Nienawidzę cię!

1.9K 87 62
                                    

Pov. Namjoon

-Szczerze to niezła jest ta mała.

Siedziałem w swoim gabinecie, dopnę swojego i ona będzie moja. Dlatego też musiałem się pozbyć tych jednostek, które mogłyby mi ją odebrać.

- Jest moja.-upomniałem kolegę. - Dobrze się trzyma?

- Z tego co mi Choi napisał to próbuje je uspokoić.

Słodko, jednak jak już postanowiłem tak też zrobię i choćby nie wiem co robiła to one nie przeżyją do końca dnia.

Jestem tym wkórwiony, gdy tylko przy niej jestem nie mogę jej odmówić, po prostu mięknę 

- Jest fajna, ale tutaj nie pasuje.- przyznał.- To taka mała córeczka tatusia, a nie dla takiego faceta jak ty Kim.

To fakt, jest taką małą dzieciną, ale właśnie tego mi brakowało, tego słodkiego kojącego głosu, który będzie mnie uspokajał.

- Macie ją mieć na oku, nie ma prawa uciec.

Chodź i tak nie ma dokąd, jednak jakby kiedyś próbowała to muszą jej przeszkodzić.

- Za jakiś czas będziemy musieli się i tak stąd wyprowadzić, może jednak kupimy jakiś pałac, bo przecież nas stać, nie ma co takich ruder kupować.

- Pomyślimy jak będziemy musieli.- olałem ten temat.

- Szefie, uciekła.- wpadł do biura zadyszany jeden z chłopaków, który brał czynny udział w tamtym zajściu.

Zerwałem się z miejsca, jak to uciekła, przecież tyle było tam osób, a ona sobie tak po prostu uciekła. Co za idioci.

- Gdzie?

- Chyba do twojego pokoju.

Wyszedłem wraz z chłopakami i zaczęliśmy się kierować do mojej sypialni, ale kiedy tylko usłyszeliśmy z niej dwa strzały przyspieszyliśmy tempo.

- Jeśli jej ktoś coś zrobił to go zabiję.

Wpadłem zdenerwowany do pokoju, ale tam nikogo nie było, jednak garderoba była otwarta, dlatego weszliśmy do niej.

- Tego się nie spodziewałem.- przyznał jeden z chłopaków.

Ja tak samo, na środku pokoju leżał jeden z moich chłopaków a przy ścianie siedziała Ivy z pistoletem w ręce.

- Aniołku.- podszedłem do niej, ale nie reagowała, była bardzo blada i do tego nie spuszczała wzroku z mężczyzny.

- My się nim zajmiemy a ty się zajmij swoją kobietką.- poklepał mnie po ramieniu.

- Ja Ja go zabiłam.- powiedziała cichutko tym swoim słodkim głosikiem.

Musiała to bardzo przeżywać, na mnie to nie robi wrażenia, bo ja zabijam dla przyjemności i pożytku jednak dla niej to  musi być coś strasznego.

- Chodź tu do mnie.- podniosłem ją pod kolanami i wyprowadziłem z pomieszczenia.

Ona oparła głowę o moją pierś i upuściła pistolet na ziemię, no cóż będę musiał zamykać moje szafki z bronią.

- Myślałem jednak, że ten dzień mi się zakończy inaczej.- przyznałem wchodząc do jednego z wolnych pokoi.

Usiadłem z nią w fotelu i próbowałem ją jakoś uspokoić, jednak nie wiem jak, dlatego chyba jeszcze bardziej pogorszyłem sytuację niż chciałem.

- To wszystko twoja wina.- wstała szybko z moich kolan.- Nienawidzę cię!

Wrzasnęła i tupnęła nogą o ziemię, słodko, jednakże to, że mnie nienawidzi mi się bardzo nie spodobało.

- Nie bądź taką hipokrytką.- również wstałem.

Podszedłem do niej i zwinnie złapałem ją w tali, dlatego,że jestem wyższy musiałem trochę schylić głowę żeby ją oprzeć na jej czole.

- Jeszcze mnie pokochasz.- złożyłem krótki pocałunek na jej czole.

Dziewczyna jakby się uspokoiła  i wpadła w moje ramiona. Ciekawe zachowanie ma ta osóbka, jej humor zmienia się w ciągu paru minut, zaskakujące.

- Już po wszystkim, wcale nie było tych ludzi tak wiele.- trochę spięty tym, że mnie przytulała stałem i wpatrywałem się w nią.

- Dlaczego mi to robisz?- podniosła głowę, żeby na mnie spojrzeć.

Ile razy mam to powtarzać, niech sobie ze mną nie igra, nie lubię głupich pytań.

- Nie nienawidzisz mnie?- zapytałem ignorując jej wcześniejsze pytanie.

- Przepraszam, to przez emocje. Mama mi mówiła, że nie wolno tak mówić.

Słodko, aż mi się wymiotować chce jak wspomina o jej rodzicielce, która przecież tak bardzo żałowała, że ma taką córkę.

Jednak będziemy musieli trochę popracować nad naszą relacją, ona nie rzuca mi się do kolan jak wszystkie dziewczyny które dotychczas miałem, jednak zmiany są potrzebne człowiekowi.

Jeszcze będzie jęczeć moje imię w nocy...

🦀🍓

Excuse me, gdzie ta wiosna?

Jak się podoba wam książka do tej pory?

The devil smile × Kim Namjoon ×Onde histórias criam vida. Descubra agora