→ hit me baby one more time

1.9K 131 40
                                    

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


odpowiedzialność za wybieranie piosenki: akircia_




— TELL ME, baby... — zaczęłaś cicho, wybijając rytm piosenki na udzie. 

'Cause I need to know now — dopowiedział Gojo śpiewnym tonem z uśmiechem na twarzy. Jego oczy lśniły nowych blaskiem, kiedy udawał, że ma w ręku mikrofon. Muzyka dudniła na najwyższą głośność, rozchodząc się echem. 

Oh beacause — zaśpiewaliście wspólnie, odwracając swoje twarze do siebie. Pokręciliście głową, imitując Birtney. 

My loneliness is killing me...

And I — wyrobił chórek Satoru, odchylając głowę do tyłu. Zaśmiałaś się cicho, ale przestałaś tuż przed rozpoczęciem kolejnego zdania. 

I must confess I still believe.

Still believe — wyrzucił z siebie wysokim tonem, zerkając na ciebie znad jego przeciwsłonecznych okularów. 

When I'm not with you I lose my mind — zaśpiewałaś, poruszając dłońmi w rytm muzyki. 

Give me a sign! — dodał Gojo, specjalnie przedłużając sylaby. Uśmiechnęłaś się szeroko, wiedząc, co nadchodziło. Odwróciłaś się w stronę mężczyzny, który miał identyczny pomysł i przybliżyłaś wasze twarze, kręcąc głową do piosenki. 

Hit me baby... One more time! — krzyknęliście w tym samym momencie, wydzierając się na całe gardło. Wasze głosy zmieszały się z melodią i odbiły po aucie, sprawiając, że zaśmiałaś się głośno, składając na policzku białowłosego krótki pocałunek. 

Satoru uśmiechnął się zadowolony, nadal trzymając jedną rękę na kierownicy. Muzyka puszczona była na najgłośniej, jak się dało, przez co nie słyszałaś nic poza tym. Dopiero po chwili wyjrzałaś za okno, a twój uśmiech zniknął z twojej twarzy. 

— Gojo — zaczepiłaś go, ale ten zaczął już nucić kolejną zwrotkę. Potrząsnęłaś jego ramieniem, w końcu przyciągając jego uwagę. Jego błękitne tęczówki skupiły się na tobie, kiedy jego brew podniosła się odrobinę wyżej. 

— Co?! — spróbował przekrzyczeć Britney, chociaż kobieta nadal zagłuszała wszystko. Chciałaś ściszyć muzykę, ale w tej chwili była to mało ważna rzecz. 

— Policja jest za nami — rzuciłaś ze strachem, oglądając się za ramię. Satoru zerknął tam, gdzie ty, zsuwając okulary na nos. Kiwnął głową ze zrozumieniem, odwracając się w stronę drogi przed nim. Położył dwie dłonie na kierownicy, prostując się na miejscu. 

— Czyli przyspieszamy... — stwierdził, wciskając gaz. 

— Gojo, nie! 



❝CAROLINA❞ gojo satoru oneshotyWhere stories live. Discover now