Początek

279 9 1
                                    

Aaaaa.... !
7 rano trzeba wstać do szkoły. Dzień jak co dzień, wstawanie do szkoły, siedzenie w niej 7 godzin a potem powrót do domu. Wyciągnęłam rękę żeby wyłączyć to dzwoniące ustrojstwo. Czy muszę wstawać tak wcześnie? Wymówka ,, Mamo jeszcze 5 minut! " nie działa. Mojej mamy to o tej porze to już albo jeszcze nie ma w domu a poza tym to to ustrojstwo mogłoby obudzić nawet głuchego.
Nazywam się Emily Scott.
Mieszkam wraz z moją liczną rodzinką w Los Angeles. Razem jest nas sześcioro. Moja mama nazywa się Judith, jest jubilerem.Ma swoje 3 firmy których managerem jest mój tata Andrew. Tata nie jest tylko menagerem mamy ale także jednym z najlepszych prawników w Californii. Mam także dwóch braci Olivera i T.J.
Bliźniacy są bardzo do siebie podobni, trudno ich rozróżnić. Siostra Caroline ma 4 latka.
Jeśli chodzi o mnie to jestem zwykłą nastolatką z 1356 problemami
Mam blond włosy do pasa, brązowe oczy i 169 cm wzrostu.
W końcu udało mi się wygramolić z mojego łóżka z silnym przyciąganiem grawitacyjnym. Co prawda zajęło mi to aż 10 minut ale jednak wstałam. Zimne płytki podłogowe pozwoliły mi zrelaksować zdrętwiałe po spaniu stopy i do końca mnie rozbudzić.
-W co by się tu ubrać? -Podchodząc do szafy przyciągnęłam się jeszcze 3 razy zanim chwyciłam za uchwyt.
Wybrałam czarne rurki, czarne koturny i lekki biały sweterek. Po wybraniu ciuchów i ubraniu się weszłam do mojej brzoskwiniowo-brązowej łazienki z zamiarem umycia twarzy. Jednak to co zobaczyłam w lustrze przeszło moje najśmieszniejsze oczekiwania. Wyglądałam tak jakbym przeżyła wybuch. Znaczy nie było aż tak źle, po prostu moje włosy były we wszystkich możliwych stronach a mając włosy do pasa było to wręcz niemożliwe. Po umyciu twarzy, zębów i dojściu do ładu z włosami uczesałam je w warkocz. Następnie nałożyłam lekki makijaż i zeszłam do kuchni. Postanowiłam zjeść dzisiaj miodowe płatki śniadaniowe Herrios z zimnym mlekiem (Gorące jest obrzydliwe! Fujka!).
Po zjedzeniu śniadania poszłam do mojego samochodu. Dzień był taki słoneczny, że aż chciało się żyć a na twarzy wyrastał uśmiech. Włączyłam radio i założyłam okulary przeciwsłoneczne. Akurat leciał mój ulubiony zespół. Słuchając ,, Sweater Weather" The Neighbourhood mknęłam ulicą w kierunku mojego liceum.


[Cześć :) Jak podoba się wam początek mojego wytworu? Jestem początkująca wiec mam nadzieje, że wybaczcie mi moje błędy ;).
Liczę na wasze komentarze które pomogą mi w pracy nad tekstem.
Niedługo kolejne rozdziały. Do zobaczenia :) ]

Emily ScottOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz