20.

1.1K 74 69
                                    

Nagle mój telefon zaczął wibrowac, wyciągnęłam to i zobaczyłam czerwone oko.

,,Popełniasz ogromny błąd, pamiętaj że Ciebie obserwuje"

Koniec.

Chwilę się zastanowiłam, nagle gdy zrozumiałam rozszerzyłam oczy.

Wzięłam telefon i torebkę i podbiegłam do przyjaciół.

W: Popilnujecie to? Zaraz wracam!- krzyknęłam i wybiegłam.

Wybiegłam z Aurory i zaczęłam się rozglądać. Było już ciemno i nie koniecznie coś widzialam. Chodzilam w kółko oglądając się chyba z 5 minut jednak moja nadzieja powoli wygasała.

W: Czyli to chodziło że mnie obserwuje przez telefon..- spuściłam głowę, obrocilam się żeby wrócić do Aurory.

Jednak przede mną ktoś stał.

W pewnym momencie ściągnął kaptur i maskę.

W: Jake!- rzuciłam się mu na szyję na co zareagował śmiechem.

Obkręcił mnie wokół swojej osi po czym postawił i przytulił.

J: Dobrze zrozumiałaś to.

W: Przez chwilę myślałam że chodzi o obserwowanie przez kamerkę ale miałam nadzieję że jednak tu jesteś.- zaśmiałam się A jedna łza spłynęła mi po policzku.

J: Ale jestem, i nie podoba mi się jak Phil z tobą flirtuje.

W: Przyznasz w końcu że jesteś zazdrosny?

Jake podniósł jedną brew i spojrzał czy nikogo nie ma na co się zaśmiałam.

J: Może trochę

Uśmiechnęłam się i spojrzałam prosto w jego oczy, on zrobił to samo.

Po chwili schylił się i mnie pocalował.

Świadomość tego że jednak już to się zadziało pierwszy raz niczego nie zmienia, i tak mam wrażenie jakby był to pierwszy raz.

Po tym przytuliłam go jeszcze raz bardzo mocno.

W: Choć z do nas

J: Nie sądzę żeby to był dobry pomysł

W: Czemu?

J: Phil, Dan, Lily...

W: Jake..kiedyś musi nadejść ten moment, zaczniesz się ukrywać teraz przed nią?

Ten Spuscil głowę jednak ja położyłam rękę na jego policzku i ją podniosłam tak żeby spojrzał na mnie.

W: Phil to Phil, nawet mnie ledwo zna, to kobieciarz, Danem się nie przejmuj w ogóle. A Lily to twoja siostra tak samo jak Hannah, nie unikniesz ich. Musisz w końcu je spotkać no chyba że chcesz żyć tak jak wcześniej, ukrywając się.

Chłopak spojrzał gdzieś prawdopodobnie rozmyślając, po chwili spojrzał na mnie.

J: Dobrze, chodźmy, miejmy to już za sobą.

Móc Cię spotkać.../Jake Donde viven las historias. Descúbrelo ahora