kurwa mój kot... No jasne że ty, i tak się nie nauczysz. Zapraszam na obiad, później napiszę Ci usprawiedliwienie.

Jimin
- Ale jak to? Teraz? - spojrzałem na niego w szoku.

Jungkook
- No tak, widzę że to matma mogę Ci wytłumaczyć temat którego nie rozumiesz. To jak?

Jimin
- Um no dobrze. - uśmiechnąłem się nieśmiało i z jego pomocą wstałem z ziemi.

Jungkook
- Jungkook jestem, a ty? - mówiąc to podałem mu rękę.

Jimin
- Jimin, Park Jimin. - uśmiechnąłem się delikatnie.

Jungkook
- To może do mnie? Na obiad? - spytałem bez myślenia.

Jimin
Pokiwałem głową.
- Okej. - uśmiechnąłem się znowu i poszedłem za nim.

Jungkook
- Mam samochód na parkingu choć. -
mówiąc to wyciągnołem telefon.
"Czekam przy samochodzie Namjoon jak chcesz jechać ze mną do domu chyba że już sam poszedłeś". Napisałem do mojego brata.
- Ile masz lat Jimin?

Jikook | maybe next time|Where stories live. Discover now