Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
________________________________
PETER
— Jestem cholernie zestresowana.
Głos Amelie rozchodzi się po całym moim pokoju, a przy okazji pomaga mi rozładować cały stres tkwiący we mnie od otwarcia oczu dzisiejszego dnia. Włączam swoją kamerkę, przy okazji poprawiając ekran laptopa i układając się wygodniej na obracanym fotelu przed moim biurkiem.
— Ja też. Bardziej niż przed samymi egzaminami. — Wzdycha Betty oglądając swoje kolorowe paznokcie. Dopiero po chwili spogląda na ekran swojego komputera, w którym prawdopodobnie dostrzega moją twarz, bo uśmiecha się szeroko. — Parker. W końcu jesteś.
— Ciocia przytrzymała mnie na kolacji. — Wzruszam ramionami, klikając przyciskiem myszy po ekranie, by wejść na stronę internetową, na której znajdować się miały wyniki naszych egzaminów, które pisaliśmy już jakiś czas temu.
Każda osoba zdająca egzaminy w tym roku dostała swoje hasło oraz login, przez które zalogować się miała na dane konto, by w końcu ujrzeć swoje wyniki z SAT. Cała nasza czwórka okropnie stresowała się tą chwilą, dlatego nie chcieliśmy przeżywać jej samotnie. To było naszym głównym powodem spotkania na wideo rozmowie.
— Okej, możemy w końcu to zrobić? — Pyta zniecierpliwiony Ned. Na jego pytanie gwałtownie kiwam głową, po czym wciskam niebieski przycisk, który miał zadecydować o mojej najbliższej przyszłości.
— Pewnie jest jakieś przeciążenie strony. — Wzdycham, gdy moim oczom ukazuje się wciąż ładująca się karta w przeglądarce. Mimowolnie w mojej głowie wyobrażam sobie widok wszystkich czwartoklasistów próbujących zalogować się na tej stronie w tym samym momencie.
— Ja się zalogowałam. — Słyszę cichy głos Amelie. Na te słowa spoglądam na jej twarz, której bladość odznaczała się jeszcze bardziej, przez padające na nią światło z ekranu monitora. Dopiero kiedy na jej ustach z każdą sekundą pojawia się coraz szerszy uśmiech, coś w głębi mnie sprawia, że czuję tam przyjemne ciepło. — Mam tysiąc pięćset siedemdziesiąt punktów.
— Brawo Stark! — Zaraz potem słyszę zadowolony głos blondynki, która również chwali się swoim wynikiem. — A ja mam tysiąc czterysta. Jest lepiej niż sądziłam.
Najlepszy wynik jaki można uzyskać na egzaminie SAT to tysiąc sześćset punktów. Jeśli ktoś chce się dostać na jedną z tych lepszych uczelni, takich jak Harvard lub MIT ilość punktów nie powinna być mniejsza niż tysiąc trzysta. Dlatego sam liczyłem na wynik zbliżony do tego Betty, jednak tego wieczora pomyliłem się dość mocno i to nie tylko w tej sprawie.
— Tysiąc czterysta czterdzieści. — Mówi Ned, po czym spogląda na dolny kąt swojego ekranu. — A ty, Peter?
Gdy strona internetowa w końcu się załadowała zniecierpliwiony zjeżdżam niżej i niżej, aż w końcu moim oczom ukazuje się kilka cyfr zapisanych obok siebie, jednak ich kolejność niebywale razi mnie w oczy.
