Rozdział 7

11 0 0
                                    

Nocne Skrzydło Przyjrzał się Przywódczyni Uważniej niż Zwykle. Jej Brzuch wskazywał na... Ciążę?!
  
-A-Ale To Był Tylko Jeden Raz! To nie Może być Prawda- Pomyślał. Musi się Spytać o to Przywódczynię.

   -Jesionowa Gwiazdo?- Zapytał Lekko Zawstydzony.

-Czego Dusza Pragnie?- Zapytała Nic Nie Podejrzewając.

-Czy Ty... - Zawahał się Kocur -Jesteś w Ciąży?- Zapytał W końcu.

-Wiedziałam że się dowiesz... starałam się to ukrywać ale doskonale wiedziałam że się dowiesz...-

W głowie Nocnego Skrzydła pojawiło się tyle myśli: Czy będę dobrym ojcem? Czy jestem gotowy na dzieci? Co z Wilczą Gwiazdą?! NIE ! Ja planowałem mu wyznać ...

-Będę dobrym ojcem dla swoich dzieci nie ważne co! Się stanie!- Wykrzyknął Kocur.

- Choć czy dobry ojciec zabija ? - pomyślał zaraz - trudno musze to robić aby chronić moje kocięta - usprawiedliwił się przyszły ojciec

-  Za ile poród ? - zapytał zaraz 

- Najpewniej za półtora księżyca więc jeszcze dużo czasu- opowiedziała szczęśliwa kotka

-hmm rozumiem, przynieść ci zwierzynę albo mokry mech ? - upewnił się kocur

- Nie dopiero jadłam, dziękuje - odpowiedziała grzecznie Jesionowa Gwiazda - A teraz już idź chce się zdrzemnąć - ziewnęła i zwinęła się w kłębek na posłaniu

Nocne Skrzydło znów wykradł się na spotkanie z Wilczą Gwiazdą i szylkretową towarzyszką. Tym razem był pierwszy.

- Jeszcze ich nie ma - pomyślał machając nerwowo gonem. Postanowił schować się w opuszczonej króliczej norze.

Chwilę potem wyczuł ich zapachy i zobaczył sylwetki. Wyszedł wiec z ukrycia.

- Tym razem ja byłem pierwszy - powiedział na przywitanie

- Widzimy właśnie - mruknęła Blada Paproć

- A więc możemy zaczynać - miauknął Wilcza Gwiazda - Dziś idziemy po nowego zastępcę klanu Jesionu, Poranny Kwiat . Plan bez zmian. - Wytłumaczył kocur.

- Dobrze jestem gotowy - kiwnął głową zastępca klanu Ciernia

- Zaczynajmy więc - ogłosiła wojowniczka i poprowadziła ich do kupki muchomorów aby ukryć zapach. Następnie koty wyruszyły do obozu Klanu Jesionu aby ziścić plan.

  Poranny Kwiat była W legowisku Przywódcy sama. Nikt jej Nie chronił. Tym razem Wilcza Gwiazda miał zabić kotke, by Nocne Skrzydło zawsze nie wykonywał brudnej roboty. Koty Zakradły się na Kotke. A Wilcza Gwiazda wgryzł się w jej szyje. Kotka nawet nie zdążyła nic Wykrzyczeć, koty Zaraz po Wydarzeniu Uciekły z Miejsca Zdarzenia.

                                    *

-Wszystko W porządku Nocne Skrzydło?- Zapytała z nutką niepokoju w Głosie.

-Huh?! Tak a co?- Zapytał Zaskoczony czy ona się Domyśla?

-Nic... Masz Lekki niepokój w głosie.- Od Miaukneła Liderka.

- A Pozatym dziwnie od ciebie cuchnie. Pozwól że cię Umyje.- Miaukneła.

- Właśnie! Spadający Liść też jest w ciąży! Będzie się Kocić lekko przed tobą jakieś dwa trzy wschody słońca przed. - Miauknął Kocur. Dowiedział się o tym na jednym z Ostatnich Zgromadzeń.

Od zajścia w Ciążę jego Partnerka Stała się lekko inną Kotką! Bardziej niepokoiła się o wszystkich. I Bała się Wychodzić z Obozu. Lekko to Dziwne...

4 Klany: Morderstwo Wojownika [TRWA POPRAWA]Where stories live. Discover now