| 36 | Niedokończona strona

139 12 0
                                    


***

- Ranę uleczyłam na tyle, ile jestem w stanie. Niestety...chakra Kyuubiego wsiąknęła w twoją ranę jak trucizna. Nie dam rady jej usunąć. Po jakimś czasie ból minie i wtedy będę mogła dokończyć leczenie rany. Do tego czas mogę jedynie podać ci maść na ból oraz zabandażować.- oznajmiła Mikaira

- Tak, proszę.- poprosiła. Białowłosa wyjęła ze swojej torby małe pudełeczko z maścią, które następnie otworzyła. Nałożyła na opuszki palców i powoli i delikatnie rozprowadziła po ranie, po czym zabandażowała.- Skąd masz tą maść?- zapytała zaskoczona

- Pół roku temu, gdy zostałam zaatakowana, Tsuna zabroniła mi ćwiczyć przez dwa tygodnie. Musiałam cały czas siedzieć w domu. Trochę mi się nudziło, więc przejrzałam zwoje Senju Asami. Znalazłam przepis na maść i zrobiłam ją.- wyjaśniła zaraz

- Senju Asami była naprawdę geniuszem.- stwierdziła Sakura

- To prawda.- potwierdziła.- Gdyby nie ona, medycyna dalej stałaby w miejscu. Jej poprawki i nowe znajdywanie sposobów na leczenie sprawiło, że teraz jest już mniej ofiar śmiertelnych na stołach operacyjnych lub podczas misji. Niestety...niektóre jej jutsu są zbyt niebezpieczne.- powiedziała z uśmiechem

- To prawda.- potwierdziła krótko chowając maść do torby, gdzie natknęła się na coś jeszcze.- Mało o tym nie zapomniałam.- szepnęła wyjmując książkę

- To książka Saia.- zauważyła Sakura, również zainteresowana.- Może przeglądając ją dowiemy się czegoś o Saiu?- zaproponowała

- Myślałam o tym i doszłam do tego samego wniosku.- potwierdziła białowłosa przeglądając książkę

Z jednej strony był wizerunek brata Saia, a z drugiej strony on sam. Książka wyglądała na starą, sądząc po okładce. Otworzyła książkę i zaczęła przekartkowywać. 

- Co jest z tą książką?- zapytała zaskoczona Sakura

- Możecie tu na chwilę podejść?!- zawołała Mikaira w stronę Yamato i Naruto, którzy posłusznie podeszli 

- Coś się stało, Mika-chan, Sakura-chan?- zapytał Naruto

- Spójrzcie.- poleciła Otsutsuki pokazując im książkę

- To Saia...- zaczął blondyn

- To książka z obrazkami Saia, którą znaleźliśmy wcześniej.- zauważył Yamato.- O czym jest?- zapytał nachylając się nad książką.- Jeśli ją przeczytamy, to może dowiemy się czegoś o Saiu.- zauważył jeszcze

- Też tak pomyśleliśmy i właśnie ją przeczytałyśmy.- potwierdziła Sakura

- No i o czym jest, dattebayo?- zapytał Naruto

- Szczerze mówiąc, nie jesteśmy pewne.- odpowiedziała Mikaira.- Wygląda na historię dwóch chłopców z okładki. Nie ma tu żadnych podpisów ani dialogów. Samą książkę można czytać z dwóch stron, więc można czytać historie na obydwu końcach i schodzą się na środku książki.- zaczęła wyjaśniać 

- Jeśli zaczniemy od czarnowłosego chłopca, to tak wygląda następna strona.- dopowiedziała Sakura pokazując jak to wygląda.- Ten sam chłopiec jest zawsze po prawej, zmienia się tylko postać po lewej. Widzicie?- mówiła pokazując dalej

- Co? Cofnij na chwilę!- polecił Naruto, a Mikaira posłusznie spełniła jego prośbę.- Tak jak myślałem. Na następnej stronie dzieciak jest inaczej ubrany.- zauważył

- Masz rację.- potwierdziła różowowłosa

- No i trzyma tę samą broń, co koleś z poprzedniej strony.- zauważył również blondyn

- Więc to historia chłopca, który pokonywał swoich wrogów.- podsumował Yamato wzdychając

- No i zabrał ich broń i ubranie.- zauważyła również Sakura. Mikaira zaraz zaczęła dalej kartkować

- Tak jest i na kolejnych stronach.- zauważyła Otsutsuki.- Więc może...- zaczęła otwierając książkę z drugiej strony.- Tu też jest. Zmienił się kierunek, ale białowłosy chłopiec robi to samo.- stwierdziła widząc drugiego chłopca, tych samych przeciwników i przejmowanie ubioru z bronią przeciwnika

- Więc to opowieść o dwóch chłopcach, rozwijających się poprzez walkę.- stwierdził kapitan

- Czekajcie chwilkę, dattebayo.- powiedział Naruto zwracając na siebie uwagę.- Jeśli obydwaj pokonali wszystkich swoich przeciwników, to co się dzieje na końcu?- zapytał

- I tu jest problem.- powiedziała Mikaira przekartkowując strony aż do połowy książki.- Spójrz.- poleciła pokazując mu

- Co jest z tym obrazkiem?- zapytał zaskoczony Uzumaki spoglądając na obrazek. Z prawej strony był narysowany ciemnowłosy chłopiec bez twarzy w ubiorze shinobi i ochraniaczu Konohy, a strona po lewej była całkowicie pusta.- Jaki dziwny obrazek.- stwierdził

- Tylko prawa strona w ogóle została zaczęta.- stwierdziła Sakura

- Sai mówił, że książka nie jest dokończona, więc zapewne mówił o tym.- zauważyła Mikaira

- To się powoli robi straszne...- powiedział Naruto.- Hej! Czy ten chłopiec z czarnymi włosami nie przypomina Saia?- zapytał w pewnym momencie

- Też o tym pomyślałam.- potwierdziła Otsutsuki

- Więc rysował samego siebie?- zapytał Yamato

- To kim jest chłopiec z białymi włosami?- zapytała Sakura zastanawiając się

- Podczas naszej rozmowy, Sai wspomniał, że miał brata. Może to on.- stwierdziła białowłosa.- Wspominał też, że to należy właśnie do niego.- dopowiedziała

- Brat Saia?- zapytał Naruto analizując to, czego się dowiedzieli.- Niemożliwe!- powiedział

- Mojemu klonowi udało się wyśledzić ich kryjówkę.- oznajmił Yamato.- Ruszajmy.- polecił, na co kiwnęli głowami i ruszyli biegiem

MIKAIRA  - *Naruto Shippuden* | ZAKOŃCZONE |Where stories live. Discover now