Loki siedział na moim łóżku wpatrzony we mnie jak w obrazek.
-Wynocha-Warknełam zła
-Chce porozmawiać, masz potężną moc odyn o tym wiedział figa też matteo dowiedział się po twoim uśpieniu z resztą to nie powód by się obrażać prawda? - Spytał patrząc na mnie
-To żart prawda? - Prychnełam - Oszukaliście mnie wiedzieliście co się stanie i nic mi nie powiedzieliście nawet po śpiączce, ratowałam wam tyłki nie raz a wy odpłacacie się kłamstwem?! - Zaczęłam zła
-Już bez przesady księżniczko, po ślubie będziesz królową asgardu będziesz miała duże korzyści - Zaczął uśmiechnięty- Matteo jest zazdrosny o twoich przyjaciół, boi się ciebie stracić chodź nie wiem dlaczego nie licząc mocy nie ma w tobie nic ciekawego
-Okey, a teraz wyjdź zanim rozwalę ci łep - Ostrzegłam go
-Jeśli zerwiesz zaręczyny asgard upadnie - Odpowiedział patrząc wprost w moje oczy
-To już wasz problem moje życie jest tutaj - Odpowiedziałam uśmiechając się do niego sztucznie
-Masz wrogów w asgardzie uważaj co mówisz - Odparł
-Nie boję się nikogo - Prychnełam - Nikt nie obrzydzi mi życja tutaj a jeśli spróbuję zgonie - Odpowiedziałam
-Zobaczymy-Mówiąc to zniknął
Poszłam pod prysznic, po czym przebrałam się w kombinezon. Byłam poddenerwowana, zabrałam z sali broń i weszłam do pokoju bucky'ego.
Ten siedział na łóżku .
-Idziemy? - Spytałam a ten spojrzał na mnie marszcząc brwi
-Załatwiłem wszystko gdy byłaś w szpitalu - Odpowiedział
-Świetnie - Prychnęłam wychodząc
Poszłam do siebie i zasnęłam na łóżku
◾◾◾
Wstałam rano i westchnełam. Była jedenasta. Dostałam informację, że tato i Pepper wrócili razem z Morgan rano.
Udałam się do kuchni ale nikogo nie było. Potem do salonu jednak pustka.
-Fridey gdzie są wszyscy? - Spytałam
-Na misij w budynku jest Pan Stark - Odpowiedział mechaniczny głos
Stanęłam obok małej kołyski ale w środku nie było Morgan.
Do salonu wparował mój ojciec jego spojrzenie było dziwne. Patrzył na mnie jak obłonkany.
-Gdzie jest Morgan???!!! - Spytał patrząc na mnie wrogo i zaczynając mnie szarpać
-Tato spokojnie, nie wiem - Zaczęłam a ten rzucił mnie na ziemię walnęłam głową o rug stolika i zaczęłam ciężko oddychać
-Zabiłaś ją!!!! - Krzyczał celując we mie bronią zamarłam
-Nie! - Odkrzyknęłam przerażona
-Kłamiesz! - Mówiąc to strzelił obok mojej głowy
-Peter!!! - Krzyknęłam z całych sił-Peter!!!
Ojciec znowu wycelował a ja przeczołgałam się za fotel. Ten spudłował.
-Zabiłaś morgan!! - Krzyknął ojciec usłyszałam strzał oraz huk
Wychyliłam się zza kanapy widząc Spider-Man'a trzymającego broń którą wyrwał ojcu. Oprzytomniałam i podbiegłam do ojca dotykając dłońmi jego głowy.
![](https://img.wattpad.com/cover/294209926-288-k130651.jpg)
YOU ARE READING
Jaki ojciec taka córka
FanfictionAriana Merry Stark to córka jednej z wybitniejszych piosenkarek Merry Grande oraz geniusza Tony'ego Stark'a. Dziewczynę wychowuje matka aż do pewnego czasu...