Wróciliśmy do naszego dormitorium i położyliśmy się na naszych łóżkach. Za godzinę musieliśmy przejść się po dormitoriach i sprawdzać czy śpią. Rola prefekta jest bardzo trudna, szczególnie w teraźniejszych czasach. Podniosłam się z łóżka i podeszłam do lustra, wyjęłam szczotkę do włosów i przejechałam nią po moich kręconych włosach. "Nie prostuj ich, lubię ciebie naturalną" krzyknął wybraniec, a ja się zarumieniłam. Podeszłam do niego i położyłam się obok niego, on pocałował mnie w czoło i nagle do naszego pokoju wpadła Ginny.
G-H-Hej, przeszkadzam w czymś?- uśmiechnęła się
H.P- Nie, co się stało?
G- Nie wiem jak wam to powiedzieć...
H.G-Ale co?-powiedziałam spokojnym tonem.
Ginny usiadła na łóżku Hermiony, nie zważając na to że bliznowaty i miona leżą razem przytuleni.
G- BOJACHYBASIEZAKOCHAŁAM.-Krzyknęła na jednym wdechu
H.P- O patrz, ty tak samo to powiedziałaś.-cicho się zaśmiał, Ginny spojrzała na niego jak na debila a ja zatkałam mu usta.
H.G- Ale w kim?
G- Wyśmiejecie mnie, nie powiem.
Teraz wybraniec oderwał moją rękę od jego ust.
H.P-Niech zgadnę... Neville- Na co pokręciła głową
-Dean-kolejne pudło powiedziała
-Seamus?
-Trzecie pudło..
-Nie gadaj że Cormac?!
-Chyba cię coś boli.
-Nie no, w kim?
-W-w-w Lu-nie....
-Przecież nie ma takiego chłopa w Hogwarcie..
H.G- Ty debilu, w Lunie Lovegood. Wiesz, że dziewczyna może spotykać się z dziewczyną prawda?
-No tak, tępy jestem.
G-Zgadzam się..
H.G- Nie no i tak gratulacje, że umiesz się przy niej normalnie zachowywać, ja nie umiałam przy Harry'm...
G- Czy wy mi właśnie wyjawniliście, że jesteście w związku?
H.G-My w związku? Nie ty sobie żarty jakieś robisz...
G-No wiesz, leżysz z nim w jednym łóżku i się przytulasz do niego...
Harry i Hermiona spojrzeli na siebie i od razu odskoczyli od siebie.
G-Czemu to przede mną ukrywacie? Przecież to widać...
Ginny wstała z łóżka i otworzyła drzwi aby wyjść.
-A i zapomniałam wam powiedzieć, w kwaterze widziałam jak się całujecie.- zaśmiała się cicho
Hermiona wstała z łóżka i pobiegła za Ginny...
-Chodźmy do Luny!-Krzyknęła Miona
-A-ale po co?
-Bo chce z nią porozmawiać, na temat yy-y tych wisiorków...
-Nigdy się nimi nie przejmowałaś...
-Ale zobaczyłam coś o nich w książkach i chce się dowiedzieć więcej na ich temat.
-No dobrze.
Po kilku minutach dotarły do drzwi przy pokoju Krukonów.
-Y, Hermiona jak chcesz się tam dostać? Nie znasz hasła...
-Tu nie ma hasła, trzeba rozwiązać zagadkę...
Hermiona zastukała w kołątkę, na co ona odezwała się.
„Co było pierwsze: feniks czy płomień?".
G-No to wpadłyśmy, nie ma opcji, że się uda..
H.G-Jesteś taka pewna?
H.G-„koło nie ma początku".
Drzwi otworzyły się a Hermiona i Ginny weszły do pokoju.
Luna siedziała na parapecie i bawiła się swoimi wisiorkami. Hermiona szybko podbiegła do Luny i zostawiła Ginny w pokoju wspólnym, a ona sama poszła do dormitorium Luny.
-Luna, jadę prosto z mostu... Podoba ci się Ginny?
-Yym, jest bardzo ładna i jest super przyjaciółką.. Po co pytasz?
-Ale podoba ci się jako przyjaciółka czy ją kochasz?
-Nigdy nie myślałam nad tym, ale raczej to drugie... *ja jako shiperka linny 😻😍🤩*
-No to sądze, że masz do pogadania z nią. Wynocha do Ginny i to szybko.
Hermiona wyszła z pokoju krukonów i skierowała się do jej dormitorium.
------------------------------------------
Taki wam zostawiam niedokończony rozdział, domyślajcie się co stanie się dalej loluwa
papatki
Amelcia
słów - 507
CZYTASZ
Wybranka Wybrańca. (Harmione)
FanfictionPiąty rok nauki zbliża się wielkimi krokami, Harry zastanawia się co łączy go z Hermiona. Reszty dowiecie się czytając. Miłego czytania ! NIE ZRAŻAJCIE SIĘ PIERWSZYMI ROZDZIAŁAMI!!! Harrmione 5 miejsce - 10.04.2021 Harrmione 2 miejsce - 21.04.2021...