~T-U-T-A-J~

691 32 3
                                    

Mike wymyślił co przyznam ma sens że Will a raczej łupieżca nie może nas zaatakować ani szpiegować jeśli nie wie gdzie  jesteśmy. Dlatego teraz wyklejamy jego szopę od środka tak aby nie rozpoznał gdzie jesteśmy.

Siedzimy teraz w salonie Byersów, a tata, Joyce, Jonathan i Mike są z Willem w szopie.  Max opowiadała mi co się działo kiedy ja byłam jeszcze w chacie.

Kiedy wrócili od Willa, Hopper usiadł przy stole i zaczął coś pisać na kartce podeszliśmy wszyscy do niego zobaczyć co robi.

- Chyba mówi ale nie słowami - odezwał się ojciec

- Co to jest? - zapytał Steve

- Kod Morse'a - wszyscy odpowiedzieli na raz

Zaszyfrowana wiadomość brzmiała T-U-T-A-J

- To nadal Will. Rozmawia z nami - powiedział Hopper

Wrócili do Willa nie jestem pewna co robili ale chyba przywoływali jego wspomnienia. Hopper nadawał przez krótkofalówkę kod Morse'a, Dustin zapisywał kod, my rozszyfrowywaliśmy, a Nancy zapisywała to co odkodowaliśmy. Wiadomość brzmiała „Zamknąć przejście".

Zanim zdążyli wrócić z szopy zadzwonił telefon. Dustin się rozłączył, ale telefon znów zadzwonił, a Nancy go rozwaliła kijem, w którym były wbite gwoździe.

- Mam nadzieje że nie usłyszał - powiedziałam

- To telefon mógł zadzwonić wszędzie - odpowiedział Dustin

Do domu wbiegli Joyce, Mike, Hopper i Willem i jego brat. Usłyszałam demo-psy jak biegają wokół domu, wiec podeszłam z innymi do okna.

- Odsuńcie się od okien - rozkazał tata i jak powiedział tak zrobiliśmy. Hopper trzymał karabin a Nancy pistolet.

Staliśmy na środku salonu, usłyszeliśmy skamlenie demo-psa i nagle chyba martwy wleciał przez okno. Ojciec sprawdził czy nieżywy i tak też było. Usłyszałam przesuwanie się zamka w drzwiach, odwróciłam się w tamtą stronę razem z innymi.

W drzwiach stała El, była dziwnie ubrana. Od razu podszedł do niej Mike i ją przytulił.

- Eleven... - szepną - nigdy z ciebie nie zrezygnowałem, wywoływałem cię co noc przez...

- Przez 353 dni - powiedziała za niego - słyszałam cię...

- czemu nie powiedziałaś że jesteś cała..?

- Bo jej nie pozwalałem - odpowiedział za nią Hopper i przytulił El.

- Cały czas ją ukrywałeś?! - krzyknął Mike

- Chroniłem ją.

- Chroniłeś?! Chroniłeś?!- zaczął szturchać Hopper'a.

- Porozmawiajmy... sami - mój tata zaprowadził go do jakiegoś pokoju.

   Kiedy drzwi się zamknęły podeszłam do El i ją przytuliłam.

- Gdzie byłaś? - zapytałam szeptem

- Sama zobacz - odszeptała.

Usiadłam na kanapie i weszłam do jej umysłu:

Jazda z facetem ciężarówką, nasza mama jak pokazuje jej wspomnienia, jak szuka 008, jak u niej jest i jak Kali bo tak miała na imię 008 uczy ją panować nad swoją mocą. Napaść na tego mężczyznę...

   Kiedy wróciłam do rzeczywistości El rozmawiała z Lucasem i Dustinem.

- Tęskniliśmy... - powiedział Lucas.

- Ja też - odpowiedziała.

- Tak codziennie o tobie rozmawialiśmy - dopowiedział Dustin. El na niego spojrzała na niego i dotknęła jego zębów.

- Zęby - powiedziała

- Co? - zapytał zdezorientowany chłopak

- Masz zęby  - wytłumaczyła

- Ładne perełki - powiedział wskazując zęby - Grrrrrrr... - na ten dźwięk El delikatnie odskoczyła.

- Eleven? - podeszła  do niej Max - Jestem Max, wiele o tobie słyszałam - podała jej rękę, jednak ona obeszła dziewczynę i podeszła do Joyce.

- Hej, skarbie - powiedziała kobieta i ją przytuliła

- Mogę go zobaczyć? - zapytała El kiedy się od niej oderwała. Joyce zaprowadziła ją do  pokoju w którym leżał nieprzytomny Will, poszłam za nimi.

- Kiepsko z nim - powiedziałam

- Wiem - odpowiedziała - widziałam

- Co jeszcze widziałaś?  - zapytałam, choć nie znałam Willa to martwiłam się o niego i jeszcze  ta nasza przyszłość. El nie odpowiedziała tylko wyszła z pokoju i  podeszła do stołu na którym leżała kartka z napisem „Zamknąć przejście"

- Kiedyś otwarłaś to przejście, prawda? - zapytała matka Willa.

- Tak.

- Mogłabyś tam wrócić i je zamknąć? - zapytała się Nastki, ona tylko skinęła...

~~~~~~~~~

Poprawione.

Twelve || Will ByersWhere stories live. Discover now