Eliot pov:
Wyszedłem z mieszkania.
Wsiadłem za kierownice.
Zacząłęm przyglądać się swojemu samochodowi w środku.
Japierdole, czeka mnie czyszczenie.
Lekko ogarnąłem, i ruszyłem w stronę klubu.
Po 10 minutach znalazłem się przed budynkiem.
Wszedłem pewny siebie do środka.
Jednak czyiś tors przeszkodził mi w dalszej drodze.
Mężczyzna był trochę wyższy ode mnie, jednak o wiele bardziej wysportowany.
- A ty kochaniutki, czego tu? Klub aktywny dopiero od 21, wypad - powiedział agresywnie, napinając swoje barki.
- Przyszedłem do właściciela - odpowiedziałem spokojnie.
Zaśmiał się.
- Szef nie mówił nic, że ktoś do niego przyjdzie, więc zjeżdżaj stąd albo porozmawiamy inaczej - spojrzał mi głęboko w oczy.
- Okej, to po prostu do niego zadzwonię - parsknąłem śmiechem, najwidoczniej jemu to się nie spodobało, gdyż zmarszczył brwi.
- Nie musisz się błaźnić, idź i nie wracaj - podszedł bliżej mnie, więc gwałtownie cofnąłem się.
W tej chwili odebrał szef tego napakowanego gostka.
Po 2 minutach znajdowałem się w gabinecie.
- Mój przyjacielu! Przepraszam cię za zaistniałą sytuację, Ortus jest tutaj nowy - uściskał mnie.
- Dobra kurwa, nie jestem po to żeby się przytulać - usiadłem.
- Obiecuję że oddam pieniądze twojemu ojcu w terminie - zaczął panikować.
- Jakie pieniądze? Nie gadaj Artur.. Znowu pożyczyłeś od niego pieniądze? - zaśmiałem się głośno.
Mężczyzna zawstydził się.
- Ja nie po to, chciałem tylko nagrania z kamer - nabrałem powagi - Dokładnie potrzebuję fragmentów z dnia wczorajszego wieczora, i dzisiejszej północy.
- Po co ci one? - zasiadł w swoim fotelu.
- Potrzebuję - odwróciłem wzrok.
Po chwili znowu popatrzyłem się na faceta, widziałem w jego wyrazie twarzy, że knuł jakiś plan.
Nie podobało mi się to.
- Dobra, dam, ale pod jednym warunkiem - położył ręce na stół - Twój tata zapomni o tej pożyczce którą mi teraz udzielił.
IKS KURWA DE, pomyślałem.
- Ja się nie mieszam w wasze sprawy Artur, nie obchodzą mnie - stwierdziłem.
- No to cóż, nie ma nagrań - rozłożył się na fotelu.
Kurwa kurwa kurwa
- Dobra, zadzwonię do niego, ale nic nie obiecuję, wiesz jaki on jest, a twoją ofertę, to może jedynie wyśmiać - wstałem i wyszedłem z gabinetu.
Oparłem się o ścianę, i wybrałem numer do mojego rodzica.
Pierwsze połączenie - nieodebrane, kurwa.
Drugie tak samo.
Trzecie, czwarte, piąte. JAPIERDOLE.
Zaraz wyrzucę ten telefon.
![](https://img.wattpad.com/cover/294159857-288-k564731.jpg)
YOU ARE READING
Nauczyciel
Romance"- Pamiętaj, mówiłem ci że możesz mi mówić po imieniu - wziął łyk herbaty z kubka. - A może zacznę mówić na ciebie gwałciciel co ty na to? - zwróciłam ku niemu wzrok, uśmiechając się szyderczo." "Może to ktoś więcej, niż nauczyciel?" #1 wattpad 24.0...