Całkiem Nowe Oblicze Harrego Pottera

rozdział 6

CD....
Rozmowa Mateusza w pokoju wspólnym

powoli wszedłem do salonu huncwoci i ich przyszłe dziewczyny siedzieli przy kominku i zawzięcie o czymś rozmawiali. Usiadłem niedaleko aby usłyszeć o czym rozmawiają

- Jakim cudem mogłam za ciebie wyjść?-  krzyknęła wściekła Lili w strone Jamesa

- jeszcze nie wyszłaś za mnie!-powiedział z wrednym uśmiechem

-spokojnie na pewno będą chcieli z nami porozmawiać- powiedział Remus

- masz racja remusie poczekamy aż sami do nas przyjdą - powiedział syriusz

-nie wierze że to powiem ale Black ma rację, chciałabym przypomnieć że syn Remusa, Mateusz jest w naszym domu!- powiedziała Dorkas

- prosiliśmy dyrektora dumbledora aby miał z nami sypialnie więc będziemy go obserwować

- że co kórwa!!-  krzyknąłem wściekle tym samym ujawniając się

-jak długo to jesteś?- zapytał James -siadaj jak chcesz?

- chętnie. Możecie dalej dyskutować a ja chętnie posłucham- powiedziałam uśmiechając się do nich

- ja mam pytanie co do mojego wyglądu Kacper kłamał?- powiedział nie co zestresowany Syriusz

- ubierasz się modnie i na bogato i nie wyglądałeś jak dziad

- wiedziałam że kłamał!- krzyknął szczęśliwy

-Ja też mam pytanie. Jakim cudem związałam się z Potterem??-  powiedziała Lili patrząc wściekle na Jamesa, który się uśmiechał

- wiedziałam że zadasz mi to pytanie. Pod koniec szóstej klasy zgodziła się z nim pójść na randkę spotkaliście się przez całe wakacje, o waszym związku wiedzieli tylko wasi przyjaciele. 1 września przed ceremonią przydziału  James krzyknął na całą salę czy się z nim umówisz,  odpowiedziałaś tak samo głośno że tak i od tego czasu byliście parą, po skończeniu szkoły pobraliście się, a następnie urodził się Harry- Odpowiedziałam

-jacy jesteśmy jako dorośli i rodzice?-  powiedziała dorcas wtrącają się do rozmowy

-osobiście znamy tylko  Syriusza i Remusa innych nie. Przykro mi James, Lily ale wy umarliście kiedy Harry miał roczek-  po mojej wypowiedzi Lili przytuliła się do Pottera i zaczęła płakać - co do ciebie Dorkas wiem że umarłaś, ale jak wie Kacper  nie chciał nikomu powiedzieć.  Naprawde mi przykro. A ty tato nie masz żadnych pytań?

- mam ale odpoczywaj sobie, jeszcze będzie na to czas

-dzięki!! - zanim wszedłem na schody,  usłyszałam jak ktoś wchodzi i mówi

- Remus! Wharton czeka na ciebie przed portretem, powiedziała że chcę się z tobą przywitać bo nie było jej na rozpoczęciu

- już idę. do zobaczenia w dermitorium chłopaki!- powiedział Remus po czym skierował się do wyjścia.
Ciekawe kto to jest? Aby reszta nie miała wieczoru tak męczącego jak mój. Następny poranek był bardzo spokojny huncwoci spali wyszedłem z łóżka i skierowałam się do łazienki Ubrałam się i skierowałam się do salonu wspólnego kiedy siedziałam i czytałam jakąś książkę którą wczoraj zostawiła lili na stoliku. usłyszałem krzyki Jamesa które się wydzierał na Syriusza krzycząc że po raz kolejny przez niego spóźnił się na śniadanie. Poczekałem jeszcze kilka minut po czym James Syriusz i Remus zbiegli ze schodów a ja dodałem

- jak wy strasznie dużo śpicie- powiedziałem  powiedziałam ośmiechając  się do nich - A tak ogólnie to dzień dobry

- Dzień dobry Mateusz