Rozmowa z Shoto

804 37 4
                                    

Zaczęła się przerwa
Wyszłam na korytarz, większość osób z klasy siedziało w grupkach.
Miałam właśnie iść w róg korytarza ale coś, a raczej kogoś glos mnie zatrzymał.
- Fajnie, że nie jestem jedyną Hybrydą - odwróciłam się w stronę głosy a tam ukazał się nie jaki Todoroki
- Widzisz ? Czekałeś aż się pojawię ? - uśmiechnęłam się lekko
- Chyba tak - odpowiedział dalej z kamienną twarzą
- Nie znasz tu nikogo ? - zapytał magle
- Nie, jestem nowa nie ? - odpowiedziałam mu pytaniem
- Też racja, ja chodzę tu od początku roku ale znalazłem przyjaciół po kilku dniach
- Kogo ? - spytałam ciekawa nie wiedzac zbytnio, nie widziałam żeby chłopak na lekcji z kimś rozmawiał czy coś
- Izuku, Uraraka, Iida i Tsuyu - wskazał na czwórkę przyjaciół siedzących na końcu korytarza
- Nie idziesz do nich ? - popatrzyłam w jego heteronomiczne oczy
- Jak widzisz nie, chyba że chcesz żebym sobie poszedł - zrobił krok w kierunku grupy
- Nie - dotknęłam jego nadgarstka co chyba było złym ruchem
- Znaczy jeśli chcesz - zabrałam rękę i złapałam się nią za ramie drugiej
- Mogę z tobą pogadać - jego usta lekko podniosły się ku górze
Razem z chłopakiem usiedliśmy pod ścianą i gadaliśmy o bzdetach.

Resztę lekcji minęło szybko, na każdej w sumie się przedstawiałam i tyle.
- Wiecie że mają być akademiki ?! - krzyknął Denki wpadając do klasy jak poparzony
- Co ? Jak ? Kiedy ?! - krzyczał Kirishima tak samo jak tamten
- Nie wiadomo ! Za jakiś miesiąc pewnie ! - idioci drą się do siebie
- A okej ! - krzyknął czerwonowłosy po czym obydwoje wybuchnęli śmiechem a zaraz po nich reszta klasy z wyjątkiem Todorokiego i Bakugo
- Isabell, będziesz mieszkała z nami w akademiku ? - podszedł do mnie Kirishima
- Po pierwsze to Izzy, po drugie pewnie tak - odpowiedziałam mu
- Co tam rysujesz ? - spytał widząc że szkicuje w swoim notatniku juz całą przerwę
- Nic ciekawego - wzruszyłam ramionami i pokazałam mu białą kartkę z zeszytu z rysunkiem jakiegoś miasta, czarno-biało-szare budynki, ulice, samochody i ludzie
- Ładnie, co to za ulice ? - spytał zaciekawiony patrząc na a to na rysunek a to na mnie
- Jakieś londyńskie ulice - odpowiedziałam mu a ten tylko kiwną głową na zgodę
- Co jutro robisz po szkole ? - dosiadł się do mnie Denki z Miną
- Nic ciekawego - odpowiedziałam im nie odrywając wzroku od kartki
- Spotkamy się ? - spytał piorun
- Ja mogę - zgodziłam się dalej nie podnosząc głowy znad kartki
- Ja też - krzyknął Kirishima z drugiego końca klasy
- Ja z chęcią ! - uradowana Ashido wyraziła zgodę na spotkanie
- A ty ? Katsuki ? - popatrzyła w stronę kapryśnego blondyna
- Nie będę nigdzie z tą pokraką wychodził - prychnął
- To nie, będzie bez ciebie lepiej mączniku ! - warknęłam do niego
- Mączniku ?! SAMA WE MNIE MĄKĄ RZUCIŁAŚ IDIOTKO - wydarł się na mnie wstając
- Ugh, nie będę marnować głosu na takich IDIOTÓW jak ty - odpowiedziałam naciskając na słowo idiotów
- IDĘ ! SPOTYKAM SIĘ Z WAMI ! - krzyknął
- Po co ty tam ? - spytałam
- Żeby cie wkurwiać kleszczu - zaśmiał się siadając znowu do ławki
-JAK TY MNIE CHOLERO NAZWAŁEŚ ?! - wstałam do niego opierając się o ławkę rękami
- I co mi zrobisz ? - zaśmiał się znowu,
Jak bym widziała tamtego blondyna Neito, tylko się śmieje i śmieje zjeb
Ja natomiast zaczęłam podpalać jego skórę na dłoniach
- TY PIERDOLONA BABO ! - krzyknął a ja natychmiast przestałam podpalać mu ręce
- Nic nie robie - wzruszyłam ramionami po czym się zasmialam i zaczęłam rozmawiać z Miną i Denkim na temat spotkania
Po kilku minutach zadzwonił dzwonek który oznaczał ostatnią lekcje i dom.
Po 45 minutach zabrzmiał dzwonek na który każdy czekał, wszyscy ruszyli jak rakiety do szatni i kierowali się do wyjścia ze szkoły
Ja natomiast zbierałam się powili żeby w szatni nie było całej szkoły tylko kilka osób.
Tak po 5 minutach byłam już za drzwiami wyjściowymi szkoły i ruszyłam w stronę domu...

Bakugou Katsuki x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz