2

7 2 2
                                    

ZMIANY

NIE KAŻDY JE LUBI

POV: George

Deszcz w Kepler nie trwa długo, dlatego następnego dnia wsiadam na konia i jadę tak daleko jak tylko mogę. Dream znów gdzieś znikło, znów go nie ma, znów stanie się obcy. Może to i dobrze, pomógł mi i dziękuję mu za to, ale co jeśli znów mógłbym zacząć to jeszcze raz? Czy coś by to zmieniło? Chciałem to sprawdzić i przypomniałem sobie...

Przypomniałem sobie jak trzy lata temu pozwolono mi wrócić, nie zrobiłem tego, nie przeszedłem przez portal. Zostałem tu bo wiedziałem, że Dream mnie potrzebuje, a ja potrzebuję jego. Błąd, nie potrzebowaliśmy się, przynajmniej teraz już nie.

Te chwile kiedy płakałem bo chciałem wracać do Kepler, aby móc zobaczyć wyższego blondyna, teraz mógłbym płakać, że chce wracać na ziemię. Jak? Nie mam dostępu do portalu, nikt znów nie zacznie latać i mnie tam nie zaprowadzi. Nigdy jednak nie pytałem co się stanie jeśli umrę tutaj.. można to najwyższa pora. Clay znajdzie pewnie czas wieczorem abym mógł z nim porozmawiać

|Około godziny 18.00|

Myślałem, że mój rycerz się już nie zjawi. Rycerz, to były czasy. Pamiętam jakby to było dziś, kiedy to on uczył mnie od podstaw jazdy konnej, strzelania z łuku i innych rzeczy. Ja starałem się go nauczyć jak wygląda życie w tamtym świecie.. a.. no tak.. miałem go o to zapytać.

-Miło Cię widzieć Clay ~George

-Taa... Potrzebujesz czegoś? Dawno ze sobą nie rozmawialiśmy w ten sposób, domyślam się, że coś jest nie tak. Nie rób ze mnie idioty.. tak jak kiedyś... ~Dream

-No właśnie tak jak kiedyś. Pamiętasz, kiedy chyba Wilbur i SapNap (?) dali mi szansę abym wrócił raz na zawsze na ziemię? Powinieneś pamiętać~ George

-No tak pamiętam, nawet jeśli chcesz wrócić do tego portalu to raczej będzie to niemożliwe~ Dream

-Nie chodzi mi o portal bo zdaję sobie sprawę, że nie mogę go użyć, a nawet gdybym mógł to byłoby to trudne. Chodzi mi o to co się stanie jeśli umrę tutaj.. wrócę do tamtego świata?~ George

-George... Co chcesz zrobić? Nie żebym ci zabraniał czy coś- znaczy nie sądzę..~ Dream

-Może po prostu przestaniesz udawać, że jeszcze mnie tu potrzebujesz! Nie oszukujemy się, to już nawet nie wygląda jak kolwiek! Prawie codziennie się nie widujemy, nie rozmawiamy ze sobą, a ja mam dość tego, że cały czas muszę dopasowywać się do ciebie. Chociaż raz byś powiedział prawdę i przestał kłamać mi prosto w oczy! Jeśli mnie tu nie chcesz to po prostu mi powiedz~George

-Może dramatyzujesz może przypadkiem?! Pamiętasz kto ci pomógł w początkach? Ja czy ci twoi marni przyjaciele, którzy nie wiedzieli jak ci pomóc. Do nich, na ziemię już nie wrócisz! I może niech dojdzie do ciebie to, że już ich nie zobaczysz!~Dream

Pobiegłem, nawet nie wiem dokąd. Nie obchodził mnie fakt istnienia goblinów i innych takich na tej planecie, gwieździe czy gdzie my tam nie byliśmy. Nie wiem też jak długo biegłem, ale wiem że kiedy się zatrzymałem znów byłem tam gdzie była ta kopalnia. Nie wiem do dziś co to było, ale było napewno. W każdym razie tam był ten pseudo pagórek i siedziba zjeba o blond włosach, nic mi nie szkodziło więc po prostu tam poszedłem.

Nie wiem kiedy, ale napewno padał deszcze. Domyśliłem się z racji, że kiedy wstałem to byłem przemoczony i lekko brudny, a Dream wtulał się do mnie. Były dwie opcje, albo zemdlałem kiedy Dream to widział po raz pierwszy albo po prostu zasnąłem i się martwił o mnie. Nie mam pojęcia

-Co się stało? Zemdlałem? Nic nie pamiętam.. Dream.. czy ty.. czy ty płaczesz?~George

-Przepraszam George, dzięki tobie nie jestem już "z lukru" wiesz chyba o czym mówię. Jeszcze kilka lat temu kiedy płakałem to jakieś coś niszczyło mnie, ale dosłownie wypalało mi skórę. Chciałem móc płakać i nauczyłeś mnie tego, źle cię potraktowałem.. dopiero teraz to widzę... Przepraszam..~Dream

-Dobra Dream serio fajnie słyszeć, że już się ogarnąłeś i tak dalej, ale jednak nie lubię patrzeć kiedy płaczesz bo też chcę mi się płakać. Sam też kiedyś uczyłeś mnie jak żyć w tym świecie.. pamiętam jakby to był dziś.. haha~George

-A co powiesz na małe zmiany, ale takie po twojemu? Na takie zmainy jak są na ziemi? Pamiętasz jak tam jeszcze jest?~Dream

-Wszystko mogło się zmienić, ale coś tam jeszcze pamiętam. Dziękuję.. naprawę dziękuję.. za wszystko i nawet więcej~George

Nature | DreamNotFoundOù les histoires vivent. Découvrez maintenant