Rozdział 18

1.1K 38 2
                                    

- Drrrr...Drrrr...

- Zamknij się. - syczę wkurzona i wyłączam budzik.

Dlaczego muszę wstawać o 6 rano?

Odpowiedź jest prosta, klienci sami się nie obsłużą, o godzinie siódmej rano.

Po skończonej porannej toalecie i lekkim makijażu, idę do pokoju po swoją torebkę. Trzymam w niej najpotrzebniejsze rzeczy, wliczając w to moją broń.

Sięgam po skórzaną torebkę, a ja, jak to ja, musiałam ją zwalić, przez co cała jej zawartość ląduję na podłodze.

- Świetnie. - mruczę sarkastycznie pod nosem.

Wrzucam pospiesznie wszystkie rzeczy, aż zatrzymuję się na ostatniej. - Zwój.

Zerkam na zegarek. Mam jeszcze dwadzieścia pięć minut. - Chyba zdążę przeczytać.

Alfa Absolutny

W dawnych czasach żył Romulus, był on bratem Remusa. Jako dzieci zostali porzuceni. Znalazła ich zwykła wilczyca, żyjąca w lesie. Karmiła braci swoim mlekiem. W wyniku czego oni, zmienili się. Stali się nerwowi, silniejsi, a ich rany goiły się w ciągu kilku sekund. W ich głowach słyszalne były głosy. Remus nie dogadywał się ze swoim wilkiem, jednak Romulus owszem. Podczas jednej z wielu pełni, które przeżyli, zdarzyło się coś niezwykłego. Remus zamienił się w dzikie zwierzę, a dokładniej czarnego wilka. Nie panował nad tym. Z kolei Romulus zmienił się w coś na kształt wilka nałożonego na człowieka. Trudno to opisać, podobno zrobił to, dzięki temu iż był w całkowitej harmonii ze swoim drugim wcieleniem. Jego brat w postaci czarnego wilka minął go i popędził na łowy. Nie na jelenia czy dzika. On zmierzał ku pobliskiej wiosce. Romulus nie mógł pozwolić na zabicie niewinnych ludzi. Otoczony potężną aurą swojego wilka pobiegł za Remusem. Dogonił brata bardzo szybko. Uratował ludzi, zabijając go. Na początku próbował przemówić Remusowi do rozumu, niestety w ciele dzikiej bestii nie zostało już nic z jego poprzedniego człowieczeństwo.

Romulus był zrozpaczony. Jednak żył dalej. On pierwszy doznał objawienia więzi. Ze swoją mate założył rodzinę. Tak żył 10 lat. Aż nagle, po tym czasie matka jego dzieci zachorowała. Nie było lekarstw, nie wiedział co zrobić. Jego wilk błagał przez kilka dni o kontrolę nad ciałem, on dał mu ją wiedząc, że to jego ostatnia nadzieją. Adolphus wysunął swoje kły i wbił je w skórę swojej ukochanej tuż nad obojczykiem.

Legenda głosi, że dzięki temu dziewczyna przeżyła i zmieniła się w wilkołaka. Właśnie wtedy zapoczątkowało się oznaczenie swojej bratniej duszy. Podobno wszystkie żyjące aktualnie na ziemi wilkołaki, są nimi dlatego, że ich przodkowie byli ugryzieni przez Romulusa.
Zjednoczył się ze swoim wilkiem Adolphusem co nigdy wcześniej ani później się nie zdążyło. Wampiry oraz wilkołaki głosili, że jest Alfą Absolutną. Czarownice nazywali go Somulem, co z ich języka oznacza jedność.

Jednak jeśli wierzyć pradawnym wierzeniom, pojawi się nowa Alfa Absolutna. Dzięki niej wilkołaki mogły by się stać najpotężniejszymi istotami nadprzyrodzonymi, dlatego każda inna rasa ma nadzieję, że jest to kłamstwo. Ja wiem swoje i jestem pewny, że powróci.

Jeśli udało Ci się znaleźć ten zwój i właśnie go czytasz, dam ci jedną radę.

Uważaj komu ufasz.

Dla pewności przeczytałam tekst jeszcze z dwa razy. - Że niby ja mam być jakąś Alfą Absolutną?!

Cholera. Mam wszystkie objawy jakie miał Romulus. Podobno on jest przodkiem mojego rodu, rodu Amery.

~ Wiedziałaś i nic mi nie powiedziałaś? - pytam Cany.

~ Tak, ale zamierzałam.

~ Świetnie. ~ nie ma to, jak nie być szczerym nawet ze swoim drugim wcieleniem.

Tak pogrążyłam się w swoich myślach, że totalnie zapomniałam o tym, że spóźnię się do pracy.

- Octavia idziesz?! - pyta niecierpliwie Nicole, zapewne już gotowa do wyjścia.

- Tak! - odkrzykuję, chowam zwój do szuflady i wybiegam z pokoju.

- Na czym tak długo ci zeszło?

- Na niczym, zaspałam. - skłamałam własnej przyjaciółce.

Lepiej, żeby na razie nikt nie dowiedział się o moich przypuszczeniach.

--------------------------

Wybaczcie, że taki krótki😅
W poniedziałek na pewno dodam dłuższy rozdział😁😘

Uciec od przeznaczeniaWhere stories live. Discover now