Przepiękny, totalnie bezpieczny zachód słońca, no cap (15)

18 6 0
                                    

Znalazłam nowy poziom. Wyglądał dość fajnie.. chwila! Moje ręce wyglądały na trochę bardziej.. zranione. Pozostali również wyglądali trochę inaczej-
—- pov: osoba trzecia ——————————
Emilia: Co kurde się stało z moimi rękami?!
Kaja: Co do- My jesteśmy w jakimś toksycznym płynie czy co się dzieje?!
Alex: Prawda- twarz mnie boli, nie mam pojęcia dlaczego...
Emilia: Walony płyn! Wywalam ten pistolet, znowu się na mnie wylało! Teraz jeszcze kurde na was-
Kaja: No i wszystko wyjaśnione-
*Emilia upuszcza pistolet na wodę i wylewa z niego zawartość, a Kaja wstaje, zapala zapałkę i wrzuca ją do substancji*
Emilia: Skąd. Ty. Wytrzasnęłaś. Zapalarkę.
Kaja: Miałam ją od razu?
Emilia: kurde.
—- pov: Emilia/Narrator —————————
I znowu coś zwaliłam. Rozlałam na nas płynny ból, a potem miałam w tym cały kombinezon. Jakim cudem mam to wyczyścić?!
Natknęłam się potem na małą rzekę. Trochę uczyłam się o tym poziomie, więc byłam pewna, że tam nie ma płynnego bólu. Zdjęłam kombinezon i zamoczyłam go oraz moje rękawice w wodzie. Spowrotem go nałożyłam (pół godziny się to wszystko zapina, więc straciliśmy dużo czasu) i od razu wszytko było ok. Pozostali dostali tylko w twarz, więc nie musieli oblewać się wodą. Nawet nie zauważyłam, Kaja gdzieś poszła. Po chwili wróciła i z entuzjazmem ogłosiła „Ludzie, mam miotacz ognia!"
—- pov: osoba trzecia —————————
Emilia: Najpierw zapalarka, teraz miotacz ognia.. SKĄD TY TO WSZYSTKO BIERZESZ?!
Kaja: A tak sobie leżało gdzieś hehe
Emilia: Ludzie, załatwimy z tym wszystko! Plus jeszcze płynny ból.. ŚWIETNIE!
Alex, jeszcze opatrujący sobie nadgarstek po oblaniu substancją: Nie za dużo tych zabaw z płynnym bólem przypadkiem?
—- time skip // 30 minut później ————
Emilia: Ej, chwila? Tu jest ciemno.. Alex, streszczaj się z tym nadgarstkiem! *Emilia podbiega do Alex'a i opatruje mu rękę w kilka sekund* Na serio, nie potrafisz?
Alex: Dobra już, idziemy do domu, nie traćmy czasu na gadanie o moim braku mózgu..
Emilia: Łączmy się w bólu. Też to mam.
*grupa wchodzi do losowego domu*

[EDIT] The Backrooms: Zagubieni poza Rzeczywistością [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz