Nocny Skrzydło wychodził z obozu razem z innymi kotami z klanu. Strasznie denerwował się co zrobi Blada Paproć.
- A co jeśli zwali to na mnie ? - myślał przerażony
- Coś cię trapi ?- Jesionowa Gwiazda potruchtała i położyła ogon na bark kota
- Nie... Po prostu ekscytuje się mianowaniem naszych kociąt... W końcu to nastąpi za pięć wschodów słońca prawda ?
- Tak. Ja też jestem szczęśliwa.- Przywódczyni liznęła kocura - Nasze kocięta tak wyrosły ! - wymruczała
- Mhym - Nocne Skrzydło Skinął przytakująco głową - Wreszcie jest szczęśliwa - pomyślał
Wtedy wszystkie koty zatrzymały się przed czterema drzewami.
- Idziemy - Liderka wydała rozkaz i pobiegła na polankę gdzie był już Dziki Klan oraz Klan Jesionu.
- Ale przecież Blada Paproć nie może się pokazać przed wszystkimi klanami! Więc kto będzie nowym przywódcą ? - rozmyślał próbując odnaleźć w tłumie Bladą Paproć - Nie ma jej - odetchnął z ulgą
- Zaczynamy Zgromadzenie ! - Rozległ się głos Jesionowej Gwiazdy
- W Klanie Ciernia wszystko dobrze. Dostatek zwierzyny i wody. - Ogłosiła spokojnie Przywódczyni - Dlaczego nie ma Wilczej Gwiazdy ? - zapytała patrząc na Żmijowego Kła który siedział na miejscu przywódców
- Wilcza Gwiazda... Nie żyje - powiedział cicho lecz mimo to wszystkie koty usłyszały co powiedział
- O nie ! tak mi przykro - Jesionowa Gwiazda mówiła ze szczerym współczuciem
- Czy został zamordowany ? - Krucza Gwiazda przestąpił z łapy na łapę z niepokojem
- Nie... Wpadł do klifu - Uspokoił wszystkich Żmijowy Kieł
- A więc ty jesteś już Żmijową Gwiazdą ? - Zapytał Wronia Gwiazda
- Tak... Przepraszam za nie powiedzenie tego wcześniej - miauknął nowy przywódca
- Nie szkodzi. - Odparł Lider klanu Sosny - W klanie wszystko dobrze, dużo zwierzyny -uciął krótko
- W klanie Jesionu jak najlepiej - Powiedział Krucza Gwiazda
- A więc możemy kończyć ?- Miauknęła Jesionowa Gwiazda patrząc na pozostałych przywódców
Reszta liderów przytaknęła głową i zeszła ze Skały.
*
Blada Paproć siedziała przy wejściu do Ust Matki. Nie wiedziała co zrobić po tym jak kazała Żmijowemu Kłu okłamać pozostałych przywódców.
- Spokojnie, ty będziesz przywódczynią ! - pomyślała wątpiąco
- Co jeśli klan Gwiazdy nie da mi 9 żywotów ? - myślała tracąc wiarę w siebie
- trudno muszę tam wejść - wyszeptała wchodząc do środka
*
Lśniące Sylwetki siedziały na polanie.
- Ona nie może dostać 9 żywotów ! - Syknęła szylkretowa kotka
- Uspokój się Liściasta Gwiazdo - Biały kocur wstał - Wiesz że tak musi być zgodnie z przepowiednią... Nie możemy tego powstrzymać- wyszeptał
- Ale kto w takim razie da jej żywoty ? - Odezwał się Lisi Ogon patrząc na Chmurną Gwiazdę
- Nikt... Dostanie je bez żadnych kotów klanu Gwiazdy ponieważ my nigdy nie dalibyśmy takiemu kotu 9 żywotów. - Odparł Chmurna Gwiazda
- Ona już jest - Ogłosił Biała Gwiazda
*
Blada Paproć nie pewnie podeszła do Księżycowego kamienia i położyła się obok niego. Kiedy zamknęła oczy poczuła siłę emanującą z jej futra. Delikatnie uchyliła powieki i zobaczyła piękny las. Wstała i przeciągnęła się.
- Halo ? - zapytała w ciemność
Kotka chciała wstać kiedy poczuła ostry ból.
- Aaaar - Syknęła zaskoczona
Poczuła że ktoś dotyka jej nosa jednak nikogo nie widziała.
potem poczuła siłę taką samą jak przy dotknięciu kamienia.
- Co się dzieję ? Czy ja otrzymuje żywoty ? - pytała siebie
Jej ciało stało się ciężkie tak bardzo że kotka prawie się przewróciła.
- Jest silna...- usłyszała tajemniczy głos
Wojowniczka momentalnie wysunęła pazury jednak nie zdążyła obrócić się w stronę głosu bo falę bólu przebiegły po jej grzbiecie.
Blada Paproć miała już dość. Skoncentrowała się na silę z kamienia i przekierowała ja na siebie.
Poczuła momentalną moc. Otworzyła oczy i znów była w jaskini. Zadowolona oddaliła się w kierunku obozu.
![](https://img.wattpad.com/cover/274292747-288-k637523.jpg)
YOU ARE READING
4 Klany: Morderstwo Wojownika [TRWA POPRAWA]
FantasyPo przepowiedni Rozdarta Gwiazda podejrzewa że ma w klanie zdrajcę, jednak nie zdąży podzielić się podejrzeniami z nikim ponieważ w tajemniczych okolicznościach ginie. Nocne Skrzydło waha się między dobrem a złem, nie wie co jest czym. Wronie Serce...