Pov jin
Wstałem rano jak zwykle pierwszy bo trza zrobić śniadanie wszystkim domownikom a przecież oni nie umią
Gotować więc muszę to zrobić ja mamusia wszystkich brzdąców.
Dzisiaj jest najlepszy dzień czyli piątek, piąteczek, piontunio a że gdzieś przez półtora tygodnia mieliśmy wolne to nadal mamy aż do poniedziałku. A w poniedziałek znowu do wytwórni, pisanie taktów, tworzenie albumów i wszytko co się robi w wytwurni i wszystko co robią piosenkarze.Dzisiaj na śniadanie postanowiłem zrobić omlety. Każdy w domu je lubi więc problemu nie będzie że ktoś nie zje albo zostaną, a Yuri na pewno też lubi, kto by nie lubił takie pysznego jedzonka. Po 40 minutach były gotowe, piękne pachnące i idealnie usmażone omleciki. Popatrzalem na zegarek w telefonie który leżał na stole i była już 8.36 nie za wcześnie i nie zapoźno żeby budzic chłopaków na jedzenie więc poszlem na górę i pierwszy do jakiego poszlem to był to RM. Za czołem napierdalać w drzwi tak żeby się obudzil i po chwili otworzył drzwi.
- co jest? - powiedział zaspany przecietajac oczy
- budź wszystkich na śniadanie a ja idę talerze rozłożyć
- dobra zaraz pójdę
- nie zaraz tylko teraz bo zanim wszyscy wstaną to wystygną
- dobra idę
Tak jak pwoefzialem Namjoon zavzol budzic wszystkich po kolei a ja poszedłem ułożyć talerze na stół i różne przekąski do omletów.
Ofziwo jakoś wszyscy byli jeszcze oprócz Yuri.
Omlety wyglądały tak:
Oraz tak:
(chuj wie czy to omlet jak coś to sorry a jak coś to nic nie było)
Niektórzy poszli na kanapę jeszcze posiedzieć a ja poprosiłem Tae żeby poszedł po dziewczynę
- ejj Tae
- mhh?
- idź po Yuri może teraz zje z nami
- spoko idę
I poszedł
Pov Tae
Poszedłem do pokoju Yuri który był na dole a reszta pokoi była na górze ale no cóż. Zapukałem w drzwi i po cichu wszedłem. Ona nadal spala i nawet zapachu jedzenia nie wyczuła a jest tak blisko kuchni ale no życie. Podszedlem do niej
- Yuri.. Pobutka... Czas wstawać...
- mhh- miałknela pod nosem
- chodź na śniadanie, omlety są, dawaj
- omlety? - powiedziała zaspanym głosem
- tak...
- omlety! - powiedziała głośnio prawie krzycząc i szybko wstała idąc do jadalni a ja szłem za nią. Ja usiadlem na swoim miejscu a ona na tym jednym wolnym i z tego swojego miejsca miejsca mogła patrzeć na innych.
=================
(sorry ze który i za ortografię jak coś)
YOU ARE READING
Porwana przez BTS . ZAWIESZONE
Randommoja pierwsza książka wiec jak coś to sorry.Za błędy ortograficzne sorry.Piszę to w koronoferie xdd bo mi sie nudzi a lubie czytać książki z bts. Nwm co to ma być ale mi się nudzi w domu :) (Wiek BTS taki sam jak teraz 2020,2021) Początek= 21.01.202...