37

1.3K 92 19
                                    

leeknow98
- hej.
- jisung?
[18.43 pm]

j.one
zaraz bedziemy. -
[18.44 pm]

leeknow98
- okej.
- nie mogę się doczekać.
[18.45 pm]

j.one
ja też. -
będzie fajnie. -
... -
wysiadamy z autobusu więc zaraz u ciebie będziemy. -
[18.47 pm]

leeknow98
- okej.
- to czekam.
[18.48 pm]

połączenie zakończono.

— wyglądasz tak, jakbyś miał zaraz zejść na zawał. — młodszy chłopak stał oparty o framugę drzwi.

— podsłuchiwałeś?

— nie. — tak naprawdę cały czas słuchał ich rozmowy, ale minho był zbyt zdenerwowany, by robić mu teraz wyrzuty. — masz jakiś plan?

— co? — spojrzał na niego niezrozumiale.

— jak możesz nie mieć planu w takiej sytuacji, przecież to najważniejsza część. — oburzył się.

— twój ostatni jakoś nie zadziałał i to chan wyznał tobie miłość, nie ty jemu.

— spierdalaj.

posłał mu całusa w powietrzu, chichrając się z jego miny. ach, jak on kochał wkurzać tego krasnala.

ich sprzeczkę przerwał dzwonek do drzwi.

— chłopaki, przyszli! — w przedpokoju słychać było głosy nowo przybyłych, jak i samego banga, który wpuścił gości do
domu.

spojrzeli na siebie. brunet przełknął ślinę, ledwo kontaktował przez stres. młodszy podszedł do niego i uśmiechnął się pokrzepiająco.

— będzie dobrze.

— mam taką nadzieję. — westchnął i ruszył w stronę drzwi.

a/n

mini opisowka, tylko na tyle mnie stac
milego dnia:)

twitter. minsungWhere stories live. Discover now