Rozdział 15

67 4 0
                                    

- Spokojnie Romeo, wyszła z sali razem z Kacprem i Syriuszem. A ty gdzie tak w ogóle byłeś?

- Zignoruje fakt jak mnie przed chwilą nazwałaś! A na twoje pytanie to wysyłałem list do ojca chcąc prosić go o spotkanie, jestem ciekaw czy poznał już moją matkę czy jeszcze nie. Ale sądzę że nie mówię cię mi wszystkiego? Mateusz?

- Dobra, Harry tak się zdenerwował że wokół niego pojawił się czarny dym a w Molly rzucił Cruciatus'em i Sectusempra

- A mnie to ominęło! Jak mogłem ominąć torturowanie Molly Prewett i to jeszcze przez sławnego Harrego Pottera. Musicie pokazać mi to wspomnienie, skopiujemy je także dla ojca i pokażemy jak już wrócimy do naszych czasów

- Będzie taki dumny, prawda Oliwier?

- No jasne że tak, wystarczy że zrobimy coś bardzo złego to już pęka z dumy- powiedział żartobliwie

Gdzieś w lochach:

- Ginny przepraszam że zmusiłem cię do przedstawienia się pierwszymi nazwiskiem! - powiedział Kacper siadając na lodowatej posadce obok dziewczyny

- Dlaczego?? Czy ja jestem aż taka zła?

- Oczywiście że nie! To moja wina, nie powinienem w ogóle cię o to prosić!

- To nie twoja wina. Sądziłeś jedynie że skoro jeszcze jest młoda, to jest miła i nic mi nie zrobi

- I to był błąd! Najchętniej to byśmy ją teraz zabili, ale wtedy się nie urodzisz. Nigdy nie powinienem cię namawiać do tego byś z nią rozmawiała. Powinienem pamiętać że ludzie się nie zmieniają

- Wiem że chciałeś dobrze, że próbujesz mi pomóc, ale to wciąż boli. Ty przecież też nie miałeś łatwo, wychowywałeś się bez ojca, widziałeś jak aurorzy mordują twoją matkę, dowiedziałeś się że twój ojciec był w Azkabanie za coś czego nie popełnił, przecież w trzeciej klasie wszyscy cię wyzywali od syna mordercy. Ale mimo wszystko pogodziłeś się z ojcem, a kiedy mnie matka wyrzuciła z domu zaopiekowaliście się mną, za co jestem mega wdzięczna tobie i Syriuszowi, bo pomimo swoich problemów nadal jesteście szczęśliwi.

Mówiąc to Ginny spoglądała na twarz Kacpra, była jednocześnie smutna na wspomnienie o matce i zadowolona na to jak potoczyło się jego życie odkąd spotkał Syriusza. Sama miała nadzieję że jej matka nic jej nie zrobi, ale Kacper miał rację ludzie się nie zmieniają. Po długiej wypowiedzi dziewczyny obydwoje wpatrując się w ścianę pogrążyli się w swoich myślach

Żadne z nich bowiem nie wiedziało że wybiegł zanimi jeszcze ktoś. Osoba ta na wspomnienie o tym że siedział w azkabanie nie wiedziała co ma teraz zrobić. Ale mimo wszystko spoglądając na nich uśmiechnął się i spokojnym krokiem podszedł do młodych czarodzieji

- Słyszałem o czym oboje rozmawialiście- zaczął powoli aby ich nie wystraszyć - i doszłem do wniosku, że waszym życiu było bardzo wiele zła. Obydwoje macie po części rację ale z jednym się nie zgadzam, ludzie się zmieniają Kacper czasem na gorsze czasem na lepsze, to zależy wszystko od ludzi i od tego co chcą osiągnąć lub do czego zmierzają. Co do mnie, słysząc że siedziałem w azkabanie za coś czego nie popełniłem pokazuje tylko że czasem i dobrze ludzie są posądzani o złe czyny. Ale zastanawiając się, jak bardzo urosłeś jakim stałeś się młodym mężczyzną, to jestem dumny z takiego syna. Jednak zastanawiając się bardziej jestem zawiedziony że tak wiele mnie ominęło w twoim życiu, ale mam też nadzieję że dobrze się ze mną dogadujesz w waszym czasie. Cofnęliście się tutaj po to by zrobić Harry'emu niespodziankę, aby spotkało się z rodzicami. Ale i wy dostaliście też taką możliwość, słysząc że widziałeś jak aurorzy zabijają twoją matkę nie mogę sobie wyobrazić tego jak bardzo musiałeś to przeżywać. Co do ciebie Ginny to sądzę że też sobie wspaniale poradziłaś. Chodź twoja matka biła cię odkąd byłaś mała, to wyrosłaś na młodą i dolną czarownice. I obydwoje będziecie wielcy, wspaniali, utalentowani bo pomimo wszystkich przeciwności losu w nadal jesteście sobą - Kacper słysząc to już w połowie zaczął płakać natomiast Ginny płakała od początku.

Całkiem Nowe Oblicze Harrego PotteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz