Weszliśmy do centrum handlowego gdzie o dziwo był średni ruch.
Trzymaliśmy się za ręce. I szliśmy do wybranego przezemnie sklepu z sukniami znajdującego się na końcu galerii.
-Gapią się -Szepnął mi do ucha, spojrzałam na niego całując w usta
-Niech się gapią - Odpowiedziałam uśmiechnięta a ten obiął mnie ramieniem
Byliśmy w centrum galeri. Gdzie znajdował się starbaks. Matteo mnie tam zaciągnął.
-Co chcesz? - Spytał patrząc na mnie
-Latte z bitą śmietaną i karmelem - Odpowiedziałam
-Dobra - Ten kupił nam kawę i ruszyliśmy dalej popijając napoje
-Ariana!!!!! - Usłyszłam krzyki i obruciłam się widząc grupę nastolatków podbiegli do mnie zerkając to na mnie to na mojego chłopaka-Możemy autograf? - Spytali
Spojrzałam na Matteo oddając mu swoją kawę. I uśmiechając się do niego.
-Tak - Dałam autografy i wzięłam kawę od chłopaka a bardziej pusty już kubek.
Spojrzałam na niego krzywo a ten się uśmiechnął. Dał mi całusa i poszliśmy do sklepu z sukienkami. Przesiedziałam tam z dwie godziny przymierzając suknie. Ostatecznie kupiłam suknie na sylwestra oraz kilka innych.
W kolejnym sklepie zakupiłam buty. Natomiast w sklepie sportowym kupiłam nowe czarne termo. Razem z torbami udaliśmy się do jeszcze kilku sklepów w poszukiwaniu garnitur dla Matteo.
Gdy skończyliśmy poszukiwania i ogólnie zakupy. Usiedliśmy przy stolikiu jednej z knajpek z chińskim rzarciem. Wzięłam sajgonki a Matteo kurczaka w pięciu smakach.
Czarnowłosy zabrał pałeczkami moją sajgonke. Odegrałam się zabierając mu kawałek kurczaka. Zjadłam go i uśmiechnęłam się do niego
-Moje jedzenie lepsze - Odpowiedziałam biorąc łuk herbaty
-Mhm wmawiaj sobie kochanie - Spojrzałam na niego lekko zaskoczona - Coś za mną stoi? - Spytał obracając się - Co to za miną? - Spytał
-Jaka miną? - Zaczęłam marszcząc brwi - Wmawiasz sobie coś - Prychnęłam
-Dobrze nie ważne - Mruknął przyglądając mi się
-O której masz rodzinne spotkanie? - Spytałam patrząc w jego ciemne oczy
-Za dwie godziny - Odparł
◾◾◾
Siedzieliśmy już u mnie w pokoju. Przytuliłam się do chłopaka a ten zaczął całować moją szyję. Uśmiechnęłam się do niego łącząc nasze usta.
Matteo ściągnął mój top. A ja rozpiełam jego koszule. Usiadłam na nim okrakiem.
-Tęskniłem-Mruknął
-Mhm - Mróknełam między pocałunkami
Ściągnęłam spodnie, Matteo zrobił to samo. Byliśmy w samej bieliźnie gdy Matteo chciał odpiąć mój stanik do pokoju ktoś wszedł.
-Ariana.... - Zaczął Sam, obruciłam się do niego
-Co? - Spytałam z wyrzutem
-Planowo masz trening - Wyjaśnił
-Zrobimy trening razem-Odezwał się Matteo a ja walnęłam go w ramię
-Sam wyjdziesz - Zaczęłam
-Za pięć minut masz być na sali-Odparł wychodząc
Wstałam z łóżka biorąc rękę Matteo.
-Idziemy pod prysznic - Odpowiedziałam ten podniisł mnie zamykając za nami łazienkę.
◾◾◾
Gotowa ruszyłam do windy jadąc z Matteo na dach. Pocałowałam go a po chwili ten zniknął w złotym portalu.
Wcisnęłam guzik jadąc na salę. Na miejscu czekał na mnie Sam oraz Bucky. Brunet się do mnie uśmiechnął.
-Sam ty paplo! - Krzyknełam a ten zaczął się śmiać za to Bucky dziwnie się uśmiechał
-Ariana ma chłooaka! - Zaczął Sam zaczynając tańczyć
-Możesz być poważny przyszłam na trening a nie na próbę tańca - Prychnęłam
-To chodź - Zaczął Bucky rzucając w moją stronę drewniany kij
Zaczeliśmy walczyć a Sam umilkł. Zjadłam żołnierzowi cios w nogę. Ten natomiast powalił mnie na ziemię.
-Wygrałem - Powiedział zadowolony a ja zbliżyłam twarz do niego ten zmarszczył brwi
Wykorzystałam jego chwilę zdziwienia. Obracając go i teraz to ja siedziałam na nim.
-Wygrałam - Odparł am zadowolona zeszłam z Bucky'ego podając mu rękę ten ją przyjął i podniusł się
◾◾◾
Nadszedł już wieczór. Byłam przebrana w swoją kreacje. Makijaż właśnie skończyłam. Włosy miałam spięte w kucyk ale w ostateczności rozpuściłam je.
Wyszłam z pokoju kierując się do sypialni Bruneta. Weszłam do środka widząc ja ten zakłada spodnie.
-Mhm nosisz czarne bokserki - Zaczęłam a ten spojrzał na mnie
-Spóźniłaś się - Odpowiedziałam chytrze się uśmiechając
-Powiem szczerze, - Mówiąc to zamykając za sobo drzwi - Dlaczego między nami jest tak dziwnie - Mówiąc to Podeszłam do niego.
-Jak dziwnie? - Spytał nakładając koszulę - Nie wiem o co ci chodzi - Zaczął
Nic nie mówiąc zbliżyłam się do niego a ten chwycił mnie w talii nachylając się do mnie.
- Szybkie pytanie - Zaczęłam a ten się mi przyglądał - Kiedy ostatnio z kimś spałeś? - Spytałam a go zatkało - Mi możesz powiedzieć - Zaczełam
-Ty wiesz-Odpowiedział a mi przypomniała się nasza rozmowa
-W latach czterdziestych? - Zaczęłam niedowierzając - O Boże Buck - Zaczęłam a ten pocałował mnie w czubek nosa
-Szkolenia z całowania nie potrzebuje ale z innych rzeczy to tak. - Odpowiedział - A twój chłopak nie musi wiedzieć jesteś młoda gorzej z Sam'em
-Nie wejdzie tu, i tak przyjdzie za piętnaście minut,-Odpowiedziałam a Bucky mnie podniusł - Ale Kocham Matteo, nie zdradzę go - Mówiąc to odłożył mnie na ziemię
-Jesteś młoda będziesz miała wielu chłopaków-Zaczął a ja zaczęłam zapinać guziki jego koszuli
-Znajdę ci kogoś do łóżka chyba, że poderwiesz kogoś na imprezie - Odpowiedziałam poprawiając jego koszulę
Ten złapał mój podbrudek patrząc mi w oczy. Staliśmy tak w ciszy.
-Byłbym lepszy od niego - Odparł w końcu-Nie płakałabyś przeze mnie, nie krzyczałbym i nigdy cię nie skrzywdził - Westhnął - A pamiętaj zawsze możesz zmienić zdanie - Mówiąc to pocałował mnie w policzek
◾◾◾
Siedziałam z Sam'em i Bucky'm przy zarezerwowanej lorzy. Piliśmy drinki rozmawiając.
-Moja ulubiona piosenka - Zaczął Sam idąc na parkiet
-Bucky idziesz? - Spytałam ten jednak odmówił
Ruszyłam sama na parkiet widząc jak Sam tańczy z czarnoskórą kobietą. Tańczyłam do momętu jak ktoś złapał mnie za ramię....
![](https://img.wattpad.com/cover/294209926-288-k130651.jpg)
YOU ARE READING
Jaki ojciec taka córka
FanfictionAriana Merry Stark to córka jednej z wybitniejszych piosenkarek Merry Grande oraz geniusza Tony'ego Stark'a. Dziewczynę wychowuje matka aż do pewnego czasu...