40~

1.4K 75 170
                                    

Pov: Bakugo

Po pewnym czasie moją matką odwiozła nas do akademika. Deku był wyczerpany więc od razu gdy weszliśmy do pokoju on skierował się prosto do łazienki. Po całym pokoju rozniósł się słodki zapach przypominający cynamon.

'uhh też muszą się umyć'

Wszedłem do kuchni i pierwsze co zrobiłem to zajrzałem do lodówki. Przejrzałem jej zawartość i wyjąłem dzisiejszy katsudon. Odgrzałem jedzenie za pomocą gazówki, a następnie umieściłem na dwa kwadratowe talerzem.

Po jakimś czasie Izuku wyszedł z łazienki i w pośpiechu wbiegł do kuchni czując zapach swojej ulubionej potrawy.

-K-katsudon?-zapytał z lekkim niedowierzaniem i po raz kolejny pociągnął nosem.

-Mhmm-odparłem i uśmiechnąłem się do niego ciepło.-Zrobiłem specjalnie dla ciebie.-powiedziałem zgodnie z prawdą a on się lekko zaczerwienił na twarzy i usiadł na krześle.

-Smacznego

-Nawzajem.

-Mmm ale to jest pyszne. Myślałeś kiedyś nad tym aby wsiąść udział w jakimś programie kulinarnym? Masz talent do takich rzeczy!

-hmm... Lubię gotować ale nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Ale raczej bym nie poszedł nigdzie.

-Czemu? Świetnie gotujesz, wygrał byś na pewno.

-Wystarczy mi to co mam teraz. Nie muszę rozwijać umiejętności gotowania bo w bohaterstwie i tak mi to się nie przyda. Chyba że na starość bym miał otworzyć restauracja. Nie dzięki. Jeszcze Gessler by do mnie przyjechała i uczyła jak się poprawnie parzy herbatę.

-Nie koniecznie o to mi chodziło. Skoro lubisz gotować i lubisz wygrywać to czemu nie wsiąść udziału w jakimś konkursie. Poza tym nie każdy może mieć taki talent jak ty.

-Racja. Ale za to ty najlepiej umiesz spalić Ramen haha

-Ej! Zapomniałem o nim okej. Poza tym mam więcej umiejętności.

-Jak w szybki sposób połamać kilkanaście kości?

-Nie nabijają się że mnie!

-Nie obrażaj się tak. Tylko się z tobą droczyłem. Jedz bo następnym razem ty zrobisz mi kolację.

-Nie należę do najlepszych kucharzy.

-Tyle to zdążyłem zauważyć. Nawet naucz się dobrze marchewkę pokroić haha

-Teraz już umiem! Mieliśmy wtedy jakieś pięć lat, a gdy się zraniłem wtedy w palca-

-Pocałowałem cię w ranę mówiąc że moja mama tak zawsze robi i mniej boli.

-Mhmm

-O zawsze cię do mnie ciągnęło. Pomimo tego co ci robiłem ile razy zadałem ci ból zawsze byłeś kilka kroków za mną. Czasami dziwię się czemu że mną jesteś i że kochasz takiego dupka jak ja.

-To prawda. Przeszłość była trudna ale to nie powód aby się obrażać. Nie jesteś dupkiem i kocham cię! Wiesz... serce nie sługa.-powiedział trochę zawstydzony, podszedłem do niego i przytuliłem.

Po zjedzonej kolacji ja poszedłem się umyć a Izuku zaczął sprzątać. Po zmyciu z siebie całego brudu wyszedłem z łazienki i pokierowałem się do sypialni. Wygodnie ułożyłem się w łóżku a po czasie przyszło i zmęczenie. Zamknąłem powieki i już chciałem oddać się w objęcia Morfeusza lecz no mojego pokoju wszedł Izuku. Trzymał on w rękach pluszaka a jego mina wskazywała na przerażenie.

-Coś się stało?

-M-miałem koszmar.-powiedział a z jego oczu wypłynęło kilka łez.-Mo-gę spać z tobą?

-Nie ma sprawy.

Zsunąłem z siebie trochę kołdry a Izuku delikatnie wsunął się pod nią. Przykryłem nas okryciem a chłopak wtulił się z tęsknotą w mój nagi tors. Strasznie brakowało mi przez ten czas uczucia tej bliskości. Wreszcie mam go przy sobie, mój kochany Izuku...

Pov: Narrator

Zanim ktoś zobaczył z końca grudnia zrobił się środek lutego. Izuku nadal śniły się te straszne sny w których pokazywał się mieszaniec, jednak teraz było z nim znacznie lepiej. Wszystko powoli wracało do normy. Izuku zaczął uczęszczać na zajęcia a każdy zapomniał o niedawno zaistniałej sytuacji. Todoroki został wyrzucony ze szkoły i otrzymał zakaz zbliżania się do Izuku Mindoriy.

Każdy powracał do codziennego życia, jednak czy ktokolwiek spodziewał by się tego co nadejdzie? Miało być tak spokojnie, a jednak znowu rozpocznie się druga akcja. Jednak tym razem to będzie coś gorszego niż jakieś tam porwanie. Konsekwencje będą poważne a ofiar będzie więcej niż jedną osoba...

---------------------------------------------------------

Heeeejka jak myślicie co w kolejnych rozdziałach się odpierdoli? Co ta wasza pojebana autorka znowu wymyśli? To już niedługo nastąpi haha (w kom możecie dawać teorię ale ja i tak nie piszę ani słówkiem)

Mój styl pisania jakby się troszkę poprawił a ten znak ' będzie oznaczał wypowiedź ale w myślach, coś jak te wewnętrzne monologi tylko krótsze

Muszę przyznać że nasza przygoda z tą książką powoli dobiega końca i ta akcja to ostatnie co tu się stanie. Wgl jej to trochę śmieszne ale jak zaczynałam to pisać to powiedziałam że to będzie miało z jakieś 20 rozdziałów a tu proszę

Tak wgl na moim profilu niedługo powinno pojawić się nowe tłumaczenie mangi (Yaoi) takie info [760 słów]

To Tylko Zakład [bakudeku] //ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz