1 - Nieprzespane noce

1.1K 44 3
                                    

Dzisiaj minął ponad tydzień odkąd zadebiutowałem. Tak, jestem idolem. Tak, spełniłem największe marzenie. Jednak nie wszystko jest takie jakie sobie wyobrażałem.

Jednak na początku powinienem się przedstawić. Jestem Jisung, Han Jisung z zespołu Stray Kids. Rapuje, ale przydzielono mnie tez do wokalu. Przez to, że wytwórnia, pod którą zadebiutowałem jest dość popularna, my też szybko zyskaliśmy rozgłos.  Ale przenieśmy się może do jakiegoś czasu sprzed debiutu...

Miesiąc temu...

- Hej hej! Może byś przestał tak bujać w obłokach? - dociera do mnie nagle śmiech, lecz trochę poddenerwowany, Bang Chana. Ma być naszym liderem i zaczyna już się stresować. Mało nam zostało do debiutu, więc chce, żeby wszystko wyszło idealnie.

- Nie bujam, tylko się troszkę zamyśliłem.

- To proszę cię, skup się. Póki nie uda nam się tego zatańczyć idealnie, nie wyjdziemy z tego pomieszczenia. - Już poważniejszym tonem i z współczującym wzrokiem, zwraca się do mnie Chan.

Rozumiem go, że się stresuje, bo za wszystko odpowiada, jednak wszyscy jesteśmy już zmęczeni. Przez co myślę, że nie uda nam się zatańczyć tego „idealnie".

- Dajesz Han, wiesz, że nasz lider nie da nam spokoju. - Zaśmiał się Minho. Chyba próbował jakoś poprawić nam humor, bo nagle zaczął się wygłupiać.

Naprawdę nie wiem jak to możliwe, że można być aż tak nieprzewidywalnym. Znam go już na tyle długo, że jego zachowanie nie powinno mnie dziwić.  A jednak.

Pierwszy z tego lekkiego szaleństwo budzi się jak zwykle Chan.

- No to lecimy chłopaki! Powtórzmy to jeszcze kilka razy i wracamy do dormu.

Oczywiście mówiąc my, chodzi mu tylko o nas, bo on jak zwykle zostanie tutaj i będzie jeszcze pracował nad muzyką przez kilka godzin. Podziwiam go, jednak też się o niego boję. Pracuje z nas wszystkich najciężej i wszystko bierze na siebie. Często widzę go jak jest naprawdę zmęczony, ale zawsze stara się to ukryć za uśmiechem.

~~~

Budzę się w nocy, jest chyba 2, może 3. Zdarza mi się to coraz częściej. Nie wiem dlaczego, ze stresu? Przewracam się z boku na bok , ale i tak wiem, ze już nie zasnę. Zamiast tego kładę się w końcu na plecach i słucham. Dochodzi do mnie ciche pochrapywanie Hyunjina. Gdzieś w głębi domu ktoś chyba właśnie korzystał z toalety. Po dziesięciu minutach słyszę otwieranie i zamykanie frontowych drzwi. To Bang Chan... hmm, sprawdzam godzinę. Koło 4. Dzisiaj wrócił jeszcze później. Mam nadzieje, ze położy się od razu spać.

Gdy jest już prawie całkowita cisza, postanawiam wstać. Zakładam bluzę, przy drzwiach biorę buty i wychodzę. Od tygodnia jest to dla mnie rytuałem. Jak budzę się w nocy, wychodzę po prostu na spacer.

Dzisiaj niebo jest naprawdę piękne. Żadnych chmur, dzięki czemu widać wszystkie gwiazdy. Uwielbiam takie noce. Mogę wtedy się wyciszyć i zastanowić nad sobą.

Nadal nie mogę uwierzyć w to, że jestem tu gdzie jestem. Za kilka tygodni będę debiutował z tymi chłopakami. Chłopakami pełnymi pasji i marzeń, jak ja. Z jedną różnicą...

~~~

Po godzinie wracam do dormu. Nie chcę wracać do łóżka, więc siadam w salonie na kanapie. Nikt się nie zdziwi, że tak wcześnie jestem na nogach, bo nawet wtedy kiedy nie miałem problemów ze spaniem, wstawałem jako pierwszy.

Kiedy usiadłem, nagle zauważyłem, że ktoś już tam siedzi. Przez to, że dni stają się krótsze, o piątej jest jeszcze dość ciemno, a dodając moje roztargnienie, kompletnie nie zauważyłem osoby, która już była w salonie.  Trochę się przestraszyłem, ale nie trwało to długo. Był to Minho.

- Hej. Gdzie ty byłeś tak późno? - wyszeptał do mnie. Chyba troszkę zdenerwowany?

- Na spacerze...

- Nie za późno? - lekko się zaśmiał, ale nie na tyle, żeby nikogo nie obudzić.

- W sam raz. - uśmiechnąłem się, bo Minho zawsze sprawiał, że miałem lepszy humor. Jednak teraz trochę spoważniał.

- Han, słuchaj. Co się dzieje? Wiem, ze to nie pierwszy raz, kiedy się wymykasz. Mam bardzo płytki sen, więc zawsze słyszę, gdy wraca Chan, jak Jeongin idzie do łazienki albo ty od kilku nocy najpierw rzucasz się po łóżku, a potem gdzieś wychodzisz.

Wzdycham. Miałem nadzieje, ze nikt nie dowie się o moich eskapadach, bo uważałem to za zbyt dla mnie prywatne. Jednak co miałem teraz zrobić? Chyba musiałem mu jakoś odpowiedzieć. Może prawdę, przecież tak dobrze się rozumiemy...

Nie, na to nie jestem gotowy i on na pewno też.

- Po prostu nie mogę spać, a niebo w nocy jest takie piękne, ze szkoda nie wyjść. - odpowiadam, ze wzruszeniem ramion.

Minho z zastanowieniem na mnie patrzy, po czym również wzdycha i mówi ?zrezygnowanym? głosem.

- Rozumiem. - teraz zwraca do mnie głowę i patrzy mi w oczy. Spuszczam wzrok.  - Wiesz, że jakby coś się działo możesz wszystko mi powiedzieć. Jesteśmy teraz jak bracia. Pamiętaj o tym.

~~~

——————————————————————

Hej! Jakoś mnie wena wzięła i coś takiego naskrobałam.
Chce tutaj tylko zaznaczyć, że tylko inspiruje się członkami Stray Kids. Będą tutaj oni wszyscy i Han będzie głównym bohaterem. Jednak wydarzenia będą wymyślone przeze mnie. Mam nadzieje, że wam się spodoba.

You must smile || Han Jisung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz