Parker wiedział w pewnym momencie, że stracił przytomność.
Wiedział również, że zabrał go człowiek, którego znał jako Tony'ego Starka.
Budził się i tracił przytomność i słyszał słowa, które jak się obudził, nie brzmiały dobrze.
- Cholera, to piszczenie staje się...
- ..nie możesz czegoś zrobić..
- ...robię wszytsko, co w mojej mocy, Tony...
- ...po prostu chcę...synu....
- ...-ter! Peter! Nie waż się na mnie mdleć..
Parker nie rozumiał większości wypowiedzianych słów. Co by się stało, gdyby sygnał dźwiękowy powodował coś złego? Ktoś nie mógł czegoś zrobić - i co z tego? Najwyraźniej starał się jak mógł. Ktoś chciał mieć syna.
Jedną z rzeczy, które zrozumiał była trochę niewyraźnia.
Ta osoba - która ktoś nazywał Tones - martwiła się o kogoś o imieniu Peter.
Parker poczuł nagły ból głowy.
Peter
Czy to jego imię?
Tak. Peter Parker. Dobrze? To musi być to. To ma sens.
Peter. To miało sens w jego głowie, chociaż wciąż miał migrenę. Podejrzewał, że to z powodu odniesionych obrażeń, należało się tego spodziewać.
Zanim Peter - wciąż czuł się dziwnie używając tego imienia - stracił przytomność, nie mógł poradzić sobie z bólem, który w tej chwili wypełnił jego ciało.
•••
- Bruce, ja...
- ...-ony, jego serce wraca do...
- ...on...ok...
- ...będzie dobrze...bez...kontuzji...
Znowu obudził się, słysząc głosy.
Tym razem Peter nie chciał ponownie zasnąć. Zmusił się do otwarcia oczu, krzywiąc się na światło, zanim się podciągnął.
- Co się dzieje? - zapytał, zerkając na ludzi przed nim.
- Peter? Peter! - wykrzyknął jeden z mężczyzn, podskakując w górę i w dół, zanim zmienił się w profesjonalistę. - "Obudziłeś się!"
- Tak. - mruknął, nie mogąc utrzymać otwartych oczu. - "Kto ty?"
Zadowolony wyraz twarzy mężczyzny przygasł i posłał mężczyźnie obok niego solidne spojrzenie, po czym usiadł przy łóżku Petera i złapał go za rękę.
- Pete, nie pamiętasz mnie? Jestem Tony Stark, geniusz, miliarder, playboy, filantrop. Twój tata.
Głowa Petera bolała, kiedy pomyślał o tym imieniu, ale jedno było pewne. Rzucił tak zwanemu Tony'emu Starkowi ostre spojrzenie.
- Nie mam...taty. - powiedział szorstko, ignorując złamaną minę Starka. - "Prawdę mówiąc, nie jestem pewien, kim wogóle jesteś. Mój tata umarł."
![](https://img.wattpad.com/cover/252231184-288-k640346.jpg)
CZYTASZ
Hunted [1] Tłumaczenie
Fanfiction-Ale tato, nie rozumiesz? Spider-man to dobry człowiek! - Peter zaprotestował. -Chodzi o to, Pete, że ma moc. Jeśli ma moc, jest zagrożeniem. Przepraszam, ale to koniec - rozkazał Tony. ------------- Peter Parker (tak naprawdę Stark) jest synem Tony...