Rozdział 4

28 1 0
                                    


Lwi Pazur kierował się do obozu kiedy napotkał Wroniego Pazura w którym walczył o zastępstwo w klanie. -Z kim rozmawiałeś Lwi Pazurze- Syknął wrogo Wroni Pazur. - Z nikim Wroni Pazurze, jak chcesz mi dokopać nie zrobisz tego- W syczał wrogo. Lwi Pazur wszedł do środka przy wejściu do legowiska uczniów spotkał Miodowy Pęd zastępczynię klanu, wykonał więc miły gest i poszedł zając swoje miejsce w legowisku.


To miało byś drugie spotkanie Lwiego Pazura ze Śnieżną Łapą. Podszedł w miejsce spotkania a tam czekała już Śnieżna Łapa. -Klan Kwiatu nauczył cię zbierania kwiatów a nie wspinania się na drzewa co?- Śnieżna Łapa siedząc na drzewie śmiała się z Lwiego Pazura -Nie zapominaj że też mam umiejętności z klanu Roślin!- Syknął i błyskawicznie wszedł do Śnieżnej Łapy. Śnieżna Łapa położyła łeb na barku kocura -Stęskniłam się- Miauknęła Śnieżna Łapa -Ja też, szczerze nienawidzę Jałowcowej Gwiazdy, wygnała Plamiastą Łapę ucznia medyka za nic- Mruknął Lwi Pazur. -Plamiasta Łapa pomaga mi jesteśmy przyjaciółmi z innym samotnikiem- Odpowiedziała Śnieżna Łapa. -Jak się młody trzyma?- Zapytał Lwi Pazur. -Bardzo dobrze- Stwierdziła Śnieżna Łapa


Minęły dwa księżyce od kąd Lwi Pazur i Śnieżna Łapa się spotykali. -Lwi Pazurze spodziewam się kociąt- Wykrzsztusiła z siebie tą informacje. - J...Jak to?- Lwi Pazur zaczął się jąkać

Wojownicy: Przepowiednia Jałowcowej GwiazdyWhere stories live. Discover now