Kiedy dotarła do mieszkania z jednej strony poczuła ulgę, że wróciła do normalnego życia, a z drugiej niepokój. Pobyt w domku nad jeziorem pozwolił jej się zresetować i zrozumieć samą siebie.Z początku nie zauważyła, że na stole leży jakiś laptop, przyozdobiony czerwoną kokardą. Kiedy to do niej dotarło, podeszła bliżej i przeczytała dołączony liścik.
W prezencie dla najbardziej żmijowatej młodej pisarki.
Nate
Uśmiechnęła się pod nosem. Nie potrzebowała nowego sprzętu, ale jednocześnie ucieszyła się z takiego gestu.Nie znała się na tym za dobrze, ale już na pierwszy rzut oka była w stanie stwierdzić, że nowy komputer pod każdym względem przewyższa ten poprzedni. Z ciekawości uruchomiła go.
Jakież było jej zdziwienie, kiedy zorientowała się, że zawiera on już wszystkie jej pliki, łącznie z dokumentami i zdjęciami. Postanowiła zapytać o to brata nieco później.
Telefon włączyła dopiero wtedy, gdy rozpakowała wszystkie swoje rzeczy. Zaciął się od nadmiaru wiadomości. Przejrzała je pobieżnie. Nagle jej serce zabiło mocniej. Zauważyła kilka nieodebranych połączeń i wiadomości od Jake'a.
Jake
Polly, możemy porozmawiać?
Wszystko w porządku?
Gdzie jesteś?Wpatrywała się w nie przez dłuższą chwilę i zastanawiała się, czy odpisać. Chwyciła za telefon i zaczęła w nim coś klikać. Wycofała się i odłożyła telefon na stół. Znowu dostała wiadomość.
Jake
Widziałem, że chciałaś coś napisać.Westchnęła głęboko, odpaliła czat i postanowiła dać mu jak najkrótszą odpowiedź, sugerując, żeby na razie się z nią nie kontaktował.
Polly
Wszystko w porządku.
Bez odbioru. :)
*Polly jest offline*Zagrała w jego grę. Zawsze to robił. Wiecznie uciekał bez ostrzeżenia. Na ten moment miała ważniejsze rzeczy na głowie.
Wybrała numer swojego brata.
-Cześć, Nate. Dziękuję za prezent. Naprawdę nie musiałeś.- Czuła się lekko zakłopotana.
-Żaden problem. Należy ci się.-Uśmiechnął się do słuchawki.
-Powiesz mi jakim cudem przesłałeś tam wszystkie moje pliki?-Była nieco podejrzliwa.
-Przecież to nie takie trudne.-Chłopak lekko się oburzył.
-Wiem, ale jak to jest w ogóle możliwe? Skoro mój stary laptop jest u Phila?-Nadal nic z tego nie rozumiała.
-Przez Internet?-Ton jego głosu się zmienił.
-Nate, wiem kiedy coś kręcisz.-Westchnęła.-Co się stało?
-Nic się nie stało. Spotkałem się z Philem i przesłaliśmy te dane. Chciałem zrobić ci niespodziankę. Nie cieszysz się?-Próbował odwrócić kota ogonem.
-Oczywiście, że się cieszę-trochę złagodniała.-Ale w takim razie mogę pojechać do Phila i odebrać swój stary sprzęt?-Wyraźnie czuła, że coś nie gra.
-To chyba nie będzie możliwe.-Powiedział tak cicho, że ledwo go usłyszała.
-Dlaczego?-Drążyła temat.
-Jakby ci to powiedzieć...-lekko się zaciął.
-Sprzedałeś mój komputer bez mojej wiedzy?-Podniosła głos.
YOU ARE READING
Duskwood: Part I
FanfictionDwa mocne charaktery. Ona spontaniczna i waleczna. On opanowany i stanowczy. Czy będą potrafili ze sobą współpracować? Czy znajdą nić porozumienia? Czy zdążą na czas i odnajdą Hannah i Richy'ego? Akcja toczy się po 9. odcinku fantastycznej gry mobil...