9. Jak to jest z tym Cyberpunkiem, dobrze?

11 6 1
                                    

To jak to jest z tym Cyberpunkiem, dobrze? Według mnie dobrze to za mało powiedziane

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

To jak to jest z tym Cyberpunkiem, dobrze? Według mnie dobrze to za mało powiedziane. Gra autorstwa CDPR to istny majstersztyk, który nie jest jeszcze idealny, ale po kolei.

Pierwsza zapowiedź Cyberpunka 2077 miała miejsce 19 października 2012, czyli ponad 8 lat temu, gdzie został wyjawiony tytuł. Kilka miesięcy później Redzi w styczniu 2013 dostarczyli teaser, który na dobrą metę także nie mówił konkretów, a zostawił po sobie jeszcze więcej pytań i domysłów, jak będzie wyglądała finalna gra. 

W tej niewiedzy gracze musieli czekać aż do czerwca 2018, gdzie na E3 (coroczna wystawa przemysłu gier komputerowych odbywająca się w Los Angeles) zaprezentowano zwiastun, w którym pojawiły się pierwsze pewne informacje. A jakie? Będzie to RPG (role-playing game) osadzony w otwartym świecie, którym jest Night City — miasto rządzone przez megakorporacje. To najnowocześniejsze, a zarazem najniebezpieczniejsze miejsce na globie. Gracz wcieli się w V, którego zadaniem będzie zdobycie implantu, umożliwiającego zdobycie nieśmiertelności. 

Co ciekawe, nie została podana data premiery, jednak już wtedy karuzela hajpu ruszyła, no i muszę przyznać, że sam w nią wpadłem. Pamiętam, jak już wtedy z kolegami zastanawialiśmy się, jak to faktycznie będzie wyglądać. Możliwości, jakie autorzy prezentowali, naprawdę pobudzały wyobraźnię: miasto, które będzie prawdopodobnie najbardziej zaawansowanym projektem świata kiedykolwiek umieszczonym w grze, zróżnicowanie ludności, z którą w pewnym stopniu będzie można się utożsamiać, mam na myśli pochodzenie czy przynależność do gangów.

Następne miesiące przyniosły 48-minutowy gameplay prezentujący rozgrywkę z gry, która nie była już kolejnym cinematiciem. Ukazano w nim fragment z początkowych misji fabularnych, a także możliwości, jakie oferuje Night City. Na ówczesnym materiale grafika nie powalała na kolana, lecz rozmach, w jaki sposób można było pozbyć się wroga, napawał wielkim optymizmem. Niestety gracze nadal nie wiedzieli, kiedy przyjdzie zobaczyć im finalny produkt. Punktem zwrotnym okazało się czerwcowe E3 w 2019, które można podsumować słowami:

„Wake the f*** up samurai!
We have a city to burn”

To właśnie tym zwrotem zwrócił się do V, a właściwie nas, Keanu Reeves wcielający się w  postać Johny’ego Silverhand’a. Sama obecność Keanu na trailerze, a także późniejsze jego wystąpienie na konferencji Xbox’a, wzbudziła niemałe zainteresowanie. Przecież jak filmowy John Wick może współpracować ze studiem tworzącym gry?

Jeśli chodzi o samą zapowiedź, to przedstawiono kolejny cinematic, który nawet bardzo spoilerował znaczną część rozgrywki, lecz podczas oglądania go wtedy nie można było być tego świadomym. W dodatku w końcu podano datę premiery, którą zaplanowano na 16 kwietnia 2020 roku. Ponadto ruszyła sprzedaż gadżetów oraz możliwość kupienia Cyberpunka w przedsprzedaży. 

Z każdym kolejnym miesiącem pojawiało się coraz więcej nowości, takich jak utwory Samuraja, których wykonaniem zajął się szwedzki zespół hardcore punk „Refused”. Bardzo ciekawa okazała się kilkuczęściowa seria „Night City Wire”, która poszerzała wiedzę na temat świata gry, zastosowanych mechanik czy wywiadów z deweloperami.

Zakurzony styczeń 2021Where stories live. Discover now