12. Palant

187 9 4
                                    


- hej Will - powiedziałam spoglądając na chłopaka przede mną

- hej Mad - uśmiechną się zadziornie a ja mimowolnie się skrzywiłam

- błagam tylko nie Mad. Nienawidzę tego zdrobnienia - chłopak zaśmiał się na moje słowa. To było śmieszne?

- oj daj spokój Mad to świetne zdrobnienie - odwróciłam się do niego plecami, zamykając drzwi. Ten poniedziałkowy wieczór należał do tych cieplejszych. Nie wiało, nie padało było nawet ciepło. Było to zadziwiające jak na luty.

- tak czy siak go nie lubię - zmierzyłam wzrokiem chłopaka. Miał na sobie niebieskie luźne jeansy i białą bluzę.

- a ja, tak czy siak, będę go używać - puścił do mnie oczko kiedy podchodziliśmy do jego auta. Wywróciłam tylko oczami, wsiadając do jego samochodu.

- to gdzie jedziemy? - zapytałam, przeglądając się w moim telefonie. Na twarzy miałam delikatny makijaż. Stwierdziłam, że nie będę się stroić. W końcu nie wiedziałam, gdzie jedziemy. Ubrałam czarne mom jeans i czarny golf.

- do kina - powiedział, na co kiwnęłam głowę. Więcej nie rozmawialiśmy. Wsłuchiwałam się w nieznaną melodię wydobywającą się z radia.

Po jakimś czasie w końcu dotarliśmy do kina. Will szukał kilka minut miejsca parkingowego, ale w końcu zaparkował. Wysiedliśmy i w ciszy udaliśmy się do wejścia. Było lekko niezręcznie?

Chłopak otworzył drzwi i kiedy myślałam, że mogę wejść jako pierwsza, on po prostu się przepchał. Aha.

- idziemy na kryminał - powiedział kiedy byliśmy już w środku. Kiwnęłam głową z aprobatą.

Moje nozdrza zaatakował zapach popcornu. Kiwnęłam głową w stronę kolejki, a następnie udaliśmy się do niej. Po chwili już trzymałam swój popcorn maślany. Niebo w gębie. Wrzuciłam kilka sztuk do moich ust i się uśmiechnęłam. Tak dawno nie byłam w kinie.

- idziemy do sali 4 mad - powiedział a ja, chociaż nie chciałam i tak się skrzywiłam.

-okej - mruknęłam i udałam się za chłopakiem.

Tak ewidentnie nie kleiła nam się rozmowa. Zajęliśmy swoje miejsca i czekaliśmy, aż skończą się reklamy.

-lubisz kryminały? - zapytał chłopak, przez co odwróciłam głowę w jego stronę.

- tak - Kiwnęłam głową - najbardziej lubię książki od Lee Child'a - przeżuwałam popcorn, czekając aż chłopak, doda coś od siebie, ale on tylko odwrócił głowę.

***
- dziękuję za ten wieczór Mad - powiedział kiedy otwierałam drzwi. Film był fajny i w sumie to była jedyna fajna rzecz z naszego spotkania. - było naprawdę fajnie - było kurwa strasznie. Chłopak uśmiechał się do mnie, co z lekkim wymuszeniem odwzajemniłam.

Przez cały film chłopak milczał, chociaż ja próbowałam jakoś zagaić rozmowę. Raz nawet chłopak mnie uciszył, mówiąc, że chce obejrzeć film. Potem już nie próbowałam z nim rozmawiać. Na koniec filmu chłopak położył swoją rękę na moim udzie, na co prawie się zakrztusiłam popcornem. Chyba się troszkę pospieszył. Oczywiście odsunęłam nogę, przez co dłoń chłopaka zjechała z mojego uda, ale potem znów ją tam położył.

Sam film był średni. Według mnie był bardziej komediowy. Ale dobra jakoś przetrwałam. Lekko się zawiodłam, bo myślałam, że Will będzie, no nie wiem bardziej rozmowny?

-tak, tak - odpowiedziałam, patrząc na chłopaka - było git - starałam się uśmiechnąć, ale chyba mi nie wyszło - cześć - rzuciłam, szybko i wyszłam z auta

Namaluj Nasze Jutro [ZAKOŃCZONE] Where stories live. Discover now