Rozdział 8 🔞

182 5 3
                                    

Minho
- Ha ha a czego mogę chcieć od takiej ładnej dupy? - śmiejąc się zaciągnąłem go do ciemnej uliczki.

Jimin
- Co ty robisz? Zostaw mnie! - szarpnąłem się ale on mnie nie puszczał.

Minho
- Mały jestem silniejszy od ciebie. I tak się nie wyrwiesz.

Jimin
- Puszczaj! - szarpałem się cały czas.

Minho
No kurwa ten dzieciak mnie wkurwia. Zamachnąłem się i przywaliłem mu w twarz.
- Zamknij pysk bo nie wyjdziesz z tego żywy!

Jimin
Pisnąłem z bólu i poleciały mi łzy.
- Masz mnie zostawić... Nic ci nie zrobiłem...

Minho
- Ty nie ale twój chłopak upokorzył mnie na oczach całej szkoły!

Jimin
- On nie jest moim chłopakiem... - szarpnąłem się znowu.

Minho
- Zobaczymy jak długo. - mówiąc to odwróciłem go do mnie tyłem uprzednio rozpinając spodnie i zdejmując bokserki. Wszedłem w niego bardzo mocnym pchnięciem.

Jimin
Krzyknąłem z bólu a do moich oczu napłynęło więcej łez.

Minho
Dość szybko doszedłem w jego wnętrzu. Po skończonym stosunku po prostu rzuciłem go na ziemię. Ogarnąłem się i jak gdyby nigdy nic poszedłem sobie.

Jimin
Skuliłem się na ziemi z bólu. Leżałem tak i płakałem do 2 w nocy. Potem wstałem z bólem i ubrałem się. Jakoś doszedłem do mieszkania a potem do swojego pokoju. Położyłem się na łóżku i płakałem przez resztę nocy.

Jungkook 
Po odstawieniu Jimin'a do domu pojechałem po małe zakupy. Przez "pracę" i szkołę nie mam zbytnio czasu. Zanim Namjoon pojechał na wycieczkę to on robił zakupy.

Jimin
Rano chciałem się podnieść z łóżka... Ale ból mi na to nie pozwalał jakoś o 11.00 zadzwoniłem do Jungkook'a.

Jungkook
- Hej Jimin co tam?

Jimin
- Przepraszam... Muszę odwołać nasze dzisiejsze spotkanie... - szepnąłem cicho.

Jungkook
- Co się stało? Jesteś chory?

Jimin
- Nie ważne... Po prostu nie mogę się spotkać...

Jungkook
- Hej poczekaj słyszę że coś się stało powiedz mi.

Jimin
- Mówię że nie ważne...

Jungkook
- Dobra nie naciskam. Pa.

Jikook | maybe next time|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz