Rozdział 18 - Kraj Fal cz. 3

602 35 8
                                    

- Nic się nie stało Kakashi oni-san. Widzę jak cierpisz każdego dnia więc rozumiem że chciałeś uniknąć dalszego bólu - wyciągnął rękę - Ale nigdy nie jest za późno na poprawę. Więc wstań i zrób wszystko aby byli z ciebie dumni.

Po usłyszeniu tych słów posłuchał dziedzica klanu Uzumaki. Podał dłoń młodszemu i wstał na nogi.

- Dziękuję Ci Naruto za wybaczenie i słowa otuchy - powiedział ocierając resztę łez - Jesteś jedyną osobą która mi została po twoich rodzicach. Widzę w tobie Minato-sensei, ten spokój i opanowanie. A z wyglądu jak twa matka Kushina - robi coś czego nikt się nie spodziewa. Ściąga maskę - Teraz obiecaj mi jedno Naruto.

- Co takiego?

- Obiecaj że nie zginiesz, chociaż nie przede mną. Nie chcę kolejny raz przez to przechodzić. I chcę zobaczyć jak osiągasz swoje marzenia.

- Obiecuje - wyciągnął kunai - Ale żeby ta obietnica była dopełniona - naciął dłoń kunaiem - Proponuję przysięgę krwi.

Kakashi chwilę się zastanawiał co zrobić. Po chwili sam wyciągnął kunai i naciął dłoń. Podali sobie krwawiące dłonie i tak zaczęli słowa przysięgi.

- Ja Naruto Uzumaki przysięgam nie umrzeć przed osiągnięciem moich celów. Nigdy nie opuszczać osób na których mi zależy ze wzajemnością. Osobami które będzią świadkami tej przysięgi są mój "starszy brat" Kakashi Hatake, najlepszy przyjaciel Kurama i Kami-sama.

- Ja Kakashi Hatake przysięgam wspierać i pomagać mojemu "młodszemu braciszkowi" Naruto Uzumakiemu w osiągnięciu jego marzeń i celów. Nigdy go nie opuścić i stać po jego stronie. Świadkami tej przysięgi będą wyżej wymieniony Naruto Uzumaki, jego najlepszy przyjaciel Kurama i sam Kami-sama.

Po wypowiedzeniu przysięgi oboje wzięli swoje dłonie i wytarli z krwi. Rana u Naruto dzięki jego regeneracji już się zagoiła. Hatake miał jeszcze ranę którą uleczył mu młody Uzumaki medycznym ninjutsu.

- I już skończone.

- Dzięki Naruto - powiedział szarowłosy z jeszcze widocznym uśmiechem.

- Nie ma za co - odwzajemnił - Teraz już wiem dlaczego zakrywasz twarz. Miałbyś tak jak nasi ulubieńcy z trzonu klanu Uchiha - zaśmiał się.

Kakashi nic nie powiedział na tą uwagę tylko też zaczął się śmiać. Przypomniał sobie chodził po ulicy jako dziecko jeszcze bez niej. Na szczęście nikt z tych Fan-girl nie znała jego imienia. Od tamtej pory ja nosi aby już nigdy nie biegać po wiosce przed stadem fanek. Po skończonej rozmowie udali się z powrotem do obozu. Gdzie z przy ognisku siedział Sasuke mając wartę. Tazuna i Sakura już spali.

- Widzę że już wróciliście - zapytał odwracając wzrok na przybyłych.

- Tak już jesteśmy - powiedział Kakashi - Możesz już iść spać ja obejmę druga wartę.

- To ja obejmę trzecią za 3 godziny. Obudź mnie jak coś sensei - powiedział czerwonowłosy.

Kakashi tylko skinął głową następnie skoczył na gałąź pobliskiego drzewa i zaczął czytać swoją ulubioną książkę (nie wnikam ile razy już ją przeczytał). Dwaj Gemini w tym czasie udali się do swojego namiotu. Naruto jako ANBU nie musi się martwić o zmęczenie. Często bywał na długoterminowych misjach gdzie mało sypiali. Sasuke po ułożeniu się usnął z ręką przy kaburze na wypadek nagłego alarmu. Młody Uzumaki nawet podczas snu jest czujny. Można to określić jego sen jako czuwanie. Kiedy wypoczywa jego zmysł sensoryczny jest nadal czuły. Zawdzięcza to długiemu treningowi który trwał trzy lata. Zwykłemu ninja wyćwiczenie zajęło by to zdecydowanie więcej czasu minimalnie siedem lat. Po skończonej czasie warty Kakashi Naruto objął swoją. Usiadł tak samo jak sensei na drzewie i zaczął medytować. Zawsze jak obejmuje wartę to albo medytuje albo czyta zwoje z pieczęciami aby kontynuować tradycję mistrzów pieczęci.

Naruto | Inna Historia | ZawieszoneDonde viven las historias. Descúbrelo ahora