6.

1.1K 88 44
                                    

Przez całą noc nie mogłam zasnąć. Ciągle myślałam o tym co się wczoraj stało. Pocałowałam go!! Mimo że w policzek, to i tak już coś. I z tego co wnioskuje po jego minie to mu się to podobało!  Nie mogę się doczekać aż go znowu zobaczę. Naprawdę się zakochałam. To trochę dziwne uczucie. Czuję się jak bym była chora, jest mi gorąco na samą myśl o nim, i chcę go mieć przy sobie cały czas. Może na tym polega miłość? Nie mam pojęcia. Pierwszy raz jestem zakochana. Postanowiłam na razie o tym nie myśleć i wstać.  Dzisiaj miałam stać na straganie. Bardzo lubiłam to robić więc nie narzekałam. Ogarnęłam się i zeszłam.

-Dzień dobry-mówię wchodząc do kuchni.

-Dzień dobry-odpowiedzieli mi mama i Sam.

-Taty nadal nie ma?-zapytałam patrząc na jego miejsce przy stole.

-Wysłał list, będzie za tydzień-odpowiada mama. Pokiwałam głową i siadam przy stole.

-A tak w ogóle, to jak minęła ci wczorajsza randka?-zapytała mama stawiając przede mną śniadanie. Od razu się zarumieniłam. Skąd ona o tym wiedziała?

-Znaczy nie wiem czy on to uważał za randkę, ale było bardzo fajnie-odpowiadam uśmiechnięta-ale skąd ty o tym wiesz?-pytam.

-Wyglądałaś dokładnie tak samo jak ja kiedy poszłam na pierwszą randkę z twoim tatą-odpowiedziała.-A teraz mi powiedz z kim byłaś na randce?-zapytała patrząc na mnie.

-Z Camilo-odpowiadam cicho cała zarumieniona. Mama zrobiła wielkie oczy a Sam aż podskoczył. Odwracam wzrok i patrzę na swoje buty.

-Ten co u nas był ostatnio?-pyta, a ja kiwam głową. Nie wiem czemu ale boje się jak zareaguje. Spoglądam w górę i czekam na jej reakcję. Nagle się uśmiecha i patrzy na mnie oczami pełnymi szczęścia.

-To wspaniale-mówi i mnie przytula.

-Wiedziałem!-krzyczy Sam i też mnie przytula. Śmieje się z ich zachowania. No i jak ich tu nie kochać.



                                                                                            ......


Stoję teraz przy straganie i sprzedaje kolejne słodycze. Jest bardzo gorąco ledwo wytrzymuję na tym skwarze, a to bardzo utrudnia mi pracę. Na szczęście zostało już mało słodyczy więc niedługo będę mogła iść do domu.

-Amber!-słyszę swoje imię. Odwracam się w tym kierunku w którym słyszałam głos i widzę Mirabel z mamą. Pewnie znowu na zakupach.

-Cześć Mirabel, dzień dobry proszę pani- mówię uśmiechnięta do nich.

-Witaj Amber-mówi Julieta.

-Co wam dzisiaj podać?-pytam.

-Dzisiaj nic jesteśmy tu po ciebie-mówi Mirabel.

-Po mnie? Po co?-zapytałam.

-Zbudowaliśmy dzisiaj basen i zastanawialiśmy się czy byś nie chciała wpaść?-mówi Mirabel. Bardzo się zdziwiłam, ale byłam szczęśliwa że mnie zaprosili.

-Bardzo chętnie, tylko musze iść do domu po strój kąpielowy -odpowiadam.

-To my pójdziemy do ciebie a ty mamo pójdziesz już do domu-mówi Mirabel w stronę Juliety. Ta tylko pokiwała głowa i zaczęła iść w stronę domu. My też zaczęłyśmy iść w stronę mojego domu.

-No to jak minęła wczorajsza randka?-pyta Mirabel.

-Bardzo dobrze, ale nie jestem pewna czy on to uważał za randkę-odpowiadam.

-Oj uwierz, on wiedział że to randka. Jak wrócił to ciągle o tym nawijał. Albo był co chwile zamyślony, był w totalnym raju-mówi Mirabel. Zarumieniłam się na jej słowa. Weszłyśmy do domu i od razu poszłyśmy do mojego pokoju. Podeszłam do komody i wzięłam struj. Włożyłam go do torebki i wzięłam jeszcze klapki.

-Weź jeszcze jakieś ubrania, to od razu będziesz mogła u mnie zostać na noc-powiedziała Mirabel. Zdziwiłam że mnie zaprosiła na noc, ale się uśmiechnęłam i zaczęłam się pakować. Jak skończyłam zeszłyśmy na dół i weszłyśmy na chwilę do kuchni.

-Mamo jak coś to idę spać dzisiaj do Mirabel-powiedziałam. Mama tylko na nas spojrzała i się uśmiechnęła.

-Dobrze tylko bądź grzeczna i pozdrów Camilo-powiedziała i puściła mi oczko. Zarumieniłam się. Boże zapomniałam że Camilo tam mieszka. Wyszłyśmy z domu i zaczęłyśmy iść w stronę domu Mirabel. Tylko zachowuj się normalnie co może pójść nie tak?




Długo wyczekiwany rozdział szósty. Przepraszam że tak długo nie było rozdziałów ale znowu trzeba chodzić do szkoły, więc nie miałam czasu bo po szkole od razu chodzę spać. Ale na ferie rozdziały będą się pojawiały częściej. Następny rozdział będzie w sobotę ale możliwe że będzie wcześniej. Od teraz rozdziały będą krótsze.


Życzę miłego dnia😀

15.01.2022

Camilo Madrigal [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now