{8} Przyjaźń ? a może coś więcej?

2.1K 184 99
                                    

Od incydentu z bohaterami minęły jakieś parę godzin. Biedny Izuku trafił do Recovery Girl ze złamaniem jednej nogi oraz kilku żeber. Lekarka dowiedziawszy się o całym zajściu "zgnoiła" dwójkę bohaterów i jako zadość uczynienie mieli za zadanie pozwolić Izuku na walkę z nimi. Nie chętnie się zgodzili, a oczy młodego poszkodowanego zabłysnęły się ucieszył go sam fakt, że będzie mógł zaatakować bohaterów bez żadnych konsekwencji. No prawie żadnych bo jak "nie chcący" zabije któregoś z nich to będą kłopoty.

- Mogę wyjść? - zapytał się Deku bawiąc się gipsem.

- Nie możesz. Masz złamane żebra przecież. Wyleczenie całkowite żeber może potrwać parę dni albo tygodnie w zależności od organizmu. Tłumaczyłam ci to już chyba cztery razy - to prawda. RG tłumaczyła mu to już parę razy wkurzając tym pacjenta.

- Zaraz ci jakieś tabletki wypiszę - wstała z krzesła i zaczęła szukać kartki.

- Żebym ci zaraz aktu zgonu nie wypisał. Żeby ci haluksy na czole wyszły i czapki na zimę nie znalazła. A  w Kielcach pizga (XD) - lekarka przestraszyła się wyznaniem Izuku i zawiadomiła Pro Herosów żeby przyszli do gabinetu.

Chwile później do pokoju weszli Aizawa, All Might oraz uczniowie. Jak wszyscy się tu zmieścili to Izuku nie miał pojęcia. Próbował znaleźć logiczne wytłumaczenie ale nie dał rady. Wszyscy zebrali się przy łóżku chorego. Wyglądało to jak jakiś rytuał - jedna osoba leżąca na środku, a wokół niej osoby Izuku sobie zażartował sobie, że ktoś zacznie się modlić. 

- Co się stało ? - All Might podszedł do Recovery Girl.

- Zabierzcie stąd chłopaka. Nie wytrzymam z nim - odrzekła ze zrezygnowaniem RG.

- Jak się czujesz? 

- Wszystko w porządku?

Masa pytań kierowały się w stronę Deku. Uśmiechnął się. Poczuł się spełniony - przyjaciele martwiący się o jego stan zdrowia. U Tomury nigdy tak nie miał mężczyznę nie obchodził Izuku lecz jego dar. Najwięcej rozmawiał z Dabim a ich tematy nie miały końca zawsze znalazło się coś do rozmowy, a tu pogoda, a tu pytania o odczucia po każdym z napadów. Pomimo, że "rozmawiał" jeszcze z Togą no dobra rozmową to ciężko było nazwać. Jeżeli ta rozmowa wygląda tak, że Izuku siedzi z Panem Portalem i nagle ta "fascynaczka noży i bdsm" podchodziła i rzucała się na szyję niższego miaucząc jaki to Izuku nie jest wspaniały i tak za każdym razem. Nastolatka to za każdym razem wkurzało i za każdym razem rzucał nią po ścianie, a ta jeszcze krzyczała, że chce więcej. To był jeden z powodów dlaczego nie lubił Togi.

Nauczyciele powiedzieli, że nastolatek będzie mógł wyjść za jakieś dziesięć minut ale do końca tygodnia będzie musiał siedzieć w dormitorium. Twarz Izuku zmieniła się na zadowoloną, wreszcie będzie mógł wyjść z tego pomieszczenia ponieważ lekko mówiąc dostawał świra przez tą babe (Recovery girl) lecz gdy usłyszał informację o zostaniu w dormitorium to spojrzał na nauczyciela z lekkim wkurwieniem. Dekowi zaczęły się podobać lekcje, a szczególnie lekcje bohaterstwa i te wszystkie kłamstwa jakich się nasłuchał to go z każdym razem bawiły go jeszcze bardziej.

Wreszcie minęły te dziesięć minut. Najgorsze dziesięć minut w jego życiu. Bakugo wraz z klasą zostali w sali cały czas rozmawiając z chłopakiem. 

- Czyli będziesz sam w dormitorium? - spytał się Kirishima na co Izuku kiwnął twierdząco głową. Na twarzy czerwono włosego mogło zobaczyć złośc.

- Deku-kun pomóc ci? - głos Uraraki odbił się echem po całym pomieszczeniu. Gdy tylko Izuku usłyszał Urarakę miał ochotę odciąć jej język. Wkurzająca dziewczyna. 

- Nie trzeba spokojnie. - wkurzająca dziewczyna posmutniała. W głowię młodego Izuku rozpoczęła się istna burza myśli. Takie myśli jak czy jak będę ją torturować to przy pomocy siekiery czy raczej  rękami wybaczcie ale Izuku naprawdę uwielbia tortury. 

- Dobra Deklu dawaj mi to - Bakugo krzyknął i wziął rzeczy Izuku. Nie było ich za dużo ponieważ musiał wziąć tylko sweter od mniejszego i kule. Blondyn podszedł do złoczyńcy i wziął na ręce w stylu panny młodej u wyszli z pokoju.

W dormitorium obaj chłopcy oglądali film siedząc na kanapie przytuleni mocno do siebie. Ich znajomość dla Bakugo szła w dobrą stronę chciał on ją odbudować by dowiedzieć się paru nowych rzeczy o Izuku po prostu poznać go lepiej gdyż w dzieciństwie nie miał okazji do tego, a Izuku? mogło by się powiedzieć, że nie wiedział co ma zrobić. Chciał poznać bliżej Katsukiego dowiedzieć się tego i owego na jego temat jednak coś w nim krzyczało coś w stylu "nie możesz" "wyśmieję cię"  i wiele innych złych myśli krążyły po jego głowie. Kiedy Izuku spojrzał na dość spory telewizor zobaczył dwu metrowego mężczyznę z siekierą goniącą bezbronną dziewczynę.

- ZŁAP JĄ WKOŃCU - Krzyknął głośno Izuku zwracając uwagę blondyna.

- Nie boisz się? -spytał się patrząc prosto w oczy zieloniaka.

- Ja mam się bać? Nie takie rzeczy się robiło - zaśmiał sie.

- Idiota - burknął po cichu  Bakugo.

- Ale twój - wymamrotał szeptem Izuku - kacchan.

Zasnął wtulony w tors chłopaka.

𝑪𝑶𝑵𝑻𝑹𝑶𝑳𝑳𝑬𝑫 ||𝑽𝒊𝒍𝒍𝒊𝒂𝒏 D𝒆𝒌𝒖|| ||ZAKOŃCZONE||Where stories live. Discover now