- To było fantastyczne! - Wypowiedział zafascynowany blondyn. Sherlockowi odjęło mowę, serce zabiło mu szybciej i przez ułamek sekundy można było zobaczyć nikły uśmiech na jego ustach, zanim znowu nałożył na siebie swoją maskę obojętności. - To nie to co zwykle mówią ludzie. - A co zwykle mówią ludzie? - Odwal sie. John wybuchł śmiechem, a zaraz później razem ze śmiechem Johna dało się słyszeć szczerzy śmiech detektywa