prolog

947 35 19
                                    

POV. KILLER

Aktualnie siedziałem w swoim pokoju i bawiłem się moim nożem, bo w końcu, co innego miałem robić? Może trochę opowiem o naszym gangu, BG.... Na przykład jest taki Oreo Boi, aka cross, on uwielbia czekoladę i boi się krów, pomińmy fakt że też ubiera się na biało czarno jak one -_-. Error, aka przestarzały Windows, on prawie ciągle siedzi w swoim Anty-Voidzie, nienawidzi jak się go dotyka bo ma Haphephobie, no i się glichuje wtedy. Dust, aka kurz, on uwielbia się wydurniać i gadać ;-;. Horror, nie mam dla niego przezwiska boo.... bo nie chce mi się myśleć -_-, on jest jebanym kanibalem, w pokoju ma w ciul części ciała ludzi, w sumie to jest dobre tak powiem.... (tak zrobiłam z killera kanibala, dop. autorka)  no i on jest wszędzie ;-; dosłownie ;-;. Emm.... no i boss, Nightmare.... nienawidzi kiedy mu się ktoś stawia, a jeżeli coś zrobiłeś źle to masz przejebane.... bynajmniej ja mam... i to zawsze... ciul z tym, przyzwyczaiłem się. No i ja... dla wszystkich "bezduszny morderca"... mam uczucia, po prostu lubię zabijać, emm... a i jeszcze chary, moja chara aka moja przyjaciółka która mi pomaga psychicznie, i często fizycznie i chara crossa, inaczej X-chara aka wkurwiające gówno, jak to mówi cross, czyli przyjaciel crossa i crush mojej chary UwU tak, jestem shiperem =w= tak więc... 

Wyszedłem z pokoju, zmierzając w strone kuchnii, pić mi sie chciało -_-. Gdy doszedłem do kuchnii zobaczyłem tam dusta, horrora i crossa żrącego czekolade, jak zwykle.

-hej chłopaki- przywitałem się 

-elo kills- dust dostał takie typowe UwU na mordzie

-nom, hej killer, co tam?- zapytał cross żrąc czekolade

-nic, nudzi mi sie- powiedziałem i zacząłem robić sobie kakałko, bo w końcu, why not ?(︶v︶?)

-a ty znowu kakało? - chyba sie horror zirytował

-cichaj tam U,U nikt cie ni pytał, a ja lubie kakało

Kiedy skończyłem sobie robić kakało i zacząłem je pić boss wszedł do kuchnii czyli czas na ewakułacje ;-;, skończyłem pić kakało, odstawiłem do zmywarki kubek i wyszedłem z kuchnii wymijając bossa, mam nadzieje że nic nie spierdoliłem ;-;.

Zmienisz sie kiedyś? [killermare]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz