wybór

28 5 2
                                    

Czyn mój tak ulotny
W resztkach wiary tracę jutro
Kiedyś przyjdzie biała postać
Znowu zedrze ze mnie płótno

Czyn wyborów mój niejasny
Zatraciłem go z myślami
A mój zapał gdzieś z latami
Przygasł w kącie ze świecami

Świecą strzygi i anioły
Chochoł tańczy mi na grobie
Czym to wszystko przeznaczone
Czym to wszystko przeplatane

Chętnie znajdę tam odpowiedź
Chętniej stracę wolną wolę
Będąc diabłem i aniołem
Tańcząc komuś na tym grobie

Rzeczy przyziemneWhere stories live. Discover now