19: Remus Się Dowiaduje

2.2K 137 36
                                    

Rossele ubrała na siebie grubą czarną kurtkę, wełnianą czapkę i krukoński szalik. Peyton od samego rana truła jej, że będzie tysiąc razy lepsza od Syriusza i jeśli wygra to dopiero wtedy zacznie to lubić. Rzecz w tym, że ona już go lubiła, ale nie chciała się przyznać. Syriusz spędził jeden dzień w dormitorium dziewczyn domu orła. Leah patrzyła na niego kompletnie rozmarzona, jakby podkradała wszelkie zmysły. Peyton próbowała powstrzymać śmiech, za każdym razem gdy Syriusz żartował, pech chciał, że mieli te same poczucie humoru, więc to zadanie należało do ciężkich, a Nate od razu się do niego przekonał i się świetnie dogadywali.
Gdy wyszła na błonia razem z Nate'em, do których dołączyli Remus, Lily i Peter. Oczywiście tamci kibicowali gryfonom, z racji tego, że James i Syriusz byli w drużynie. Nate oczywiście swojej dziewczynie, a Roselle była nieco rozdarta. Nie lubiła Quidditcha, panicznie bała się wysokości, a o iriono mieszkała w jednej z najwyższych wieży Hogwartu, ale gdy miała usiąść na miotle, albo stanąć na wieży astronomicznej strach ją paraliżował.

- Kapitanowie podajcie sobie ręce - powiedziała pani Hooch

- Zaczyna się - powiedział podekscytowany Nate, poprawiając kręcone rude włosy

James i Peyton wyszli z ścisneli sobie dłonie, a na twarzy brunetka można było dotrzec chytry uśmiech

Syriusz spojrzał w stronę blondynki i puścił jej oczko. Zanim się wzbili w powietrze zauważyła, że James i Syriusz się do siebie szeroko uśmiechnęli i coś powiedzieli, próbowała odczytać co takiego mówią, ale wahała się między zgiń a nie zgiń, coś pomiędzy temu.

Gdy zaczęła się gra Syriusza odbijał tłuczki jak opętany! A Peyton grała na pozycji ścigającej i była świetna.

- Tak, Pey! Świetnie! - krzyknął Nate

Roselle się zaśmiała pod nosem, gdy Remus spojrzał na niego jakby był co najmniej nieco stuknięty.

- Teraz Syriusz Black, kolejny raz odbija tłuczek! - krzyknął Frank, gdy nagle Black podleciał do niego i wyrwał mikrofon

- To dlatego, że jestem bardzo czarujący! - odparł a Roselle się zaśmiała

- Black! - warknęła profesor McGonagall, gdy Syriusz wracał na swoją pozycję by znów odbić tłuczka, który leciał prosto w James'a

- Nie w Pottera! - warknął Syriusz

- Jeśli Black cie kiedykolwiek zdradzi to obstawiam, że z Potter'em - odparł do jej ucha Nate, a ta szturchnęła go w brzuch

Syriusz uniknął parę ciosów, obronił te które leciały w jego stronę, a co więcej miały skrzywdzić jego przyjaciela.

Roselle zauważyła, że James Potter zaczyna lecieć w stronę złotego znicza. Był remis 80:80 więc być może od tego zależało czy oni wygrają.

I tak! James Potter złapał znicza. Z ust Peyton wyleciała głośnia wiązanka obrzydliwych przekleństw, która była słyszalna nawet  tam gdzie stała Rosie, która właśnie zbiegała za Remusem i Lily by zobaczyć się z graczami i im pogratulować. Jak dobiegała widziała jak Syriusz odsuwa się od James'a. Black zdjął z włosów gumkę do włosów, którą pożyczył od Rossele, bo wszystkie, które dała mu Lily zgubił albo zepsuł.

- Oddaję - odparł wystawiając czarną gumkę

- Byłeś wspaniały - odparła wspinając się na palce i pocałowała go w policzek - Zostaw sobie gumkę - dodała, a ten, z delikatnymi rumieńcami na twarzy, założył zdobycz na swoją rękę - Pójdę do Pey - odparła cicho, a ten przytaknął i podszedł do przyjaciół - Byłaś cudowna!

Evermore | Sirius Black Where stories live. Discover now