W pizzerii dziewczyny się troszeczkę upiły. Martyna tylko 2 drinki, ale Britney zaszalała. Martyna zadzwoniła do chłopaków żeby po nie przyjechali.
Britney choć idziemy na dwór poczekać na chłopaków. - powiedziała Martyna ubierając kurtkę
Oooookej.
Britney dobrze się czujesz? - zapytała śmiejąc się Martyna.
Taaak.
Okej choć pomogę ci - powiedziała Martynka.
*przed pizzerią*
O cześć. - powiedziała Martyna do chłopaków którzy razem przyjechali.
Cześć kochanie. Cześć Britney? - powiedział Piotr.
Heeeej.
Ona się.. troszkę upiła. - powiedziała Martyna.
Britney choć lepiej - powiedział nowy i pomógł swojej żonie.
Gabryś przestaaań nic mi nie jest.
Zaraz się wywalisz choć. - powiedział Gabryś i zaprowadził ukochaną do samochodu. Obojga usiadli styłu.
I jak było dziewczyny? - zapytał Piotr prowadzący samochodem.
Bardzo fajnie. - powiedziała szybko Martynka.
Noooo aż teraz źle się czuje. - powiedziała Britney.
Ciekawe dlaczego. - powiedział wkurzony Gabryś.
A ci co się stało Nowy? - zapytała Martyna.
Aaa nic.
Okej.
A wiecie co u Sonii? Wcześniej się jakoś dziwnie zachowywała. - powiedziała Martyna.
Byliśmy teraz w bazie po moja kurtkę, i byliśmy przy okazji w biurze Benia załatwić Britney zwolnienie bo wspomniałaś że się upiła. Była tam Sonia iii.. - powiedział nowy.
No i dobrze się tam bawili.. - dokończył Piotruś, a Martyna i Britney się cicho zaśmiały.
Spokojnie nic nie widzieliśmy bo tylko się całowali, ale pewnie teraz robią co innego. - powiedziała Piotrek.
No ja myślę że nic nie widziałeś!! - nastraszyła Piotrka Martyna.
Britney zasnęła w samochodzie i głową oparła się o Nowego ramię.
O widzę że Britney już nie wytrzymała - powiedziała cicho Martyna patrząc się do tyłu.
No nie. O dobra to my już idziemy. - powiedział Nowak jak Piotrek stanął przed ich blokiem.
a jak ty ja weźmiesz? - zapytała Piotr.
Niewiem.
Mam ci pomóc? - zaproponował Piotrek, a Martyna się na niego spojrzała jakby miała go zabić. Zauważył to nowy.
Niee lepiej uważaj z takimi gadkami.
Dobra dobra pa! - powiedział Piotr.
Pa! - powiedział nowy jak już wyciągnął Britney z samochodu.
Nowak niósł Britney na rękach aż na 3 piętro. Zmęczyło go to bo i tak już był śpiący.
Jak wszedł do mieszkania to szybko zaniósł Britney do łóżka, a potem poszedł pod prysznic. Następnie sam się położył obok żony i zasnął.
*następnego dnia*
Nowy się obudził i chciał się przytulić do ukochanej, jednak nie było jej obok niego. Chciał iść do toalety, jednak była zajęta.
Ej Britney kiedy wychodzisz?
Zaraz czekaj.
A ci co się stało - rozmawiał Nowak z Britney przez drzwi.
Mam takiego kaca weź daj mi spokój.. - powiedziała Britney i wyszła z toalety. - idę spać - dodała, a nowy poszedł sobie spokojnie do toalety.
Britney leżała w łóżku cały dzień bo chłopaki załatwili jej zwolnienie, jednak Nowy musiał szorować do pracy o 10:00.
Dobra to ja idę. Na stole masz kanapki pa - powiedział nowy i pocałował ukochaną.
Pa uważaj na siebie. - powiedział Britney.
![](https://img.wattpad.com/cover/299925425-288-k810641.jpg)
CZYTASZ
britneyxnowy *ZOSTAJE POPRAWIONE*
Actionta opowieść jest o Nasygnale. Dokładnie shipie Notney. Jak jesteście zainteresowani to zapraszam do czytania. To jest moje pierwsze opowiadanie więc nie jest najlepsze😅. Jeszcze pisze ta historyjkę więc nie jestem pewna ile będzie częściej. Buziaki...