rozdział 9

1.2K 60 29
                                    

lmao, uwielbiam ten rozdział

***

E l i z a b e t h

— Pocałuj Alice. — wycedził Nott.

Te słowa słyszałam jakby za mgłą. Poczułam mocniejszy uścisk na mojej nodze, a mój oddech stał się nierówny.

— Nie zrobię tego. — zaprzeczyła od razu Alice.

— Wymiękasz? — zapytał Theodor.

— Nie pocałuję chłopaka swojej przyjaciółki! — krzyknęła.

— Nie jesteśmy razem. — sprostowałam.

— Oh, ale ciągnie was do siebie i ja nie zamierzam tego niszczyć. — jęknęła.

— To tylko gra. — zauważyła Pansy.

— Zamknij się mopsie! — warknęła wściekła. — Nie zrobię tego, bo ja w przeciwieństwie do niektórych mam jakieś zasady, których się trzymam!

— Czyli wymiękasz? — prychnął Nott.

— Jesteś żałosny. — splunęła i wyszła z pomieszczenia.

Wstałam z miejsca i poszłam za nią. Malfoy posłał mi spojrzenie, a ja tylko spojrzałam na niego z miną "wyjaśnię ci to później". Weszłam do naszego dormitorium i zobaczyłam blondynkę, która siedziała zapłakana na swoim łóżku.

— Kochana, co się stało? — zapytałam siadając obok niej jednocześnie mocno ją przytulając.

Alice mocniej się we mnie wtuliła i zaczęła płakać w mój bok. Nie mówiłam więcej nic, bo wiedziałam, że jeśli będzie chciała to sama mi o tym powie. Potrzebowała teraz wsparcia, a nie wypytywania co się stało. Kilkanaście minut później, kiedy blondynka już przestała płakać oderwała się ode mnie i cicho westchnęła.

— Nie chciałam tego robić ze względu na ciebie i ze względu na to, że podoba mi się ktoś inny. — mruknęła.

— Co? Kto ci się podoba? Czemu nic nie mówiłaś? — spytałam zdziwiona.

— Nie mówiłam ci, ponieważ ta osoba jest zakochana w tobie. — rzekła, a ja zmrużyłam oczy na jej słowa.

— Co? Kogo masz na myśli?

— Theodor. — burknęła.

Jeszcze bardziej zdziwiłam się na jej słowa. Nie spodziewałam się, że zakocha się akurat w nim. Racja, byłam kiedyś z Theodorem, ale nasza relacja nie udała nam się i zostaliśmy przyjaciółmi jak dawniej.

— On nie jest we mnie zakochany. — stwierdziłam od razu.

— Jest. Jestem jego i twoją przyjaciółką. Widzę jak patrzy na ciebie i Malfoy'a. — westchnęła.

Nie wiedziałam co mam jej odpowiedzieć, dlatego ponownie mocno ją do siebie przyciągnęłam.

— Jak długo ci się podoba? — zapytałam po jakimś czasie.

— Zaczęło się w wakacje jak kilka razy jego rodzice przychodzili do moich. On też wtedy przychodził i spędzaliśmy razem dużo czasu i wtedy się w nim zauroczyłam. Mówił, że przeszło mu to i już mu się nie podobasz, ale dopiero teraz widzę, jak strasznie kłamał. — zaszlochała, a ja zaczęłam kojąco gładzić ją po plecach.

— Już spokojnie. — szepnęłam.

Po kilku godzinach blondynka uspokoiła się i zasnęła. Przykryłam ją kołdrą i po cichu wyszłam z naszego dormitorium. Weszłam do pokoju wspólnego i zobaczyłam, że Draco i Blaise siedzą w tym samym miejscu co wcześniej, z tą różnicą, że wśród nich były trzy puste butelki po ognistej i paczka mugolskich papierosów.

Noticed || Draco Malfoy [18+]Where stories live. Discover now