Trzecio osobowe pov
Po wielu uściskach i szczęśliwych urodzinach Elise większość wróciła do tego, co robiła. Han i Elise pracowali razem nad samochodem, obydwom brakowało porozumiewawczych spojrzeń reszty. Neela przybyła wcześniej po poważnej kłótni z Takashim i obecnie siedziała z Seanem popijając herbatę.
Odgłos skrzeczących prób brzmiał, gdy Takashi ciągnął się ze swoim gangiem.
Elise pov
Han odłożył klucz, który trzymał, i wyszedł na spotkanie z Takashi.
– Hej, bracie. - Spotkał się z ciosem w twarz. Opadła mi szczęka.
- Ręczyłem za ciebie. Naraziłem dla ciebie swoją reputację! Byliśmy partnerami! - Trzymał mocno koszulę Hana. - Myślisz, że możesz zachować swoje oferty poboczne przede mną?!
- Chodź. To nie są harcerze. To właśnie robimy. - Jak tylko Takashi go puścił, wstałam za nim. Han użył jednej ręki, by trzymać mnie za mną, nie chcąc ryzykować, jak Takashi mnie rzuci.
- Takashi! - Neela zeszła ze schodów z Seanem za sobą. Coś w jego wyglądzie się zmieniło.
- A teraz? Czy to właśnie robimy?
Trzecio osobowe pov
Wyciągnął pistolet i wycelował w Hana. W odpowiedzi każdy, kto mógł się ukrył. Elise przełknęła ślinę i została za Hanem. Nie było sposobu, żeby wyrwała się z uniku.
- Potrzebujesz mnie. Gdyby nie ja, wciąż trząsł byś herbaciarniami, żeby się zmiażdżyć.
Takashi odbezpieczył broń.
- Takashi yamate! - Neela spojrzała zdesperowana.
Twinkie nacisnął przycisk drzwi garażu, więc drzwi spadły, uderzając w samochód Morimoto. To było wszystko, co było potrzebne, gdy Han uderzył Takashiego, skutecznie wytrącając mu broń z uścisku. Sean powalił Morimoto na tyłek, zanim wsiadł do samochodu z Neelą.
- Idź idź idź! - Han pchnął Elise przed siebie, gdy biegli przez korytarze, aż dotarli do nich i wsiedli do samochodu.
Han wyjechał z garażu, a zaraz za nim jechał inny samochód. Elise miała ochotę wymiotować, kiedy zapinała pasy.
- W porządku? – spytał Han, próbując zgubić jadący za nimi samochód.
- Myślę, że tak, o co chodziło?
- Jego wujek dowiedział się, że mam umowy poboczne, nie mówiąc im o tym. - Czarny samochód driftował tak, że był przed nimi i Takashi wystrzelił przez okno. Elise krzyknęła i przycisnęła się bliżej drzwi. Przerwał strzelanie, a Han próbując uciec skręcił w bok.
Nie zdążyli zareagować, gdy inny samochód uderzył ich z boku. Samochód przewrócił się kilka razy, zanim się zatrzymał. Han musiał poświęcić chwilę, aby się pozbierać. Wszystko bolało.
- Han... Han nie czuję mojego ramienia. - Mowa Elise brzmiała niewyraźnie. Jakby nie była całkowicie obudzona.
Han spojrzał na nią i zobaczył stan, w jakim się znajdowała. Kiedyś białe włosy były zakrwawione i było w nich szkło. Z nosa i ust spływała jej krew, nie był pewien, czy chce poznać warunki, w jakich przebywa reszta tutaj. Sean wsunął rękę przez okno i pomógł Hanowi wyjść.
– Pomóż mi wydostać Elise. - Obaj wyciągnęli ją w samą porę, kiedy ją wyciągnęli, samochód eksplodował.
Han prawie kurczowo ściskał Elise, gdy siadali na ziemi. Spojrzał na Seana.
– Ty i Neela powinniście jechać, myślę, że niedługo przyjedzie karetka. - Po chwili wahania skinął głową i zostawił swoją najlepszą przyjaciółkę pod opieką Hana.
W czarnym samochodzie kilkaset metrów dalej Takashi patrzył na scenę. Han nie dbał o to, żeby na niego spojrzeć. Zamiast tego skupił swoją uwagę na Elise.
- Hej słoneczko, możesz mi powiedzieć, gdzie boli?
Elise jęknęła z bólu.
- Wszystko. Nie czuję mojego ramienia. - Odpowiadając, bełkocząc. Płakała w koszulę Hana, z bólu i nie będąc w stanie rozpoznać dlaczego.
- Jest ok, słońce. Wszystko będzie dobrze. Obiecuję. - Kontynuował trzymanie jej i mamrocząc obietnice w jej włosy. Spojrzał na jej ramię, krzywiąc się, ponieważ nie mogło być nic innego, jak złamane z kawałkiem kości wystającym ze skóry.
YOU ARE READING
Drift Queen [Tłumaczenie]
FanfictionElise Jason, siedemnastoletnia białowłosa dziewczyna, przeprowadza się do Tokyo ze swoim przyjacielem Sean'em. Pierwszego dnia w szkole spotykają Twinki'ego, który wprowadził ich w driftujący świat. Kiedy Elise wkracza, by powstrzymać Sean'a i Taka...