18. Raport

118 7 20
                                    

W zamku Araluen panował spokój, niezmącony nawet przechodzącą właśnie przez lenno burzą. W kuchni pieczono chleb, strażnicy schronili się przed deszczem w jednej z wież, a pokojówki składały i prasowały prześcieradła w pralni, przy okazji plotkując o romansie ochmistrzyni z zamkowym bibliotekarzem.

Cassandry i Horace'a nie było w stolicy, wyjechali bowiem w odwiedziny do lorda Barneya, dawnego nauczyciela księżniczki. Księżniczka Maddie zaś przebywała w lennie Caraway, gdyż córka tamtejszego szlachcica zorganizowała bal charytatywny, na którym zaprezentować się miały wszystkie młode damy z aralueńskich elit. Z rodziny królewskiej jedynie król Duncan pozostał w zamku, zmożony postępującą chorobą. Reszta zwiadowców stacjonujących w zamku wyjechała na patrole, a Harold, pomocnik Komendanta zajmujący się administracją, poszedł się zdrzemnąć.

Crowley Meratyn, Komendant Korpusu Zwiadowców, miał więc wreszcie upragniony spokój. Skończył ponad godzinę temu czytanie wszystkich raportów, napisał odpowiedzi na listy od baronów, przejrzał rachunki wystawione za każdą z ostatnich misji członków Korpusu. Ba, nawet zdążył zredagować nieco mowę pożegnalną, którą planował wygłosić na kolejnym Zlocie, bowiem Halt miał podczas owego wydarzenia przejść na emeryturę i otrzymać złoty liść dębu. Crowley pisał przemowę od przeszło pół roku, ale nadal w jego mniemaniu nie była idealna i czegoś jej ciągle brakowało.

– Ten fragment jest zbyt długi, tylko jak mam go skrócić bez uszczerbku na jakości treści? Nie napiszę przecież ,,Na jaja Gorloga, byłeś najbardziej upartym i chamskim zwiadowcą z którym pracowałem!", a zaraz potem stwierdzę: „Poznanie cię było najlepszą rzeczą jaka mnie w życiu spotkała". To zbyt ordynarne! - gderał pod nosem Crowley.

Przeciągnął się w fotelu i wystawił obolałe nogi w stronę kominka, czytając tekst przemowy po raz trzeci. Miał już swoje lata, ciągłe siedzenie przy biurku i wypełnianie papierów powoli go wykańczało. Miał coraz mniej sił na długie konne wędrówki po aralueńskim lennie, a ostatnio zaczęło mu nieco dokuczać serce. Powikłania po źle leczonej grypie najwyraźniej dały mu popalić. Crowley nigdy nie wątpił w skuteczność państwowych medyków, ale po śmierci Reginalda, dworskiego lekarza na zamku Araluen, musiał zostać oddany pod opiekę innego uzdrowiciela, pochodzącego z lenna Anselm.

Tego dziwnego, cichego człowieka przywiózł do zamku Meralon, były zwiadowca w Norgate, a obecnie stacjonujący w przygranicznym lennie Eskalot. Choć był to niewielki skrawek ziemi, prawie sześć razy mniejszy od Araluenu, to jednak handel i rzemiosło kwitło tam bardziej niż w innych, graniczących z Celtią lennach. Pomimo sprzyjających warunków i całkiem niezłej reputacji Eskalot, Crowley doskonale pamiętał niezadowolenie Meralona kiedy został przeniesiony z Norgate, a jego miejsce zajął Gilan. Wszystko to było pokłosiem wydarzeń w Macindaw i walki z tamtejszym buntownikiem Kerenem. Choć od czasu tamtych wydarzeń minęło dobrych kilkanaście lat, to Meralon nadal przy każdej nadarzającej się okazji wypominał Crowleyowi jego decyzję. Tak było i tym razem, kiedy wraz z nim do zamku Araluen przybył uzdrowiciel Olivier.

– W sumie ciekawe, że taki młody chłopak już zdobył takie doświadczenie w leczeniu. Pewnie pochodzi z rodziny medyków. - burknął pod nosem Crowley.

Crowley nigdy wcześniej nie spotkał tak osobliwego człowieka. Młody medyk mówił mało i niechętnie, krótko odpowiadał na zadawane mu pytania i ewidentnie unikał kontaktu wzrokowego. W dodatku nigdy się nie uśmiechał, nawet jeśli Crowley celowo żartował w jego obecności, chcąc go rozśmieszyć. Olivier wydawał się zestresowany wizytą na zamku Araluen do tego stopnia, że nie potrafił spojrzeć Komendantowi w oczy nawet podczas badania. Dodatkowo Crowley zauważył, że mężczyzna nawet nie wysilał się, by ukryć swój dziwny akcent. Ewidentnie musiał pochodzić z zagranicy i to z dość odległego od Araluenu obszaru.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 23, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zwiadowcy: Sól w oku [WSTRZYMANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz