Edukacja seksualna

18 0 0
                                    

Mama Piotra Skałecznego nie pozwalała, aby stał mu siusiak – to znaczy w dawnych czasach, kiedy jeszcze mu stawał. Kazała kłaść mu rączki na kołderkę i tak dalej. Na punkcie penisa Piotr Skałeczny, zwany również Świętym, był przewrażliwiony od dziecka.

Miał osiem lat, gdy tata zabrał go do chirurga, który gmerał przy jego przyrodzeniu. Skałeczny bał się, że wytną mu fiuta, ale tata z mamą zapewniali go, że operacja jest konieczna.
Ponieważ mama i tata nie odciągali mu skórki z napletka i nie czyścili mu dobrze chujka, za młodu miał stulejkę. Po zabiegu dowiedział się w końcu, że jak się sika, to trzeba nieco skórkę z żołędzia odciągnąć i strzepnąć kilka razy.
Jakoś ten czas zbiegł się z tym, że Piotr był już po komunii. Gdy taki natchniony duchem świętym wychodził z kościoła, stare baby w beretach rozdawały jakieś ulotki, więc sobie wziął. Karteczki zawierały instrukcje obsługi do masturbacji dla dziewczynek i chłopców. Napisane tam było, że nie można pozwolić na to, aby dzieci czytały takie rzeczy w szkołach. "Dobrze że takie rzeczy piszą", pomyślał Święty Piotr, i czym prędzej wrócił do domu, żeby zastosować porady otrzymane od przeciwników edukacji seksualnej.
Rozłożył przed sobą kobiece magazyny mamy: „Naj", „Pani Domu", „Tina" i korzystając z broszur, którą otrzymał w swojej parafii, z czułością zaczął dotykać swojego penisa, spoglądając na piękne panie. Cudowne uczucie.
Penis stanął i dał mu naprawdę wiele szczęścia. Dobrą nowiną podzielił się z wszystkimi chłopcami z trzepaka i tak jako ośmiolatek zdeprawował całe swoje pokolenie, które radośnie wróciło do domu i trzepało sobie w wannie, gdyż chłopiec zalecił im masturbację w kąpieli. Raz, że mokro, a dwa - w ten sposób uchronią się od operacji stulejki. Wszystkim tym chłopcom młodziutki Święty Piotr dał naprawdę wiele rozkoszy i radości.
Okazało się, że masturbacja podpada pod paragraf „nie cudzołóż" i co tydzień Piotr spowiadał się z tego, że sobie robi dobrze. Logicznie – a umysł miał ostry od dziecka – nie mógł pojąć, co jest w tym złego. Księża jakoś nie chcieli z nim o tym dyskutować. Walenie sobie konia było warte tyle, co trzy razy „Ojcze nasz", pięć razy „Zdrowaś Maryjo" i raz „Pod Twoją obronę". Ponosił tą straszną cenę co weekend. Zapytał kiedyś księdza, czy też się masturbuje i czemu Bóg interesuje się tym, co robi ze swoim penisem, ale ksiądz jakoś nie chciał ciągnąć... tematu. Święty Piotr spowiadał się później regularnie u pewnego starego i głuchego księdza. Czuł się trochę bardziej... komfortowo.
Tyle czasu stracił na chodzenie do kościoła na mszę świętą. To już nevrati. A w tym czasie mógł się masturbować.

