ROZDZIAŁ 30

10.2K 307 10
                                    

Mocno zacisnęłam powieki, gdy jego dłonie sunęły to w górę, to w dół mojego kręgosłupa. Nie mogłam się powstrzymać i odetchnęłam z ulgą, kiedy powtarzał swoje ruchy. Przycisnęłam twarz do jedwabnego prześcieradła na kozetce, próbując powstrzymać się od śmiechu. W pokoju panowała grobowa cisza, a ja leżałam tam z do połowy gołą pupą. Ten cały Anton, mógłby przynajmniej zakryć mi tę dupę! No, ale nie będę kłamać, czerpałam z tego masażu niesamowitą przyjemność. Był bardzo odprężający.

Amy nie kłamała, naprawdę znał się na swojej robocie, był nieziemski, a ja od czasu do czasu zerkając na Zayna widziałam w jego oczach surową zazdrość. Po tym wszystkim, zdałam sobie sprawę, że nie bardzo odpowiada mi masaż całego ciała. Jeśli Anton jeszcze raz dotknie mojego tyłka, obiecuję, że nakopię mu tam, gdzie słońce nie dociera. Zachichotałam cicho, kiedy jego dłonie lekko ścisnęły obszar przy moim karku. Zaskoczył mnie, wcale nie próbowałam wkurzyć Zayna. Prawie wszędzie mam łaskotki, a do tego ten masaż był tak bardzo przyjemny. Przygryzłam dolną wargę, żeby powstrzymać się od pomruków zadowolenia, ale na nic to się zdało. Pokój był zbyt duży i zaraz roznosiło się po nim echo najcichszego dźwięku. To brzmiało jak jakieś dziwne odgłosy seksualne. Zaczerwieniłam się  na samą myśl. Czemu wszystko musi kojarzyć mi się z jednym?

Poczułam jak na moje plecy wylewana jest większa ilość olejku do masażu. Wzdrygnęłam się lekko i spojrzałam na Zayna. Jego wzrok pociemniał i przybrał barwę głębokiego brązu, gdy dłonie Antona z powrotem wylądowały na moim ciele.

- Uprawiasz jakieś sporty? - zapytał masażysta. Chyba był Rosjaninem, ale nie jestem pewna.

Seks zalicza się jako sport?

- Nie. Mam dwie lewe nogi. - wymamrotałam nieskładnie.

- Och, może po prostu źle spałaś, bo masz bardzo spięty kark.

Nie...Na serio? Ciekawe,kurwa, dlaczego? Mam tylko nadzieję, że nie zauważy mojej malinki.

- No, może. - bąknęłam i ponownie popatrzyłam na Zayna. Uśmiechał się, zadowolony nie wiadomo z czego, ale po krótkiej chwili z kamiennym wyrazem twarzy, nadal śledził każdy ruch Antona. Był taki zaborczy od momentu, kiedy tylko Amy i Anton weszli do środka.

Wzdrygnęłam się lekko, gdy dłonie masażysty zjechały w dół mojej talii, ale wyraz niezadowolenia na twarzy Zayna, którym mnie spiorunował, od razu ukrócił moje przyjemne doznania. Gdybym zamknęła oczy, mogłabym wyobrazić sobie, że czuję na sobie dłonie Zayna, ale to znowu mogłoby mu się nie spodobać ze względu na moje reakcje. Ugh, stąpam po cienkim lodzie i nawet nie chce sobie wyobrażać co teraz dzieje się w głowie Zayna. No, ale przecież dłonie Amy także wędrują po całym jego ciele. Też powinnam się wściekać? Przecież oni tylko wykonują swoją pracę.

Po półgodzinie wymownych spojrzeń i lekkiej relaksacji, ponownie zostałam z Zaynem sam na sam. Na jego biodrach nisko zwisał ręcznik, ukazując idealne linie V, zroszone małymi włoskami. Wręczył mi szlafrok, który od razu na siebie założyłam.

- Podobało ci się to, jak cię dotykał? - zapytał w końcu chłodnym i zdystansowanym głosem, co nieco rozjaśniło mi sytuację panującą w jego głowie. Raczej był mało zadowolony. Wiedziałam, że jest zaborczy, no to czego innego mogłabym się spodziewać? Po jego tonie poznałam, że wcale nie oczekuje ode mnie odpowiedzi, ale cóż, odpowiedziałam, bo zawsze to robię.

- Mnie się pytasz? - rzuciłam z podniesionymi brwiami.

- Jesteś moja. Pamiętaj o tym. - ostrzegł niskim głosem.

- Myślałam o tobie.

Przygryzł wargę, a spod jego lekko zmrużonych powiek dostrzegłam wypełnione pożądaniem tęczówki.

Cold Zayn Malik FanfictionWhere stories live. Discover now