Obudziłam się kolejnego dnia, czułam na brzuchu owinięte ręce, czułam również oddech przy uchu.
Delikatnie obrocilam się przodem do chłopaka, cieszyłam się że jest obok. W końcu mógł tu być bez obawiania się że ktoś to będzie dalej przesladować. Ciekawe czy mi w ogóle powie jak to zrobił.
Sprawdziłam na jego smartwatchu jaka jest godzina. Pokazało 6:13, to jest mega wcześnie. Ale cieszę się że śpi, wcześniej potrafił kilka dni bez snu.
Postanowiłam spróbować ponownie zasnąć więc przytuliłam się do jego torsu.
____________
*kilka godzin później*
Siedziałam właśnie przy lustrze i robiłam lekki makijaż. Nagle podszedł do mnie Jake i objął.
J: Co robisz?
W: Makijaż, chyba komputer ci wzrok zepsuł, kupić tobie okulary?- zaśmiałam się obracając głowę do niego.
J: Sam mogę sobie kupić, nie myśl że mam mniej pieniędzy od Ciebie.- pocałował mnie w policzek.
W: No już już.- zaśmiałam się ponownie.
Jake zabrał mi pędzel.
W: Ej
J: Zmyj to
W: Czemu?
J: Wyglądasz w tym paskudnie
W: Dzięki
J: Proszę, wolę Ciebie bez makijażu
Poszłam do łazienki i zmyłam makijaż. Później wyszłam i zastalam Jake'a siedzącego na kanapie oczywiście z czym? Laptopem.
W: Jednak hacker to hacker prawda?- oparłam się o framuge i założyłam ręce na piersi.
J: Gdyby nie ten hacker nie poznalibysmy się i przede wszystkim nie byłbym taki interesujący.
W: A kiedy widziałeś mnie abym mówiła żebyś siedział przy komputerze? Chyba bardziej Ciebie od niego odciagalam.
J: No tak, jednak przez dobre 7 lat interesowały mnie tylko i wyłącznie hacki, więc to cud że teraz potrafię zrobić to.- odstawił laptop na bok i wstał, podszedł i mnie objął po czym pocałował.
W: Mały szczegół który dodałeś do swojego zdania bo chciałeś po prostu podejść i dostać buzi?- zaśmiałam się.
J: Eh...za to mamy tutaj detektywke z nadprzyrodzonym talentem czytania w myślach.
W: Nigdzie takiej nie znajdziesz
J: No nie wiem
W: O Tyyy.- uderzyłam go lekko w łeb na co on się zaśmiał.- Graj sobie w swoje gierki.- poszłam do kuchni i zaczęłam robić sobie śniadanie, gdy smarowalam kanapki masłem Jake się na mnie uwiesił od tyłu.
J: Co robisz?
W: Dla siebie śniadanie.
J: Dla nas śniadanie?
![](https://img.wattpad.com/cover/282716162-288-k809069.jpg)
VOCÊ ESTÁ LENDO
Móc Cię spotkać.../Jake
FanficCała fabuła jest wzorowana grą Duskwood którą serdecznie każdemu polecam. Cała opowieść dzieje się tak samo jak w grze, jest zmieniona oraz są dodane momenty których w grze nie ma. Dłuższe rozmowy, skrócenie biegu wydarzeń i łączenie szybciej faktó...