Skończyły się lekcje dzieciaki poszły prosto do Katsukiego. Rachel poinformował mamę ze musiała zostać dłużej w szkole. Wchodząc do domu Mitsuki zucila się na dziewczynę. Ta zakłopotana też ja przytuliła.
-zrobić ci herbaty? - zapytała się kobieta Rachel
-nie dziękuję. Ja i tak zaraz muszę wrócić do domu.
-Pokażesz nam dar i znamię?-zapytał się mąż Mitsuki
-Tylko poproszę jakąś chusteczkę i coś co państwu się nie sprzyda.-kiedy dostała to o co prosiła to wytarła trochę podkłady z znamienia i spaliła nie potrzebną deskę.-
Wystarczy?-Jezu to ty!-zawyła kobieta-martwiłam się o ciebie.
-WYTŁUMACZY KTOŚ O CO TU CHODZI?! CHYBA MAM PRAWO WIEDZIEĆ CO TU SIĘ WYDARZYŁO! CZY TO OZNACZA ŻE JA MAM SOSTRĘ?! ALE JAK TO MOŻLIWE ŻE JEJ NIE PAMIĘTAM?!-zaczą wykrzykiwać Katsuki-JA NIE WIERZĘ
-Ja mam brata?!- Zaskoczona była kiedy się o tym dowiedziała
Już wam wszystko tłumaczymy-powiedział spokojnie ojciec-tylko się nie denerwujcie.
Ten rozdział będzie krutszy niż reszta.
![](https://img.wattpad.com/cover/211571769-288-k430141.jpg)
YOU ARE READING
Od "dzień Dobry" do "nienawidzę Cię" (SKOŃCZONE)
FanfictionRachel Bakugo idze do U.A. Myślała że to będzie normalny rok szkolny. Była w błędzie. Najpierw nieszczęśliwy miłość później ataki, a dalej miłość, która jest karygodna.