Obudziłem się rażony przez promienie słońca. Mój budzik nie zadzwonił. Była 10. Powinienem być w pracy już od trzech godzin. Sprawdziłem telefon. 20 nieodebranych połączeń od Rudej. Westchnąłem i zacząłem szykować się do wyjścia.
Kiedy tylko wyjąłem klucz z zamka, zadzwoniła do mnie sekretarka. Zaczęła pytać, czy nic mi się nie stało oraz opieprzać mnie za lenistwo. Opowiedziałem jej o całym zdarzeniu po czym rozłączyłem się. Wsiadłem do samochodu i ruszyłem.
Dojechałem do firmy. Wielki, czarno - czerwony budynek z przyciemnianymi oknami wyglądał bardzo nowocześnie. Dobrze zrobiłem, wybierając ten projekt.
Wszedłem do środka. Wjechałem windą na drugie piętro. Zobaczyłem tam wszystkich moich pracowników z Rudą na czele, trzymających szampany oraz mających czapeczki urodzinowe na głowach. Wszyscy krzyknęli nagle "niespodzianka!". Przyjaciółka podbiegła do mnie i pociągnęła mnie do reszty. Dowiedziałem się,że postanowili zorganizować przyjęcie niespodziankę. Powodem było moje pozostanie na wolności. Szczerze mówiąc cieszyłem się z faktu, że tak duża część osób cieszy się z mojej niewinności.
Puściłem muzykę z głośnika, otworzyłem butelki i zdmuchnąłem świeczki na torcie. Nagle zadzwonił telefon Rudej. Prezes firmy drukarskiej chciał się z nią skontaktować. Podobno miał dostać od niej maila z samego rana. Lekko się zdenerwowałem, więc rozkazałem wszystkim wrócić do pracy. Poszedłem do swojego gabinetu i zacząłem czytać list od premiera.
Wróciłem do domu. Odgrzałem sobie pizzę w mikrofali. Następnie pojechałem odebrać Kacpra z przedszkola. Zrobiłem mu do jedzenia coś zdrowszego. Położyłem się na łóżku i zacząłem oglądać film. Nagle przytulił się do mnie i powiedział:
- Tato, nigdy mnie nie opuścisz, prawda?
- Nigdy. - odpowiedziałem.Nagle usłyszałem brzdęk telefonu. Przyszedł SMS z sądu. Jego treść mnie zdezorientowała. Jednak nic nie układało się tak, jak myślałem. "Przepraszamy, zaszła pomyłka..."
----------------------------------------------------------
Dzisiaj trochę krótszy rozdział. Mam już napisane trochę na następne dni, więc możliwe, że wstawię to trochę wcześniej. Dziękuję Wam za obecność.
YOU ARE READING
Zostań
RomanceTRWA KOREKTA Po śmierci ukochanego, Szymon załamuje się. Postanawia więc napisać w pamiętniku o ich wspólnych chwilach. Nie jestem zbyt dobrym pisarzem, nie hejtuj. Rozdziały będą pojawiały się dość często.