2 - 2.4

1K 63 16
                                    

Enjoy, besties✨

*

America westchnęła głęboko, wiercąc się w miejscu. Było jej niesamowicie gorąco. Dziwnym trafem — nie przeszkadzało jej to.

Zamlaskała, mrucząc pod nosem, po czym zmarszczyła brwi. Chciała bowiem przewrócić się na drugi bok, lecz stało się to niemożliwe. Jej policzek leżał na przyjemnie ciepłym miejscu, które na pewno nie było jej poduszką.

Otworzyła wolno jedno oko i zamarła.

Udało jej się nie podskoczyć z zaskoczenia,
kiedy w oczy rzuciła jej się bujna, ciemna grzywa.

Wspomnienia poprzedniej nocy powróciły do niej nagle. Przez chwilę... przez chwilę nie chciała się ruszyć, a jedynie skryć w szyi Bellamy'ego. Tam, gdzie czuła bezpieczeństwo i spokój. Wiedziała jednak, że było to niemożliwe.

To był tylko seks.

Westchnęła smutno, a jej spojrzenie opadło w dół. Obserwowała jego żuchwę, a potem zerknęła na jego spokojną i zrelaksowaną twarz. Przesunęła dłoń z jego piersi na policzek. Ostrożnie, aby tylko go nie zbudzić, pieściła opuszkami miękką skórę.

Ramię Blake'a oplatało ciasno jej talię, a dłoń zaciskała się nieco na jej nagim pośladku. Gdy zdała sobie z tego sprawę, wstrzymała oddech, żeby tylko nie jęknąć z przyjemności. Nie zdołała jednak powstrzymać gęsiej skórki, która sprawiła, że drgnęła lekko.

To był tylko seks.

Przegryzła wargę, starając się uspokoić swoje szalejące serce. Przymknęła oczy, przesuwając dłoń na szyję bruneta. Zbliżyła się do jego twarzy, zahaczając nosem o jego żuchwę, a następnie policzek. Przełknęła ciężko, zaciągając się jego zapachem.

Jej bańka szczęścia została przebita, gdy zdała sobie sprawę z tego, co tak naprawdę robiła.

Przywiązywała się do niego.

To był tylko seks!

Nie wiedziała już, kogo chciała oszukać. Zapewne zamierzała sobie wmówić, że ta noc nic dla niej nie znaczyła, oprócz seksualnego napięcia.

Nawet jeśli Bellamy czuł do niej coś więcej, niż tylko pociąg seksualny, wiedziała, że nie mogła mu pozwolić się do niej zbliżyć. Nie w taki sposób. Jej dusza skrywała bowiem zbyt wiele ran i paskudnych sekretów, o których nie wiedziała nawet Raven.

Zebrała w sobie jak najwięcej siły i odsunęła jego ramię. Sama położyła się na brzuchu, podpierając się na łokciach.

To był tylko seks.

Westchnęła głęboko, przesuwając dłonią po kąciku swoich ust. Starła z niego resztki śliny, po czym wytarła palce o pościel. Skrzywiła się, wiedząc, że Bella także pośliniła.

𝐌𝐀𝐘 𝐖𝐄 𝐌𝐄𝐄𝐓 𝐀𝐆𝐀𝐈𝐍 | 𝐛𝐞𝐥𝐥𝐚𝐦𝐲Where stories live. Discover now