¹⁹ Dość. ¹⁹

697 62 92
                                    

nieznanywoo, wszystko ok?tu ja, sanprzepraszam cięnaprawdęzostawiłem cię samegoprzepraszamobiecałem ci że się nie upijęi nie odstąpię cię na krokzjebałemnawaliłem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

nieznany
woo, wszystko ok?
tu ja, san
przepraszam cię
naprawdę
zostawiłem cię samego
przepraszam
obiecałem ci że się nie upiję
i nie odstąpię cię na krok
zjebałem
nawaliłem...wiem
przepraszam, naprawdę
nie bądź na mnie zły
proszę
obudziłem się rano obok komody
telefon znalazłem w akwarium ojca Ashtona
nie miałem jak do ciebie napisać
musiałem znaleźć coś na zastępstwo
dotarłeś bezpiecznie do domu?
emily mi powiedziała że widziała cię jak wybiegłeś...
stało się coś??
proszę, odpisz
nie ma cię drugi dzień w szkole...
przepraszam, wybacz mi
siwon nie chce mi nic powiedzieć
dziwnie się zachowuje
pokłóciliście się?
odpisz, proszę cię
odchodzę od zmysłów
martwię się o ciebie
woo...
nie wyświetlono

Wooyoung prawie w ogóle nie spał i nie jadł, a teraz szedł chodnikiem do szkoły, ponownie czytając wiadomości od Sana z obcego numeru, które pokazały mu się na pasku powiadomień

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wooyoung prawie w ogóle nie spał i nie jadł, a teraz szedł chodnikiem do szkoły, ponownie czytając wiadomości od Sana z obcego numeru, które pokazały mu się na pasku powiadomień. Nie miał zamiaru wchodzić w aplikację, bo nie chciał, żeby brunet wiedział, że ten je odczytał. Wtedy pewnie zostałby zbombardowany jeszcze większym spamem i musiałby odpisać, a chciał tego uniknąć. Najchętniej to wymazałby tamtą imprezę z pamięci.

Schował telefon do kieszeni, poprawił swój szeroki, zielony sweter ze wzorem we dwa rysunkowe dinozaury i snuł się dalej, słuchając swojej ulubionej piosenki na słuchawkach. Szurał nogami o ziemię, zastanawiając się czy jednak się nie wycofać i wrócić do domu, ale bunia niestety przestała przymykać już oko na jego nieobecności, które zaczęły się mnożyć w tak krótkim czasie, zresztą nauczyciele również zaczęli się martwić co się dzieję z ich ulubionym i nienagannym uczniem.

Wzrok miał wbity w ziemię, był przybity i naprawdę nie miał ochoty tu wracać. Wiedział, że w placówce na pewno spotka dwie osoby, których spotkać nie chciał. Czuł się zraniony i oszukany, i po prostu źle, najgorzej. Mocniej ścisnął lewą szelkę swojego plecaka, chcąc się uspokoić, po czym westchnął i podniósł głowę, a wtedy zobaczył Siwona, który stał obok czyjegoś samochodu ze roześmianą grupką swoich znajomych. Pech chciał, że starszy go zauważył, chłopcy złapali ze sobą kontakt wzrokowy, który Jung momentalnie przerwał i przyśpieszył kroku w kierunku wejścia do budynku. Spanikował.

LOSER || WOOSAN ✅Where stories live. Discover now