Rozdział 48

2.2K 75 18
                                    

Po skończonym śniadaniu, spakowaliśmy się i ruszyliśmy na lotnisko. O dziwo, tylko parę osób rozpoznało chłopaków. Cieszyło mnie to, bo nie będzie dużych plotek.

Zachowanie Jimina dzisiaj wyjątkowo wzbudzało moje podejrzenia. Normalnie bym nie zwracała na to uwagi, ale co chwilę łapał Kooka za rękę, dotykał go niby niechcący. To nie tak że jestem zazdrosna czy coś, bo sama od zawsze im mówiłam że by byli najsłodszą parą. Pewnie dzisiaj coś mi odbiło.

Zajęłam miejsce przy oknie w samolocie, obok mnie usiadł Jungkook i Jin. Już wiem, jak lot będzie wyglądał, ta dwójka nie może spędzać czasu obok siebie dłużej niż 5 minut.
Za nami siedział Jimin, Hoseok i Tae, przed nami siedział Joon i Yoongi.

Lot był w miarę spokojny, Kook i Jin zapadłi w głęboki sen.
Hoseok i Jimin co chwilę się śmiali, ciekawa odwróciłam się w ich stronę i patrzyłam na nich.

- Co jest kochanie? - Jimin zwrócił się w moją stronę.
- Postarajcie się być trochę ciszej. Reszta ludzi chce pewnie spać.
- Oh.. zamień się miejscem z Tae i chodź do nas, a nie nam zazdrościsz zabawy.
- A w co się bawicie? - podniosłam jedną brew w górę.
- Przyjdź a się przekonasz - poruszył brwiami.

Poprosiłam Tae o zmianę miejsca, nie miał nic przeciwko.
Nienawidzę siedzieć od brzegu, spojrzałam na Hobiego i uśmiechnęłam się słodko.

- Hoseok...
- Hmm? - odwrócił się w moją stronę.
- Daj mi usiąść na środku, proszę.
- A co będę z tego miał? Mnie odpowiada moje miejsce.
- Bo jesteś obok Dżemina? - musiałam się dowiedzieć tego.
- A co ty dzisiaj się tak nas uczepiłaś?

Poczułam jak Jimin wlepił we mnie swoje oczy. Zauważyli że coś podejrzewam, fuck!

- Wcale nie. Czy to źle, że chce z wami trochę posiedzieć? Jesteście jedynymi rozrywkowymi chłopakami tutaj.
- Przecież siedzisz z nami - odparł od razu - Tylko tyle chcesz nam powiedzieć?
- Wolę między wami. A co mam wam jeszcze mówić?
-  Zamienię się z tobą miejscem tylko jeśli powiesz jedno zdanie.
- Jedno zdanie.

Odpowiedziałam mu, Hobi zaśmiał się i pokręcił głową.

- Za dużo czasu spędzasz z Yoongim. Zachowujesz się jak on.
- Ja po prostu przyswajam to co jest dla mnie dobre.
- Powiedz że jesteśmy przystojni i seksowni.
- W którym miejscu niby? - spojrzałam na nich.
- Nie przeginaj, teraz mnie uraziłaś. Nie zamienię się z tobą. Obrażasz mnie.
- Hoseokkk - przeciągłam jego imię - Nie chcesz mnie dopuścić, bym była między wami.
- Oh.. nie skończysz marudzić - wstał z miejsca - Ruszaj dupsko.

Zwinnie zamieniliśmy się miejscami. Detektyw Y/N wkracza do akcji.

Przez cały lot nie zauważyłam nic szczególnego, lot minął bardzo szybko z czego się cieszyłam, ale byłam zmęczona przez różnice czasu.

Staliśmy pod moim mieszkaniem. Szukałam kluczy w torebce, ale nie mogłam ich znaleźć.

- Kurwa!

Ciche przekleństwo opuściło moje usta, nie mogłam znaleźć kluczy. Wyrzuciłam wszystko z torby, a chłopacy mi się przyglądali.

- Y/N.. - Joon zaczął i uklęknął przede mną.
- Nie teraz Joon, jestem pewna że zabrałam kluczę. Nie mogłam ich zgubić.
- Y/N sieroto.. spójrz na ręce.

Wykonałam jego polecenie, trzymałam kluczę w ręce. Cały czas je miałam, jak mogłam tego nie zauważyć?

- Oh. Jak to się mogło stać? - zaśmiałam się nerwowo - Co za wstyd.
- Każdemu się zdarza. I nie przeklinaj proszę.
- Jasne.

Otworzyłam drzwi i zaprosiłam chłopaków do środka, rozejrzałam się i wszystko wyglądało tak jak to zostawiłam.

- Czujce się jak u siebie w domu.
- Dobrze że to mówisz, muszę się położyć. Gdzie mam spać? - Suga wyszedł przed szereg.
- Mówiłam wam że mam tylko 3 pokoje? Z czego jeden to moja sypialnia?
- Nie.. ale nie przeszkadza nam spanie razem.

- Więc, zabiorę Kooka do siebie, albo pójdziemy spać na kanapę - pociągnęłam chłopaka w swoją stronę.
- Fujka, nie idźcie na kanapę bo wy lubicie się migdalić, nie chce tego oglądać od rana - Jin zrobił zniesmaczoną minę - podzieliśmy się na trójki.

Po rozdzieleniu się, każdy z nas poszedł trochę odpocząć.
Jin był w pokoju z moim bratem i Yoongim. Natomiast ja byłam bardziej ciekawa drugiej trójki, która będzie spać obok nas. Miałam jakieś dziwne myśli, Jungkook zauważył to i podszedł do mnie.

- O czym myślisz kochanie?
- Mogę cię o coś zapytać JK?
- O wszystko możesz pytać zazdrośnico - musnął moje usta.
- Ja nie jestem zazdrosna - odepchnęłam go lekko od siebie.
- Yhy.. a ja to jestem Miss świata. Widziałem twoje spojrzenia jak wygłupiałem się z Jiminem.

- Znasz jakiegoś faceta co lubi facetów?
- Skąd takie pytanie nagle? Dobrze się czujesz kochanie?
- Pytam z ciekawości. Nigdy się o to nie zapytałam.

- Czekaj.. Czekaj. Czy ty myślisz że Jimin?
- Ja nic nie myślę - odparłam od razu.
- Nie musisz się martwić o niego. Lubi twoje cycki, więc chyba lubi dziewczyny. Chodź się położyć, jestem zmęczony troszkę.
- Spałeś prawie cały lot.
- Ale nie było cię w moich objęciach, więc sen nie był zaliczony.
- Moje serce - złapałam się za klatkę - To było...
- Romantyczne? - poruszył brwiami.
- Trochę uwodzicielskie.
- To może spróbuję cię uwieść i zaciągnę do łóżka? - pocałował mnie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej!

Wybaczcie że rozdział średni, ale nie pisałam od razu po pracy! Miłego czytania!

P.s

MIN YOONGI!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DZIADKU ♡ NIECH TWOJE ZMĘCZENIE CIĘ W KOŃCU OPUŚCI!
LOVE YOU ♡♡♡

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DZIADKU ♡ NIECH TWOJE ZMĘCZENIE CIĘ W KOŃCU OPUŚCI!LOVE YOU ♡♡♡

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Friends // BTS // Jeon JungkookWhere stories live. Discover now