Kolejny raz chirurdzy pracowali przy penisie Piotrusia, gdy miał lat czternaście. Uznał wcześniej, że jego prawe jądro jest wyjątkowo duże i tak chyba nie powinno być. Jądro pokazał swojej mamie – ona również nie wiedziała, czy tak ma być, czy nie. Zadzwoniła więc po koleżankę, która ewidentnie lepiej znała się na fiutach niż jego matka, i uznała, że Skałeczny musi mieć operację na żylaki powrózka nasiennego. Piotruś cholernie bał się, że go obrzezają, a niepotrzebnie. Obrzezanie chłopców to wygodna i dobra sprawa. Nie trzeba aż tak myć chuja co chwilę i można dłużej się jebać. Żydzi nieźle to sobie obcykali.
W szpitalu pielęgniarka kazała Piotrowi się wydepilować. Uznał, że to dziwne i bardzo się wstydził, chociaż pani pielęgniarka chciała mu golić jajka. Później ogromnie żałował, że owa pielęgniarka nie wydepilowała jego jaj. Kto wie, może by mu się poszczęściło i byłby molestowany seksualnie przez nią? No trudno.
Piotr kochał seks. Od dziecka. W dzieciństwie nigdy nie był molestowany przez atrakcyjne kobiety. No nie poszczęściło mu się. Musiał z tym żył. Nie było mu lekko w liceum, gdy czytał o tym, że w gimnazjach bawią się w słoneczka. Jeżeli podobne imprezy odbywały się w jego szkole, to nikt go nie zapraszał. Na szczęście jakoś to później nadrobił.
W szpitalu poznał śliczną dziewczynę. Miała piętnaście lat i wyglądała na pełnoletnią. Ona miała padaczkę, on już miał czternaście lat – może coś pyknie i tak gawędzą sobie romantycznie. Darth Vader miał podobne dzieciństwo, jednak życie lepiej mu się ułożyło. Piotruś uwodzi dziewczynę z padaczką czule i nieśmiało, ona jest zachwycona jego delikatnością. Siedzą tak sobie na stołówce i wtem dwóch dresów, obaj po piętnaście lat, dosiada się do nich i zagadują, że może ona chciałaby possać im kutasy, że pewnie ma na to ochotę. Jeden miał w gipsie rękę, drugi miał w gipsie nogę. Wyglądali komicznie. "Kobiety nie lubią lizać fiutów, przecież to nie może być prawda!" - niewinnie pomyślał Święty i chciał ratować dziewczę przed wstrętnymi dresami. Tymczasem ta delikatniutka dziewczynka z padaczką uśmiechała się radośnie i przewracała namiętnie oczami. Oni powiedzieli, że będą czekać na nią w łazience, a ona ma przyjść i zrobić im loda. Piotr poszedł z dziewczynką do ich sali i przepraszał za tych strasznych chłopców, że nie wszyscy są tacy, że to wstrętne, że oni tak chamsko do niej się zwracają. Dziewczynka potakiwała, że tak się nie mówi i tak dalej, a następnie wyszła z sali, a Piotr został sam. Nie poszedł, bo miał wydepilowane jajka, więc bał się, że mu nie stanie i wstydził się tego wszystkiego straszliwie.
Później dowiedział się od dresików, którzy się przechwalali, ile to już razy dziewczyny im obciągały, że byli w szoku, że dziewczyna przyszła. Włożyła najpierw penisa chłopca z ręką w gipsie do buzi, ten trysnął od razu, a następnie roześmiana włożyła kutasa tego chłopca z nogą w gipsie do ust, poruszyła trzy razy i ten też trysnął. Po wszystkim wróciła grzecznie do swojej sali i poszła spać. Dziś Święty Piotr zawsze depiluje jajka i myje chuja po tym, gdy zrobi siku. Człowiek nie zna dnia ani godziny: zawsze może pojawić się nastolatka, która chce poczuć kutasa w gardle, zatem higiena – ważna sprawa. Piotr nie chciałby mieć łoniaków w zębach, gdy liże cipę, zatem nie chciał, aby jego włosy plątały się dziewczęciu w ustach w trakcie głębokiego gardła. Stosował chrześcijańską zasadę "nie czyń bliźniemu, co tobie niemiłe".

Chciał zostać księdzem. Tę profesję postrzegał jako coś wyjątkowego. Chciał jak najwięcej wiedzieć i znać ludzkie sekrety, ale jakoś nie pasował mu w tej idei brak seksu. Tak jakoś mu się życie ułożyło, że właściwie... został kurwą. Odwiedzało go naprawdę dużo kobiet, żeby się wygadać i często nawet nie chciały się pieprzyć.

***
Piotr był absolutnie nie interesującym chłopcem, Takim z dobrym serduszkiem i w okularach. Mimo że nie przyznawał się do tego przed samym sobą, zarozumiałym i pysznym był od dzieciństwa. Powtarzał, że nie uczył się angielskiego, bo chciał mieć tłumacza i nie uważał, aby obcy język miał być mu potrzebny w obcych krajach. Kto wie, może gdyby ktoś powiedział mu, że dzięki temu dostępniejsze będą dla niego dziewczyny nie znające języka polskiego, chciałby władać wszystkimi językami świata. Tak naprawdę jednak był głupcem i nauka jakiegokolwiek języka zwyczajnie mu nie szła. Gdy ktoś mówił do niego w języku obcym, czuł niepokój i lęk. Podobnie długo czuł się na parkiecie. Taniec był jego piętą achillesową do momentu, aż znajomy nie pokazał mu tańca butoh. Gdy ujrzał wymalowanych japońców w pieluchach, którzy w patetyczny sposób robią z siebie debili, zaś widzowie płaczą, uznał, że też tak będzie robił. Odblokował się i polubił taniec. Niestety niewiele to zmieniło w jego znajomości języków obcych. Tak samo było z lekcjami wychowania fizycznego. Nikt nie wspomniał mu, że wychowanie fizyczne może mieć zbawienny wpływ na wyrafinowane pozycje seksualne. Pewnie wtedy ćwiczyłby ile wlezie.
To o tyle tu zaskakujące, że przecież od dziecka wyczuwał, iż ludzie naprawdę wiele zrobią dla seksu: aby się podobać, aby ktoś pragnął ich ciała. Oczywiście nie zrobił również prawa jazdy. Tym razem tłumaczył to w ten sposób, że chciał mieć zawsze szofera. Być może starczyłoby od dziecka powtarzać mu, że mógłby kochać się z różnymi ruchadełkami leśnymi. Co zrobić. Widocznie już od dziecka tak naprawdę był zarozumiałym debilem.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 02, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

W poszukiwaniu dobrego seksuWhere stories live. Discover now