Ⅳ. Secret Secret

1.1K 69 123
                                    

- Chwila, moment, to wy się znacie? Czemu nic nie mówiłeś?

Felix nie mógł zaprzeczyć, że się zdziwił. Nie spodziewał się, że Choi może znać chłopaka. Niby każdy może mieć znajomych jakich chce, ale tego nie przewidział.

- Nie byłem pewien, że chodzi o niego. Wolałem się nie wychylać, póki się nie upewnię - powiedział patrząc na wyższego nieodgadnionym wzrokiem.

- Więc, to co Felix mówił o nim...ty też coś takiego widziałeś? - spytał Minho.

- Ja tu jestem - upomniał się Hyunjin.

- Trudno nie zauważyć - prychnął Chan na co dostał kuksańca od blondyna.

- Nie. Nie utrzymujemy jakiegoś świetnego kontaktu. To tylko mój znajomy.

Lee chciał się odezwać, ale w porę ugryzł się w język. Był przekonany, że starszy skłamał. Wyczuł to po tonie oraz lekkim zdenerwowaniu. W dodatku pamiętał, jak San jako jedyny od początku mu wierzył, nawet jeśli typowo się do tego nie przyznał. Postanowił wkrótce z nim porozmawiać, może dowie się czegoś co czerwonowłosy przed nim ukrywa.

- Nie chcę się wtrącać, ale mogę go porwać na trochę? - przerwał im Hyunjin.

- Byliśmy umówieni na wieczór - upomniał go Lee, mając już plany z przyjaciółmi. - Czy to bardzo pilne?

- Nie aż tak. Niech będzie - westchnął bez przekonania. - Odbiorę cię o osiemnastej. Weź jakąś bluzę, może nie być za ciepło - polecił, a następnie szybkim krokiem udał się w przeciwną stronę, niż przyszedł.

- I ty nadal przeczysz, że nic między wami nie ma? - zadrwił Ji.

- To nasze trzecie spotkanie, gdzie pierwsze to nawet nie wiem czy mogę policzyć - szturchnął go ramieniem. - Na tą chwilę sądzę, że termin przyjaciele to za dużo, a co dopiero para.

- Kto chce się ze mną założyć, że w ciągu dwóch tygodni się przeliżą? - wyparował nagle starszy Lee.

- Ja! Nie sądzę, że tak szybko im pójdzie - Chris zgodził się praktycznie od razu.

- Słuchajcie ja musze iść - powiedział nagle San. - Moja matka napisała, że musimy się spotkać. Jak najszybciej.

- A to nowość. Nawet ja jej nie znam - zaśmiał się Wooyoung, po czym pocałował przelotnie wyższego, który poszedł w te samą stronę co Hyunjin.

Felix miał myśl, żeby za nim pójść. W końcu czuł, że przeczucie tym razem go nie myli i chłopak wcale nie poszedł do rodziców, a za właśnie dwudziestopięciolatkiem. Nie mógł jednak oddzielić się od reszty i narobić sobie podejrzeń. Jeszcze Jung straci do niego zaufanie, bo postanowił śledzić jego chłopaka oraz swojego nowego przyjaciela. Cóż, może dziś dowie się więcej o Hyunjinie i zapyta go w trakcie rozmowy o ich znajomość. Czy to zazdrość? Nie. Skoro miał w przyszłości zostać detektywem, kto wie czy takie sprawdzanie podejrzanych tropów nie leży już po prostu w jego naturze.

Miał również nieoparte wrażenie, że brunet też nie do końca był skłonny, by Choi szedł sam. Nie znał relacji różowowłosego z mamą, ale po wypowiedzi Wooyounga stwierdził, że on raczej też nie. Czy San ukrywał przed nim więcej niż tylko znajomość z Hyunjinem? Może ten niecodzienny kolor włosów ma z tym coś wspólnego? Tylko oczy. Mają zwyczajną, ciemną barwę. Teraz blondyn musiał sprawdzić kolejną rzecz. Czy starszy nosi soczewki.

...

Dwudziestojednolatek podążał znaną mu doskonale drogą do można by powiedzieć zwykłego klubu, gdzie alkohol lał się praktycznie całą dobę. Umiejscowiony na uboczu, lecz wyróżniał się mocno swoim charakterystycznym wyglądem. Czarna farba pokrywająca wszystkie ściany udekorowana świecącymi cały czas ledami rzucała się w oczy każdemu kto tamtędy przejeżdżał. Do niego właśnie kierował się San.

𝓕𝓪𝓵𝓵𝓮𝓷  ~Hyunlix~Where stories live. Discover now